Strona główna NBA Zapowiedź NBA Play-offs: Zdrowi Blazers sprawią niespodziankę? Zapowiedź serii z Nuggets

Zapowiedź NBA Play-offs: Zdrowi Blazers sprawią niespodziankę? Zapowiedź serii z Nuggets

Przez

22 maja 2021

2032

Nikola Jokić jest murowanym faworytem do zgarnięcia statuetki dla Najbardziej Wartościowego Zawodnika sezonu regularnego, ale prowadzeni przez niego Denver Nuggets mają swoje problemy, głównie zdrowotne. Z kolei Portland Trail Blazers są w pełni zdrowi i ostatnie kilka tygodni pokazały, że trzeba się będzie z podopiecznymi Terry’ego Stottsa zdecydowanie liczyć. Będzie to dla Bryłek okazja do rewanżu za półfinały Konferencji Zachodniej z 2019 roku.

(3.) Denver Nuggets vs (6.) Portland Trail Blazers

Informacje ogólne

W sezonie regularnym rozegrano pomiędzy tymi drużynami trzy spotkania, ale tylko dwa tak naprawdę można brać na poważnie – w ostatnim Nuggets odpuścili, aby w pierwszej rundzie nie trafić na Los Angeles Lakers. Oba te starcie wygrali Nuggets, ale były to mecze niezwykle wyrównane i taka właśnie powinna być ta seria – nikt się nie położy.
Ekipa z Oregonu wydaje się być lepsza niż szóste miejsce w Konferencji Zachodniej, szczególnie jeśli patrząc na ostatnie tygodnie, które były w wykonaniu podopiecznych Terry’ego Stottsa naprawdę imponujące. Swoją drogą trener Blazers jest na gorącym krześle, bo choć jego zawodnicy regularnie awansują do play-offów, to najczęściej kończą tę rywalizację w pierwszej rundzie. Stotts gra o posadę i doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Wydaje się, że szkoleniowiec Blazers odetchnął z ulgą, gdy już oficjalnie wiedział, że zmierzy się z Nuggets w serii otwierającej play-offy. Bryłki wyglądają jak zespół, z którym chcesz grać właśnie teraz – lepsze to niż rywalizacja z Los Angeles Clippers czy Phoenix Suns. Przynajmniej na papierze, bo Nuggets wciąż będą mieli na parkiecie najlepszego zawodnika tej rywalizacji. Nigdy nie wiadomo jednak, co zrobi Damian Lillard.
Jusuf Nurkić będzie chciał udowodnić, że Nuggets popełnili błąd pozbywając się go i stawiając na Nikolę Jokicia. Choć tutaj raczej nie ma, co do tego większych wątpliwości – Bryłki postąpiły mądrze. Bośniak nie ma jakichś większych pretensji, ale gdzieś tam na pewno jakąś zadrę w sercu ma. Wydaje się, że przeprowadzka również samemu Nurkiciowi wyszła na dobre. Pozostając w temacie środkowych – Enes Kanter może mieć tutaj naprawdę dobrą serię. Wydaje się, że jest to dobry match-up na akcje dwójkowe Bryłek – kozłujący Nuggets nie będą stanowili wielkiego zagrożenia w pick-and-rollu. Zatem defensywne braki Turka mogą być przykryte, a w ofensywie wiadomo, że swoje zrobi.
Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji będzie postać Carmelo Anthony’ego, mierzącego się z klubem, który wybrał go w drafcie po raz pierwszy od momentu, kiedy zażyczył sobie odejścia do Nowego Jorku. Melo był w tym sezonie bardzo produktywny wchodząc z ławki, rzucając średnio 13.4 punktu. – W poprzednim sezonie zrobił dla nas sporo, ale to właśnie jego postawa w tych rozgrywkach sprawiła, że jesteśmy w tym, a nie innym miejscu – przyznał Stotts.
Oba kluby mierzyły się w półfinale Konferencji Zachodniej w 2019 roku. Wtedy mieliśmy aż 7-meczową serię, którą w Kolorado zamroził CJ McCollum. Teraz Nuggets marzy się odwrotny rezultat.

Zdrowie

Blazers wchodzą w tę serię zdrowi, co niekoniecznie było normą, nawet w tym sezonie. Jednak na najważniejsze mecze sezonu regularnego zdążył wykurować się Jusuf Nurkić, CJ McCollum i tak naprawdę Damian Lillard nie musiał w końcówce stawać na głowie, aby Blazers weszli do play-offów. Coś takiego miało miejsce rok temu w „bańce”. Lillard może mieć świetne play-offy, szczególnie jeśli spojrzymy na przeciwników z backcourtu Nuggets. Powinien być też względnie wypoczęty.
Tego samego nie można powiedzieć o Nuggets, którzy w ostatnim tygodniach borykają się z licznymi kontuzjami. Wiemy, że do końca sezonu wypadł Jamal Murray, ale bez niego w składzie Bryłki radziły sobie nadzwyczaj dobrze. Nikola Jokić ciągnął ten zespół za uszy. Jednak w pierwszej rundzie zabraknie również PJ-a Doziera. Will Barton i Austin Rivers na pewno nie zagrają w spotkaniu otwierającym serię. Skład Michaela Malone’a jest naprawdę przetrzebiony.
Wszystko sprowadza się do tego, że Nuggets nie będą mieli, przynajmniej w pierwszym meczu, odpowiedzi na tercet Lillard-McCollum-Norman Powell. Blazers nie potrzebowali kogoś takiego, jak Powell, ale ostatecznie wkomponował on się w zespół bardzo dobrze i od czasu Trade Deadline rzuca dla nich 17 punktów na mecz. Jego przyjście otworzyło jeszcze więcej pozycji rzutowych dla Lillarda i McColluma.

Kluczowe aspekty

Jak upilnować Michale Portera Jr-a? To pewnie chodzi po głowie sztabowi szkoleniowemu Blazers. Porter to aktualnie drugi najlepszy zawodnik Nuggets, wszedł na kolejny poziom, gdy więzadło krzyżowe przednie w kolanie zerwał Murray. Skrzydłowy jest fenomenalnym strzelcem i przeciwko Blazers powinien mieć dobrą serię. Nie ma za bardzo w zespole z Oregonu kogoś, kto mógłby go skutecznie upilnować, bo nie zrobi tego na pewno niski Powell. Porter ma świetny rzut z wyskoku, jest wysoki, naprawdę trudno go powstrzymać. Będzie to jeden z kluczowych aspektów tej rywalizacji.
Ogólnie Bryłki powinny mieć zdecydowaną przewagę pod koszem – Blazers będą zaczynali mecze z trzema nominalnymi obrońcami, a pod koszem zostaną Robert Covington i i Nurkić. Nuggets na pewno będą starali się grać akcje dwójkowe wciągając w to RoCo i Nukra i będą mogli to na spokojnie robić – Porter nie jest złym kozłującym. Pozwoli im to na wyciagnięcie Covingtona spod kosza, a tym samym otworzy miejsce dla Aarona Gordona i Jokicia. Tutaj Nuggets maja ogromną przewagę nad Blazers.
Sprawa odwraca się całkowicie, gdy zaczynamy rozważania na temat niskich – Blazers powinni „zjeść” Facundo Campazzo i Austina Riversa. Kluczową kwestia wydaje się być obecność Bartona, który mógłby skuteczniej powstrzymywać niskich Blazers. Kluczowa postawa niskich Nuggets może zawarzyć. Tak samo ważna okazuje się postawa Nurka, który pod koszem będzie musiał się dwoić i troić, aby powstrzymać wysokich Bryłek.

Terminarz serii: