Kyrie Irving wrócił do gry i pomógł Celtics odnieść trzynaste zwycięstwo z rzędu. Drużyna pokonała na wyjeździe Nets. Interesująco było w Houston, gdzie miejscowi Rockets długo gonili gości z Toronto. Ostatecznie zabrakło im sił. Na koniec dnia Spurs pokonali Mavericks po 32-punktowym występie LaMarcusa Aldridge’a.
BOSTON CELTICS – BROOKLYN NETS 109:102
– Kyrie Irving mówił, że nie lubi grać w masce, ale po złamaniu kości twarzy nie miał innego wyjścia. Ostatecznie poprowadził Boston Celtics do trzynastego zwycięstwa z rzędu notując w swoim powrocie 25 punktów (8/20 FG), 3 zbiórki oraz 5 asyst. Kolejnych 21 punktów (8/12 FG) i 10 zbiórek dołożył Marcus Morris.
– C’s mają najlepszy bilans w lidze i w kolejnym meczu zagrają z Golden State Warriors. Zwycięstwo na Brooklynie było jednak ciężko wytargane, kilkoma kluczowymi trafieniami w końcówce. Nets na 4 minuty przed końcem tracili 4 oczka. Najpierw Irving trafił z wyskoku, a potem Jaylen Brown skończył alley-oopa.
– Rywalizowaliśmy, ale teraz musimy się nauczyć podtrzymać to przez cały mecz – mówił trener Nets Kenny Atkinson. Gospodarze byli bez kontuzjowanego D’Angelo Russella. 16 punktów z 13 rzutów Rondae Hollisa-Jeffersona i 12 oczek, 11 asyst Spencera Dinwiddiego, który rozpoczął sezon w znakomitej formie.
– Zatem C’s wracają do siebie na pojedynek z mistrzami. Nets zostają w Barclays Center, gdzie ugoszczą Utah Jazz.
[ot-video][/ot-video]
TORONTO RAPTORS – HOUSTON ROCKETS 129:113
– Toronto Raptors od początku sezonu mieli problem z wygraniem przeciwko topowej drużynie. Liczą, że zwycięstwo z Houston Rockets będzie dla nich przełamaniem. W połowie meczu prowadzili 12-punktami, ale w przekroju dwóch kwart Rox co chwilę wracali, sprowadzając różnicę do paru punktów.
– Na 7 minut przed końcem, po trafieniu spod kosza Clinta Capeli było 103:108. Raptors potrzebowali się przegrupować i odzyskać koncentrację. Chwilę później Kyle Lowry przechwycił piłkę i DeMar DeRozan zakończył akcję w kontrze kompletując run 8:0 gości z Toronto. To pomogło zawodnikom Dwane’a Caseya rozwiązać problem.
– Rockets przerwali serię sześciu zwycięstw z rzędu. 38 punktów (8/25 FG, 19/19 FT), 6 zbiórek, 11 asyst i 9 strat Jamesa Hardena. Po stronie wygranych – 27 punktów (7/16 FG, 13/16 FT), 6 zbiórek i 5 asyst DeRozana. Kolejnych 19 punktów i 10 asyst dołożył generał gry Raps – Kyle Lowry. W drugiej kwarcie obrona gospodarzy pozwoliła Raptors na 45 punktów.
– Raptors w kolejnym meczu zagrają z New Orleans Pelicans. Ekipa Mike’a D’Antoniego jedzie do Phoenix.
[ot-video][/ot-video]
SAN ANTONIO SPURS – DALLAS MAVERICKS 97:91
– LaMarcus Aldridge wrócił do rodzinnego miasta i poczuł moc. Silny skrzydłowy poprowadził San Antonio Spurs do dziewiątego zwycięstwa w sezonie notując osobisty rekord sezonu – 32 punkty (12/21 FG, 8/10 FT), 5 zbiórek, 4 asysty i 2 bloki. W czwartej kwarcie pomógł przeprowadzić run, który zamknął rywalizację, choć Mavs do samego końca stwarzali zagrożenie.
– Aldridge jest dla nas liderem. Gra regularnie, pomaga młodszym kolegom i rozumie system – mówił po meczu Popovich. Po stronie gospodarzy wyróżniał się pierwszoroczniak Dennis Smith Jr, który zanotował najlepsze w swojej karierze 27 punktów (10/23 FG, 5/11 3PT), 6 zbiórek, 2 asysty, ale także 6 strat.
– Przy okazji Gregg Popovich pobił nowy rekord. Żaden z trenerów w historii NBA nie dobił do 500 wygranych na wyjeździe szybciej. Pop pokonał o 41 meczów Pata Rileya.
– Spurs na kolejny mecz lecą do Minnesoty. Z kolei Mavericks na Leśne Wilki poczekają w domu.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET