10 meczów zaserwowała kibicom liga NBA w nocy z soboty na niedzielę. Cleveland Cavaliers ponieśli czwartą porażkę we własnej hali, po tym gdy roztrwonili kilka punktów przewagi, a Avery Bradley game-winnerem równo z syreną przechylił szalę zwycięstwa na stronę Boston Celtics. W innych ciekawych pojedynkach Miami Heat, również w czwartej kwarcie, dogonili Charlotte Hornets i też wyrwali im wygraną. Derrick Rose zdobył 30 punktów i otarł się o triple-double, lecz Danilo Gallinari odpowiedział 33 punktami i sprawił, że Denver Nuggets obronili parkiet przed Bykami. Kolejne w karierze triple-double skompletował natomiast DeMarcus Cousins, ale Sacramento Kings nie poradzili sobie na wyjeździe z Brooklyn Nets. W jednostronnych derbach Teksasu, San Antonio Spurs nie dali cienia szans Dallas Mavericks. 

Boston Celtics – Cleveland Cavaliers 104:103

Drugi w tym sezonie mecz pomiędzy Boston Celtics a Cleveland Cavaliers, ale pierwszy rozgrywany w Quicken Loans Arena. Hala ekipy z Ohio to trudny teren dla całej ligi, a szczególnie dla Celtics, bo kibice Cavs wciąż pamiętają wydarzenia z ostatnich play-offów, kiedy to Kelly Olynyk kontuzjował Kevina Love’a tak, że ten zakończył sezon. W opinii wielu, słusznie lub nie, to w dużej mierze pozbawiło Kawalerzystów szans na mistrzostwo.

Ostatnia noc również nie zostanie najlepiej zapamiętana przez fanów Cavaliers, bo ci znów zostali boleśnie skrzywdzeni przez Celtics. Tym razem jednak zupełnie pod względem koszykarskim. Na 24 sekundy przed ostatnią syreną, LeBron James spudłował rzut za trzy, ale piłkę zebrał J.R. Smith, a po chwili goście odesłali Kyrie Irvinga na linię rzutów wolnych. Ten wykorzystał obie próby powiększając prowadzenie swojego zespołu do pięciu oczek. Celtics potrzebowali szybkich punktów, ale dopiero po 10 sekundach posiadania zza łuku pomylił się Avery Bradley. Ofensywną zbiórkę zaliczył Jared Sullinger, szybko oddał piłkę do ustawionego w rogu Jae Crowdera, a ten nie pomylił się i zniwelował straty do dwóch punktów.

Na 7,5 sekundy przed końcem raz jeszcze dwa wolne na punkty zamienił Irving i wydawało się, że już nic nie wydarzy się w tym meczu. Tymczasem Evan Turner wjechał pod kosz i nie tylko zdobył dwa punkty, ale był też faulowany. Osobistego nie wykorzystał, ale w tym rzecz, że Cavaliers mieli problemy ze zbiórką, piła wyszła na aut – jak się okazało – ostatni dotknął jej gracz gospodarzy. A potem wydarzyło się to:

[ot-video][/ot-video]

Czwarta celna trójka Bradleya w tym spotkaniu i zarazem najcenniejsza, bo na wagę zwycięstwa. – To wspaniałe uczucie. Straciłem piłkę na moment i wydawało mi się, że nie mam już wystarczająco czasu na oddanie rzutu, ale go oddałem – skomentował bohater C’s. Rozgrywający zdobył w tym meczu 14 punktów (5-12 FG), 22 punkty zanotował Isaiah Thomas (5-19 FG, 11-11 FT), a  19 oczek i 12 zbiórek wniósł z ławki Evan Turner. Dla Celtics to ósme zwycięstwo w dziewięciu ostatnich spotkaniach, dzięki czemu bilansem już zrównali się z Atlantą Hawks.

Wśród przegranych 30 punktów i 7 zbiórek zapisał LeBron James (9-23 FG, 12-17 FT). To szósty mecz lidera Cavs bez ani jednej celnej trójki. 20 punktów dodał J.R. Smith (7-15 FG, 5-10 3PT), a 19 zaliczył Kyrie Irving. Kolejny pechowy mecz przeciwko Celtics miał Kevin Love, bo w trzeciej kwarcie zderzył się z Marcusem Smartem i już nie wrócił do gry. Nie wygląda to jednak na jakiś poważniejszy uraz. Skrzydłowy w 22 minuty dał swojemu zespołowi 10 oczek. Po dwóch kolejnych porażkach Cavaliers mają już tylko 1,5 meczu przewagi nad Toronto Raptors.

LBJ i spółka nie mają czasu na odpoczynek. Już  w sobotę zmierzą się z New Orleans Pelicans. Celtics po jednym dniu regeneracji podejmą Sacramento Kings.

[ot-video][/ot-video]

San Antonio Spurs – Dallas Mavericks 116:90

San Antonio Spurs udali się do Dallas bez Tima DuncanaManu Ginobiliego. Obaj weterani mają problemy zdrowotne. Środkowy opuścił swój szósty mecz z rzędu, natomiast Manu pauzował będzie przez kilka tygodni. Nie przeszkodziło to jednak podopiecznym Gregga Popovicha, by na wyjeździe zdemolować rywali z Teksasu. Dallas Mavericks przy tak grających Spurs wyglądali jak drużyna ze zdecydowanie niższej ligi.

Sam przebieg rywalizacji nie miał większej historii. Spurs ograniczyli Mavs do zaledwie 26 punktów w ciągu pierwszych 24 minut rywalizacji i na przerwę gospodarze schodzili tracąc do przyjezdnych aż 36 punktów. W drugiej połowie spotkania obaj trenerzy oszczędzali podstawowych zawodników, bo obie drużyny grają w back-to-back, wobec czego Mavericks zdołali częściowo zniwelować duże straty, ale i tak polegli różnicą 26 oczek.

Dla Spurs to już 14. w tym sezonie zwycięstwo różnicą minimum 25 punktów. To również kolejna wygrana dopisana do bilansu. Ekipa z San Antonio ma już na koncie 42 zwycięstwa w 50 rozegranych meczach, czym wyrównali najlepszy wynik w historii organizacji. – W każdym meczu popełnia się błędy niezależnie od tego, czy wygrywasz różnicą 30 punktów, czy przegrywasz w takim stosunku. Mógłbym obejrzeć ten mecz z odtworzenia i wymienić wiele elementów, które mogliśmy zrobić lepiej, ponieważ to jest gra błędów. Nie ma perfekcyjnych meczów – skomentował Popovich.

23 punkty dla gości zdobył Kawhi Leonard, z czego 16 w pierwszej połowie spotkania. LaMarcus Aldridge spędził na parkiecie 28 minut i zapisał double-double na poziomie 14 punktów i 10 zbiórek. 16 oczek w 15 minut wniósł z ławki Patty Mills, a Pop biorąc pod uwagę okoliczności spotkania, nie zawahał się skorzystać ze wszystkich grczy, których miał tej nocy do dyspozycji. Spurs w całym spotkaniu trafili aż 51,3% rzutów z gry i aż 54,5% rzutów zza łuku.

Wśród przegranych tylko trzech zawodników przekroczyło barierę 10 punktów. Dokładnie 10 oczek zdobył Dirk Nowitzki, ale z nim na parkiecie Mavericks byli na dużym minusie (-34). Po 13 punktów z ławki dodali natomiast Charlie VillanuevaJustin Anderson. To już trzecia w tym sezonie porażka Mavericks w starciu ze Spurs, druga tak znaczną różnicą.

San Antonio Spurs już kolejnej nocy będą mogli jeszcze bardziej wyśrubować swój bilans, bowiem gościć będą Los Angeles Lakers. Mavericks natomiast z soboty na niedziele na wyjeździe zmierzą się z Memphis Grizzlies.

 

[ot-video][/ot-video]

Indiana Pacers – Atlanta Hawks 96:102

[ot-video][/ot-video]

Miami Heat – Charlotte Hornets 98:95

[ot-video][/ot-video]

Los Angeles Clippers – Orlando Magic 107:93

[ot-video][/ot-video]

Philadelphia 76ers – Washington Wizards 94:106

[ot-video][/ot-video]

Sacramento Kings – Brooklyn Nets 119:128

[ot-video][/ot-video]

Memphis Grizzlies – New York Knicks 91:85

[ot-video][/ot-video]

Chicago Bulls – Denver Nuggets 110:115

[ot-video][/ot-video]

Milwaukee Bucks – Utah Jazz 81:84

[ot-video][/ot-video]

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments