Pomimo widocznych problemów Memphis Grizzlies pokonali niżej notowanych Minnesota Timberwolves i w kolejnej rundzie zmierzą się z Golden State Warriors. Wojownicy czekali na swojego rywala po tym, jak sami ograli Denver Nuggets z Nikolą Jokiciem na czele. Pierwszy mecz tej rywalizacji już w niedzielę o godzinie 21:30 czasu polskiego.

(2.) Memphis Grizzlies – (4.) Golden State Warriors

W półfinale Konferencji Zachodniej Memphis Grizzlies zmierzą się z Golden State Warriors. Młody i głodny sukcesu zespół z Memphis staje przed szansą, by po raz pierwszy od 2013 roku awansować do finału konferencji. Będzie to jednak bardzo trudne, bo na drodze stoi będąca ostatnio w świetnej dyspozycji i dysponująca mistrzowskim doświadczeniem drużyna Wojowników.

Bezpośrednie konfrontacje w tym sezonie

3-1 dla Grizzlies

Przewidywania

W pierwszej rundzie Warriors dość pewnie poradzili sobie z Denver Nuggets, pokonując Nikolę Jokica i spółkę w pięciu meczach. Grizzlies mieli sporo problemów w starciu z Minnesota Timberwolves, lecz ostatecznie awansowali po trudnej, sześciomeczowej serii. Różnicę zrobił prawdopodobnie najlepszy koszykarz nowego pokolenia, czyli Ja Morant. Jego pojedynek ze Stephenem Currym, o którym śmiało można powiedzieć, że jest symbolem NBA XXI wieku, będzie ozdobą tej serii.

Grizzlies niewątpliwie mają wyjątkowo ciekawy skład, a obecny sezon potwierdza, że pod wodzą Taylora Jenkinsa zmierzają we właściwą stronę. Liderem i zdecydowanie najlepszym graczem jest oczywiście Morant, ale trzeba przyznać, że w rotacji tego zespołu trudno znaleźć słabe punkty. Desmond Bane poczynił w tym roku ogromny postęp, stając się bardzo groźnym zawodnikiem ataku (świetnie rzuca za trzy), a Jaren Jackson Jr. wyrósł na jednego z lepszych podkoszowych obrońców w lidze i dobrego strzelca.

Niepokoić mogą momenty przestoju w serii przeciwko Wolves. Niedźwiedzie w tej rywalizacji często przegrywały dużą różnicą punktową, by ostatecznie za sprawą efektownego comebacku wrócić do meczu i wygrać w samej końcówce. Warriors nie są jednak młodą i nieopierzoną drużyną, która odda 30-punktową przewagę i przegra spotkanie na własne życzenie. To zespół, którego liderzy wielokrotnie sięgali po mistrzowski tytuł i mają mentalność zwycięzców.

Duet „Splash Brothers” i Draymonda Greena znakomicie uzupełniają Andrew Wiggins i Jordan Poole, którzy rozgrywają najlepsze sezony w karierze. Bardzo ważna będzie forma Poole’a, który bardzo dobrze odnalazł się w pierwszej piątce zespołu. Koszykarz ten jest częścią nowego „lineupu śmierci” w którego skład wchodzą jeszcze Curry, Klay Thompson, Green i Wiggins. Warriors w takim zestawieniu są szczególnie niebezpieczni, choć Steve Kerr powinien rozważyć, czy nie lepszą opcją jest granie z Poolem wchodzącym z ławki rezerwowych. Rotacja wojowników jest dość wąska, a rezerwowy mogący zapewnić kilkanaście czy nawet dwadzieścia punktów, jest bardzo wartościowy. Takie rozwiązanie ma zatem duży sens.

Można się spodziewać, że swoje minuty dostanie również Gary Payton II, który podczas tegorocznych playoffs udowadnia, że jest bardzo ważnym i potrzebnym graczem w rotacji zespołu Steve’a Kerra. Jego pełna energii gra, poprawiony rzut z dystansu i przede wszystkim świetna defensywa będą bardzo przydatne. Zwłaszcza w czwartej kwarcie, gdy ważą się losy spotkania (co pokazał piąty mecz z Nuggets). Kto wie, może Kerr będzie chciał dać Paytonowi więcej minut niż zwykle, bo gracz ten może znacznie utrudnić życie Morantowi.

W tej serii zobaczymy dużo „small ballu”. Warriors ze względu na nieobecność Wisemana są poniekąd zmuszeni do gry niskim składem. Natomiast w składzie Grizzlies z pierwszej piątki wypadł ostatnio Steven Adams, a jego miejsce zajął niższy i bardziej mobilny Brandon Clarke. Statystyki podpowiadają nam, że zespół z Memphis powinien zdominować walkę na tablicach (zajmują pod tym względem pierwsze miejsce w lidze). Warto zaznaczyć, że obie drużyny zaliczają się do ścisłej czołówki, jeśli chodzi o defensywę i grają szybką, przyjemną dla oka koszykówkę, opierającą się w dużej mierze na kontrach.

Różnica polega na tym, że Grizzlies są najlepsi w lidze, jeśli chodzi o punkty zdobywane z pomalowanego, a dysponująca wieloma świetnymi strzelcami drużyna Warriors jest druga w liczbie trójek na mecz.

Zanosi się na bardzo wyrównaną i pełną emocji serię, choć faworytami będą niżej rozstawieni Warriors. Wojownicy są w bardzo dobrej formie, mają znacznie większe doświadczenie w meczach o stawkę i defensorów zdolnych zatrzymać Ja Moranta. Ponadto, w ich szeregach jest więcej graczy mogących odmienić losy spotkania. Czy Memphis rzucą wyzwanie GSW? Przekonamy się wkrótce.

Terminarz serii

Mecz 1. 1 maja – godzina 21:30 czasu polskiego
Mecz 2. 3 maja – noc z wtorku na środę godz. 3:30
Mecz 3. 7 maja – noc z soboty na niedzielę godz. 2:30
Mecz 4. 9 maja – noc z poniedziałku na wtorek godz. 4.00
Mecz 5. (jeśli potrzebny): 11 maja – godzina jeszcze nie ustalona
Mecz 6. (jeśli potrzebny): 13 maja – godzina jeszcze nie ustalona
Mecz 7. (jeśli potrzebny): 16 maja – godzina jeszcze nie ustalona

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments