Kolejna spora dawka emocji ze strony NBA. W najciekawszym pojedynku tej nocy, Oklahoma City Thunder prowadzeni przez duet Kevin Durant – Russell Westbrook, pokonali pewnie drugą drużynę zachodu grającą bez podstawowych graczy – San Antonio Spurs. LeBron James łapie rytm przed play-offami. Tym razem zaliczył triple double, a Cleveland Cavaliers zwyciężyli nad New York Knicks. Porażek doznały trzy zespoły, które na wschodzie wciąż walczą o play-offy: Indiana Pacers, Detroit Pistons i Chicago Bulls.
San Antonio Spurs – Oklahoma City Thunder 92:111
W normalnych warunkach rywalizacja pomiędzy San Antonio Spurs a Oklahomą City Thunder jest jedną z tych, na które czekamy z wypiekami na twarzy. To co prawda wciąż dłużący się sezon regularny, ale zarazem przedsmak tego, co być może czeka nas w play-offach. Tymczasem Gregg Popovich znów zrobił rzecz, do której chyba zdążył już przyzwyczaić kibiców – dał odpocząć podstawowym graczom i przeciwko rozpędzonym rywalom wypuścił na parkiet drugi garnitur.
Aż pięciu kluczowych zawodników Spurs jedynie przyglądało się tej potyczce: Kawhi Leonard, LaMarcus Aldridge, Tim Duncan, Manu Ginobili i Tony Parker. Wobec takiego obrotu spraw, Thunder, którzy przed przystąpieniem do meczu mieli serię sześciu kolejnych zwycięstw, wzięli sprawy w swoje ręce i bardzo pewnie przeszli przez ten mecz, jednocześnie przedłużając swoją passę.
W pierwszej połowie zmagań gospodarze nie potrafili wykorzystać do końca przewagi talentu i po 24 minutach prowadzili tylko 48:44. Po przerwie zdecydowanie się przebudzili i zaprezentowali kibicom dużo bardziej skuteczną koszykówkę. Seria kilku zdobytych punktów wyprowadziła ich na 13-punktowe prowadzenie. Kevin Durant tylko w trzeciej kwarcie zdobył dziewięć oczek i mocno przyczynił się do tego, że OKC weszli w ostatnie 12 minut ze sporą zaliczką – 83:63. Przyjezdni w czwartej odsłonie nie zdołali zmniejszyć znacząco rozmiaru prowadzenia rywali i ostatecznie podopieczni Popovicha ulegli 92:111.
– Zrobili to, co powinni zrobić w końcówce i po prostu skopali nam tyłek. Trzymaliśmy się naprawdę dobrze, wykonywaliśmy świetną pracę. Ale uczysz się z wszystkiego. Zwycięstwo czy porażka – to nie ma znaczenia – skomentował Pop.
31 punktów i 10 zbiórek zdobył dla zwycięzców Kevin Durant (13-20 FG, 5-7 3PT). To zarazem jego 58. mecz z rzędu, w którym notuje przynajmniej 20 oczek. Znakomitym wsparciem dla niego był tej nocy Russell Westbrook – autor 29 punktów (10-18 FG), 8 asyst i 6 zbiórek. Double-double na poziomie 20 punktów i 10 zbiorek wniósł z ławki Enes Kanter, ale pozostali rezerwowi OKC dołożyli tylko dwa punkciki. – To była dla nas kolejna okazja do rozwoju i budowania naszych przyzwyczajeń. To niezależne od nas, że oni nie zagrali swoimi podstawowymi zawodnikami. Nadal musieliśmy grać swoją koszykówkę i robić to, co robiliśmy do tej pory – powiedział Durant.
Dla przegranych po 17 punktów zdobyli David West i Jonathon Simmons – obaj wchodząc z ławki rezerwowych. Po raz drugi w swojej karierze, w pierwszej piątce wybiegł Boban Marjanović. Środkowy w 27 minut zdobył 13 punktów i zebrał 6 piłek. Spurs zostali zatrzymani na skuteczności 43% z gry i zaledwie 26,7% z dystansu. To dla nich dopiero 12. porażka w sezonie 2015/16.
Oba zespoły wracają do gry w poniedziałek. Thunder zagrają w Toronto, z kolei Spurs czeka wyjazdowy mecz z Memphis Grizzlies.
[ot-video][/ot-video]
Cleveland Cavaliers – New York Knicks 107:93
LeBron James zaznaczył w rozmowie z mediami, że w tym roku wcześniej niż zwykle postanowił zmienić swoje nastawienie, by być w gazie podczas najważniejszej części sezonu. Lider Cleveland Cavaliers udowodnił, że nie są to słowa rzucone na wiatr. W starciu z New York Knicks zapisał kolejne w karierze triple-double i poprowadził Kawalerzystów do bardzo pewnej wygranej.
Dwa dni wcześniej Cavaliers, mimo 30 punktów LeBrona, przegrali na wyjeździe z Brooklyn Nets, więc pojedynek z nowojorskimi Knicks był doskonałą okazją dla zawodnika, jak i dla drużyny, aby wyładować swoją frustrację. Gospodarze odczuli ją bardzo boleśnie, bo w pierwszej kwarcie zostali ograniczeni do 15 punktów, a w drugiej do 17. LBJ i Kevin Love napędzali z drugiej strony ofensywę Cavs i już na wczesnym etapie rywalizacji, ich prowadzenie sięgnęło nawet 24 punktów.
Rywalizacja nie miała większej historii. Carmelo Anthony spudłował 10 z pierwszych 11 rzutów, zanim w drugiej połowie znalazł nieco lepszy rytm. W trzeciej odsłonie Melo cztery razy przymierzył z dystansu, a Knicks zaaplikowali gościom aż 40 punktów, jednak ani przez moment nie byli w stanie zagrozić prowadzeniu najlepszej ekipy wschodu. Ostatecznie Cavaliers triumfowali 107:93 i dopisali 52. zwycięstwo do swojego bilansu.
Na trzecie w tym sezonie triple-double Jamesa złożyło się 27 punktów (10-21 FG), 11 zbiórek oraz 10 asyst. Jeden z lepszych występów w ostatnim czasie zaliczył Kevin Love, który obok swojego nazwiska zapisał 28 punktów (10-19 FG, 4-9 3PT), a także 12 zbiórek. Obaj zdobyli więc więcej niż połowę punktów swojej drużyny. 13 oczek dołożył J.R. Smith, natomiast 10 miał Matthew Dellavedova, który zastąpił w pierwszej piątce nieobecnego Kyrie Irvinga.
W trzeciej kwarcie LBJ agresywnie wszedł pod kosz, skończył akcje potężnym wsadem, a później otrzymał faul techniczny za gest wykonany w kierunku Lou Amundsona. Sytuacja na poniższym klipie:
[ot-video][/ot-video]
Dla Knicks 28 punktów i 9 zbiórek zdobył Carmelo Anthony (9-24 FG, 5-9 3PT). 19 oczek dołożył natomiast debiutant – Kristaps Porzingis, a 11 wniósł z ławki Derrick Williams. Gospodarze w całym meczu zagrali na przeciętnej skuteczności z gry – 41.8% i nie wykorzystywali rzutów osobistych (67,9%). Cleveland Cavaliers już po raz czwarty w bieżących rozgrywkach pokonali Knicks, a więc zaliczyli tak zwany „sweep”.
Knicks w poniedziałek zmierzą się z Pelicans w Nowym Orleanie. Dzień później Kawalerzyści podejmą Houston Rockets.
[ot-video][/ot-video]
Indiana Pacers – Brooklyn Nets 110:120
[ot-video][/ot-video]
Chicago Bulls – Orlando Magic 89:111
[ot-video][/ot-video]
Toronto Raptors – New Orleans Pelicans 115:91
[ot-video][/ot-video]
Atlanta Hawks – Detroit Pistons 112:95
[ot-video][/ot-video]
Utah Jazz – Minnesota Timberwolves 93:84
[ot-video][/ot-video]
Charlotte Hornets – Milwaukee Bucks 115:91
[ot-video][/ot-video]
Boston Celtics – Phoenix Suns 102:99
[ot-video][/ot-video]
Philadelphia 76ers – Portland Trail Blazers 105:108
[ot-video][/ot-video]