W nocy z czwartku na piątek o godz. 3:30 czasu polskiego Golden State Warriors podejmą Oklahoma City Thunder! Będzie to pierwsze spotkanie Kevina Duranta i Russella Westbrooka. Transmisja w Canal+ Sport.
Przypomnijmy, że latem po ośmiu latach wspólnej gry w Thunder, Durant zdecydował się na podpisanie umowy z mistrzami Zachodu – Warriors. Jego decyzji towarzyszyły ogromne emocje. W dodatku OKC prowadzili w finale konferencji z Golden State 3-1, a mimo to przegrali 3-4.
Thunder są teraz drużyną Westbrooka, który dwoi się i troi. Notuje znakomite statystyki – 37,8 punktu, 10 asyst i 10,5 zbiórki.
– Do każdego meczu podchodzę tak samo. Daję się z siebie wszystko i gram, jakby to było moje ostatnie spotkanie. Nie, nie zadawajcie mi pytań o Kevina. Możemy rozmawiać o koszykówce – uciął Westbrook po wczorajszym meczu z Los Angeles Clippers.
Ku zaskoczeniu wielu osób Thunder są jedyną drużyną w NBA obok Cleveland Cavaliers, które w tym sezonie nie przegrały żadnego meczu. Obie ekipy mają bilans 4-0. Drużyna Billy’ego Donovana zaskakuje swoich rywali energią i szybkim tempem gry. Potrzeba naprawdę szczelnej i szybko reagującej obrony, by poradzić sobie z agresywnym atakiem OKC.
Warriors przegrali pierwszy mecz sezonu z San Antonio Spurs 100-129 i mają bilans 3-1. Durant rzuca średnio 28,5 punktu. Ma też średnią dziewięciu zbiórek i czterech asyst na mecz. Niewykluczone, że pod koniec sezonu to właśnie KD będzie liderem w statystykach drużyny. Problemy ma za to Klay Thompson, który jak na razie trafił tylko 3 z 28 prób za trzy.
Durant w swoich wypowiedziach jest bardziej wylewny. Podkreśla jak wiele dla niego znaczyła gra w Thunder – zawodnicy, klub oraz kibice. – Uwielbiam Russa. Nie przejmuję się tym co mówią inni. To nie jest łatwy czas w naszej relacji, ale uwielbiam jego i jego rodzinę. Oni o tym wiedzą. Nigdy nie zrobiłem niczego przeciwko niemu. Nigdy nic złego nie powiedziałem, ani nie zrobiłem za plecami. Po prostu zmieniłem klub. Taka była moja decyzja – powiedział Kevin Durant przed meczem z Thunder.
Wiemy też, że Durant i Westbrook nie przybiją piątki przed meczem, ale dlatego, że takiego zwyczaju nie ma gwiazdor Warriors. – Nigdy tego nie robiłem przed pierwszym gwizdkiem. Po prostu wychodzę na parkiet i gram. Co innego po meczu – dodał Durant.
Zdecydowanymi faworytami tego meczu są gospodarze. Według ekspertów STS kurs na wygraną Warriors to zaledwie 1,10. Na Thunder jest bardzo wysoki kurs – 5,0.
Spotkanie Golden State Warriors – Oklahoma City Thunder rozpocznie się o godz. 3:30 czasu polskiego. Transmisja w Canal+ Sport.
Grafika: Kamil Pigut