Gospodarze prowadzili w tym spotkaniu praktycznie przez cały mecz, kontrolując w pełni przebieg wydarzeń na parkiecie. Wygrywając pewnie to spotkanie 114:98. Marcin Gortat zagrał przyzwoity mecz szczególnie w ataku, gdzie zdobył 17 punktów. Dla Thunder 28 punktów zdobył Kevin Durant, a Russell Westbrook zanotował kolejne w tym sezonie triple-double.
OKLAHOMA CITY THUNDER (37-13) – (21-25) WASHINGTON WIZARDS 114:98
Od pierwszego gwizdka obie ekipy postawiły na grę w ataku, co przyniosło sporą liczbę punktów po obu stronach. Dobrze w tej grze odnajdywał się Marcin Gortat, który zdobył sześć z pierwszych ośmiu punktów swojej drużyny. Jeszcze lepiej w takiej koncepcji gry czuli się liderzy Thunder, Kevin Durant oraz Russell Westrbrook, którzy swoją skuteczną grą wyprowadzili ekipę z Oklahomy na prowadzenie 24:12. Przewaga od tego momentu była przez cały czas kontrolowana przez Thunder, co na koniec pierwszej odsłony dało wynik 36:26 dla zespołu z Oklahomy.
W drugiej części gospodarze ze spokojem kontrolowali wynik, co chwilę dziurawiąc kosz Wizards skuteczną akcją.. Bardzo dobrze w ataku radzili sobie Westbrook oraz Durant, którzy na wysokiej skuteczności zdobyli w pierwszej połowie łącznie 28 punktów. Dobrze wspierał ich także Serge Ibaka autor 14 oczek.
Goście rażąco słabo wypadli w pierwszej połowie w rzutach z dystansu, z których na dziewięć prób jedynie jeden rzut (Jareda Dudley’a) znalazł drogę do kosza. Skutecznie natomiast grał nasz rodak, który w pierwszej połowie zdobył 12 punktów, grając na stuprocentowej skuteczności z gry. Gortat był obok Johna Walla (13 punktów) wówczas najskuteczniejszym graczem Wizards.
W trzeciej części goście starali się powstrzymywać ataki Thunder, jednak nawet gdy zbliżyli się po punktach Gortata na sześc oczek to w odpowiedzi stracili pięć kolejnych punktów i znów ich strata wynosiła ponad dziesięć oczek. Po stronie Thunder swobodnie na parkiecie czuł się Durant, który już w połowie trzeciej części miał na swoim koncie 24 punkty.
Na nieco ponad minutę do końca trzeciej kwarty asystę numer dziesięć zaliczył Russell Westbrook, co dało mu siódme w tym sezonie triple-double. Gracz Thunder zakończył spotkanie z 17 punktami, 13 zbiórkami i 11 asystami na koncie.
W ostatniej części, podobnie jak i przez trzy poprzednie kwarty gospodarze kontrolowali spotkanie nie dając zbliżyć się rywalom. Marcin Gortat do swojego dorobku, 16 punktów w ostatniej części dorzucił jeszcze jeden punkt. W całym spotkaniu zebrał tylko sześć piłek z tablicy.
O ile goście poprawili się w drugiej połowie w rzutach z dystansu (6/17), tak nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w walce na tablicach. Wizards zebrali jedynie 27 piłek (2 w ataku), przy 53 zbiórkach Thunder (14 w ataku).
https://www.youtube.com/watch?v=bGZ16hM2pi0