Wyniki NBA: Uraz Anthony’ego Davisa, Kyrie Irving trafia na zwycięstwo!

0
4604

Z uwagi na kontuzję Anthony’ego Davisa, LeBron James i Russell Westbrook musieli wziąć na siebie nieco więcej. Ciężar udźwignęli i pokonali Nuggets po mocnej czwartej kwarcie. Z kolei Kyrie Irving trafił dla Nets na zwycięstwo po tym, jak Kevin Durant poprosił trenera, by to rozgrywającemu oddał piłkę w kluczowej akcji. Trwa zadyszka Celtics, którzy nie sprostali ambitnej ekipie z Orlando. Christian Wood i Luka Doncic dali Mavs zwycięstwo w starciu z rozpędzonymi Blazers. Golden State Warriors, pozbawieni wsparcia liderów, nie sprostali duetowi Joel Embiid – James Harden. Natomiast niespodziewanego bohatera miała tej nocy Minnesota Timberwolves. 41 punktów zdobył Donovan Mitchell prowadząc Cavs do wygranej.

CHARLOTTE HORNETS – ATLANTA HAWKS 106:125

STATYSTYKI

  • Atlanta Hawks doprowadziła do siódmej porażki z rzędu Charlotte Hornets. W pierwszej połowie goście zbudowali 24-punktowe prowadzenie. Wytrzymali serię 16:2 Hornets na starcie drugiej połowy i ponownie odskoczyli na dobre w czwartej kwarcie. 
  • Hawks wygrali pomimo braku Clinta Capeli (łydka), Johna Collinsa (kostka) i Dejounte Murraya (kostka). Trae Young zanotował 31 punktów (8/18 z gry i 2/5 za trzy) i dziewięć asyst. Kolejne 28 oczek (9/14 z gry i 7/10 za trzy) i dziewięć zbiórek Bogdana Bogdanovicia. Dla Hornets 27 punktów (9/18 z gry i 7/13 za trzy), 3 asysty LaMelo Balla. 

DETROIT PISTONS – SACRAMENTO KINGS 113:122

STATYSTYKI

  • Gwiazdy Sacramento Kings zagrały na miarę swoich możliwości i przesądziły o wyjazdowej wygranej w Mo-Town. Kluczowy był start drugiej połowy i run 28:8, który pozwolił Kings zbudować dystans i już nie oglądać się za siebie.
  • Aż siedmiu graczy Kings zanotowało dwucyfrowe wyniki. Najlepszy na parkiecie był Domantas Sabonis z 23 punktami (9/11 z gry), 13 zbiórkami, siedmioma asystami i dwoma przechwytami. Kolejne 24 oczka (9/19 z gry), pięć zbiórek i dziewięć asyst De’Aarona Foxa. Dla Detroit Pistons 22 punkty (6/16 z  gry, 9/9 z rzutów wolnych), dwie asysty i przechwyt Bojana Bogdanovicia. 

BOSTON CELTICS – ORLANDO MAGIC 109:117

STATYSTYKI

  • W małym kryzysie znaleźli się koszykarze Boston Celtics, którzy w meczu z Orlando Magic ponieśli swoją trzecią porażkę w pięciu ostatnich spotkaniach. Zespołowi z Beantown nie zdołał pomóc Robert Williams III, który zagrał w swoim pierwszym meczu gry od czasu finałów NBA przeciwko Golden State Warriors. 25-letni center w okresie przedsezonowym zmuszony był przejść operację lewego kolana. W spotkaniu z Magic 9 punktów (4/4 z gry, 100%) i 5 zbiórek w 18 minut.
  • Do zwycięstwa nad Celtics poprowadzili Moritz Wagner i Paolo Banchero, którzy zdobyli łącznie 45 punktów. Starszy z braci Wagnerów zdobył 25 punktów, trafiając 9 z 12 rzutów (75%). 25-letni Niemiec miał też 8 zbiórek. Natomiast Banchero zdecydowanie gorzej radził sobie w ataku (5/13, 39%), ale do 20-punktowego dorobku dołożył 5 zbiórek i 5 asyst.
  • 19 oczek zapisał na swoje konto Franz Wagner. 14 punktów (7/13 z gry, 54%) dodał Cole Anthony, zaś 12 uzyskał Markelle Fultz. 8 oczek i 12 zbiórek padło łupem Mo Bamby. Słabsze spotkanie rozegrał Bol Bol, który podczas 19 minut spędzonych na parkiecie zgromadził 4 punkty (1/5 z gry, 20%) i 8 zbiórek.
  • W szeregach Celtics najlepiej zagrał Jayson Tatum, autor 31 punktów (9/20, 45%) i 7 zbiórek. 26 oczek, ale za to 7 strat uzyskał Jaylen Brown. 15 punktów dodał Malcolm Brogdon, zaś 10 oczek i 8 asyst zaliczył Marcus Smart. Obie ekipy bardzo słabo prezentowały się w rzutach trzypunktowych. Celtics trafili zaledwie 11 z 46 prób (24%). Niewiele lepiej w tym względzie wyglądali Magic (9/33, 27%).

Mateusz Malinowski

CLEVELAND CAVALIERS – INDIANA PACERS 118:112

  • Podopieczni JB Bickerstaffa wygrali z Pacers dzięki genialnej czwartej kwarcie w której zwyciężyli 17 punktami (35:18). Ojcem zwycięstwa został Donovan Mitchell, który 18 z 41 punktów zdobył właśnie w ostatniej części spotkania. Lider Cavs był fantastycznie dysponowany rzutowo, trafiając 14 z 24 rzutów z gry (58%). Mitchell zanotował też 8 trójek (8/15, 53%). – Mitchell był spektakularny, co jeszcze możemy powiedzieć? – chwalił rywala trener Pacers, Rick Carlisle. – Był nie z tego świata. Zapierały dech w piersiach zagrania i rzuty, które wykonywał – dodał.
  • Uwielbiam tutaj grać, uwielbiam tutaj rzucać – mówił po meczu bohater spotkania. – Byliśmy trochę zmęczeni, ale starałem się jak najlepiej wykonywać swoją pracę dla zespołu – kontynuował. – Nie szturcha się niedźwiedzia, a to właśnie robili z Donovanem – powiedział trener Bickerstaff. – Pacers dolali trochę oliwy do ognia – dodał.
  • Double-double zanotował Darius Garland (20 punktów i 10 asyst). Rozgrywający Cavs miał też 6 zbiórek. 22-latek trafił 5 z 11 rzutów z gry (46%) i wszystkie rzuty wolne (8/8, 100%). 16 punktów i 9 zbiórek dołożył Evan Mobley, zaś 14 punktów uzyskał Cedi Osman.
  • W szeregach Pacers najlepiej radził sobie Benedict Mathurin, zdobywca 22 punktów. Podwójną zdobycz uzyskał Tyrese Haliburton (17 punktów i 14 asyst), ale jego skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Młody gracz Pacers trafił 5 z 13 rzutów (39%), ale spudłował wszystkie próby zza łuku (0/8). Po 14 punktów dopisali na swoje konto Buddy Hield (5 asyst) i Aaron Nesmith.

STATYSTYKI

Mateusz Malinowski

PHILADELPHIA 76ERS – GOLDEN STATE WARRIORS 118:106

STATYSTYKI

  • To był pierwszy mecz mistrzów NBA bez wsparcia Stephena Curry’ego. Lider Golden State Warriors opuści około czterech tygodni i będzie to bardzo ważny moment dla szans GSW na walkę z czołówką zachodniej konferencji. Poprzedniej nocy nie sprostali sile, jaką dysponował duet Joel Embiid – James Harden. Doświadczeni liderzy Philadelphii 76ers poprowadzili swój zespół do pewnego zwycięstwa. 
  • Poza brakiem Curry’ego, trener Steve Kerr nie mógł skorzystać z Draymonda Greena i Andrew Wigginsa, natomiast Klay Thompson grał z bólem kolana. W rotacji Szóstej zabrakło z kolei Tobiasa Harrisa i Tyrese’a Maxeya. Mimo to Sixers wygrali swój czwarty mecz z rzędu i jest to ich pierwsza taka seria w bieżących rozgrywkach. W trzeciej kwarcie gospodarze z wyniku 55:51 dla GSW, zrobili prowadzenie 88:81 przed startem czwartej kwarty. 
  • W trakcie ostatnich dwunastu minut pilnowali swojego prowadzenia. Po stronie Warriors 29 punktów (10/20 z gry, 4/9 za trzy) i cztery asysty Jordana Poole’a. Kolejnych 17 oczek (6/13 z gry i 5/8 za trzy), 10 zbiórek i sześć asyst Donte DiVincenzo. Dla 76ers 34 punkty (11/23 z gry, 2/3 za trzy i 10/12 z rzutów wolnych), 13 zbiórek, cztery asysty i cztery przechwyty Joela Embiida. Kolejne 27 oczek (8/15 z gry i 4/8 za trzy), pięć zbiórek i dziewięć asyst Jamesa Hardena. 

TORONTO RAPTORS – BROOKLYN NETS 116:119

STATYSTYKI

  • Ostatnio Kyrie Irving mówił o tym, że jego zespół nie może się już koncentrować na rzeczach, które go rozpraszają. Poszedł za tymi słowami i dał swojej drużynie zwycięstwo kluczową trójką w samej końcówce starcia z Toronto Raptors. Zespół z Nowego Jorku prezentuje w ostatnim czasie naprawdę dobrą formę i spokój, jaki wokół Brooklyn Nets zapanował z pewnością im sprzyja. To piąta wygrana z rzędu ekipy. 
  • W pewnym momencie Toronto Raptors prowadzili już różnicą 18 punktów. Nets byli w stanie się z tego podnieść i doprowadzili do interesującej końcówki. Wygrali trzecią kwartę 36:22 i finałowe 12 minut rozpoczynali z prowadzeniem 88:84. Do ostatnich sekund drużyny wymieniały się ciosami. Przy stanie 116:116 piłka trafiła do Irvinga, który zdobył w tej części 15 punktów. Rozgrywający z zimną krwią przymierzył za trzy. 
  • Rzekomo trener Jacque Vaughn chciał oddać piłkę Kevinowi Durantowi, ale ten poprosił, by to Irving rzucał w najważniejszej akcji meczu. 32 punkty (13/22 z gry i 3/9 za trzy), trzy zbiórki i pięć asyst rozgrywającego. 28 oczek (10/15 z gry i 2/3 za trzy), cztery zbiórki i trzy asysty KD. Po stronie Raptors 39 punktów (14/24 z gry i 4/9 za trzy), pięć zbiórek i cztery asysty Freda VanVleeta i 26 oczek (8/18 z gry i 10/11 z rzutów wolnych), trzy zbiórki i trzy asysty Scottiego Barnesa. 

CHICAGO BULLS – NEW YORK KNICKS 91:114

STATYSTYKI

  • Kolejna wstydliwa porażka Chicago Bulls. New York Knicks skorzystali ze swojej skuteczności za trzy punkty, by odnieść drugie z rzędu zwycięstwo przeciwko ekipie z Windy City. To już szósta wygrana z rzędu wyraźnie rozpędzonych podopiecznych trenera Toma Thibodeau. – W tym momencie gramy jak zespół. Pomagamy sobie nawzajem i znajdujemy się na parkiecie – tłumaczył Jalen Brunson. Po raz piąty w serii zwycięstw Knicks zatrzymali rywala poniżej 100 punktów. 
  • Bulls odpadli z rywalizacji na starcie czwartej kwarty, gdy NYK prowadzili 87:75. W kolejnych minutach konsekwentnie swoją przewagę powiększali. 27 punktów (9/20 z gry i 3/5 za trzy), cztery zbiórki i dwie asysty R.J.-a Barretta. 22 oczka (7/14 z gry i 6/9 za trzy), sześć asyst i trzy przechwyty Brunsona oraz 19 punktów (6/16 z gry i 2/8 za trzy), 12 zbiórek, cztery asysty i trzy przechwyty Juliusa Randle’a. Po stronie Bulls 17 punktów (7/12 z gry i 3/5 za trzy), trzy zbiórki i trzy asysty Zacha LaVine’a i 14 oczek (6/14 z gry), cztery zbiórki i cztery asysty DeMara DeRozana. 

OKLAHOMA CITY THUNDER – MINNESOTA TIMBERWOLVES 110:112

STATYSTYKI

  • Pomimo braku w rotacji kilku ważnych postaci, Minnesocie Timberwolves udało się przerwać serię trzech porażek z rzędu. Kluczową rolę odegrał Nazr Reid, który najwyraźniej lubi grać przeciwko Oklahomie City Thunder, bo zabrakło mu tylko punktu do osobistego rekordu punktowego, który ustanowił w poprzednim sezonie w starciu przeciwko… Thunder. W rotacji Wolves zabrakło Rudy’ego Goberta (kostka), Karla-Anthony’ego Townsa (łydka) i D’Angelo Russella (kolano).
  • Dla OKC to już piąta porażka z rzędu, ale nikt nie oczekiwał, że na poważnie włączą się do walki o czołowe miejsca zachodu. Ich celem są de facto jak największe szanse na wysoki pick w kolejnym drafcie. Reid zdobył 16 punktów w pierwszej połowie i pomógł wyjść Wolves na prowadzenie 63:50. Ale w trzeciej kwarcie 23 oczka zapewnił od siebie Shai Gilgeous-Alexander i Thunder wrócili do gry. 
  • Na 4,9 sekundy przed końcem Reid trafił rzut wolny, który dał Wolves prowadzenie 112:109. Faulowany SGA trafił jedną z dwóch prób z linii wolnych i goście przetrwali. 28 punktów (11/18 z gry i 3/5 za trzy), dziewięć zbiórek, trzy asysty i trzy przechwyty Reida. 19 oczek (8/16 z gry i 2/3 za trzy), 11 zbiórek, siedem asyst Anthony’ego Edwardsa. Po stronie OKC 35 oczek (11/23 z gry, 3/5 za trzy, 10/12 z rzutów wolnych), siedem zbiórek i pięć asyst SGA.  

DALLAS MAVERICKS – PORTLAND TRAIL BLAZERS 130:110

STATYSTYKI

  • Luka Doncić i Christian Wood połączyli siły prowadząc Dallas Mavericks do ważnego zwycięstwa. W całym meczu gospodarze trafiali na 56% skuteczności z gry. W ten sposób Mavs przerwali serię trzech zwycięstw z rzędu podopiecznych Chaunceya Billupsa. W pierwszej połowie spotkania gospodarze z -8 wyszli na +14 dzięki staraniom dwójki liderów. W trakcie pierwszych siedmiu minut czwartej kwarty Mavs pokonali rywala 28:10. 
  • W tym momencie gospodarze wyszli na 27-punktowe prowadzenie, które do końca meczu nie spadło poniżej 19 oczek. Wcześniej w tym sezonie podopieczni Jasona Kidda mieli problemy z pilnowaniem wysokiej przewagi, ale poprzedniej nocy doskonale wiedzieli co robić, by Damian Lillard i jego Portland Trail Blazers nie wrócili do gry. Doncić i Lillard w czwartej kwarcie nie wyszli już na parkiet.
  • Luka skończył mecz z dorobkiem 33 punktów (11/18 z gry i 5/9 za trzy), sześciu zbiórek i dziewięciu asyst. Wood zapewnił od siebie 32 oczka (11/17 z gry, 2/7 za trzy i 8/10 z rzutów wolnych), 12 zbiórek i dwa bloki. Dla Blazers natomiast punktowali Damian Lillard – 24 punkty (6/14 z gry i 3/8 za trzy) i trzy asysty oraz Trendon Watford z 16 oczkami (5/8 z gry i 2/3 za trzy), 11 zbiórkami, sześcioma asystami i dwoma przechwytami. 

LOS ANGELES LAKERS – DENVER NUGGETS 126:108

STATYSTYKI

  • Bardzo ważne zwycięstwo Los Angeles Lakers, ale niestety okupione urazem Anthony’ego Davisa, który w pewnym momencie zszedł do szatni z kontuzją stopy. To niestety nie pierwszy taki problem jednego z liderów rotacji Darvina Hama. Niewykluczone, że skrzydłowego czeka przerwa od gry. Lakers poniósł na własnych barkach LeBron James, bo w gruncie rzeczy nie miał innego wyjścia. 
  • Aż do końca trzeciej kwarty zespoły szły łeb w łeb. W pewnym momencie Denver Nuggets udało się wypracować przewagę 79:67. Ale na 1:50 przed końcem trzeciej kwarty Russell Westbrook doprowadził do remisu 88:88. W trakcie finałowych 12 minut Lakers konsekwentnie budowali swoją przewagę. Ta na trzy minuty przed końcem urosła do 20 punktów. Nuggets byli wyraźnie zaskoczeni intensywnością gry LAL po obu stronach parkietu. 
  • LeBron James zanotował 30 punktów (13/20 z gry), dziewięć zbiórek, cztery asysty i dwa przechwyty. Z ławki 21 oczek (9/11 z gry), sześć zbiórek i dwa przechwyty Thomasa Bryanta. Westbrook skończył z triple-double 15 punktów (5/13 z gry), 11 zbiórek i 12 asyst. W LA czekają na wieści odnośnie urazu Davisa. 25 oczek (8/15 z gry, 8/9 z rzutów wolnych), 11 zbiórek, osiem asyst i cztery przechwyty Nikoli Jokicia i 23 punkty (8/16 z gry i 2/6 za trzy), pięć zbiórek i sześć asyst Jamala Murraya. 


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments