NBA wróciła do gry. Co prawda do rozpoczęcia sezonu regularnego jeszcze dziesięć dni, ale dzisiaj mieliśmy pierwsze mecze przedsezonowe. Z dobrej strony pokazali się John Wall i DeMarcus Cousins, a ich Houston Rockets wysoko pokonali Chicago Bulls. Atlanta Hawks nie dali sobie rady z Orlando Magic, a New York Knicks z Detroit Pistons. Wysoką wygraną zanotowali również Portland Trail Blazers, pokonując Sacramento Kings. Namiastkę tego, co czeka nas w pierwszym dniu sezon dali nam koszykarze z Los Angeles, tym razem górą byli Lakers.
Atlanta Hawks – Orlando Magic 112:116
- W pierwszym meczu przedsezonowym zmierzyły się zespoły Orladno Magic oraz Atlanty Hawks. Faworytem na papierze była drużyna Hawks, która bardzo wzmocniła się podczas off-season. Ich szeregi zasili m.in. Bogdanović, czy Gallinari. Orlando nie wykonało zbyt dużo znaczących transferów.
- Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana i zakończyła się wynikiem 52:52. W trzeciej kwarcie to podopieczni Steve’a Clifforda wyszli na dziesięciopunktowe prowadzenie. Ostatecznie to Orlando Magic okazali się lepsi, wygrywając wynikiem 116:112.
- Nikola Vucević był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w szeregach Magic, uzyskując double-double (18 punktów i 11 zbiórek). Po stronie Hawks 18 punktów zdobył De’Andre Hunter, lecz z dobrej strony pokazał się również debiutujący w zespole Danilo Gallinari (14 punktów).
Autor: Patryk Popiołek
Detroit Pistons – New York Knicks 84:90
- Mecz pomiędzy drużynami, które mają małe szanse na walkę o play-offy. Detroit wykonali dużo ruchów, lecz nadal niepewna jest forma Blake’a Griffina. Mimo że Knicks nie wykonali zbyt wielu transferów, to zdołali pokonać Pistons.
- New York Knicks dobrze rozpoczęli spotkanie, wygrywając pierwszą kwartę. Potem wynik był bardzo wyrównany aż do samego końca pierwszej połowy. Trzecia kwarta sprawiła, że Nowojorczycy wyszli na wyraźne prowadzenie. Nie oddali go do samego końca, zwyciężając z przewagą sześciu punktów.
- RJ Barret był jednym z zawodników, którzy przyczynili się do zwycięstwa Knicks, zdobywając 15 punktów. W Detroit Pistons Svi Mykhailiuk rzucił 14 punktów, będąc przy tym najskuteczniejszym graczem swojej drużyny. Natomiast liderzy zespołu zdobyli kolejno: Griffin (9 punktów), Derrick Rose (10 punktów).
Autor: Patryk Popiołek
Chicago Bulls – Houston Rockets 104:125
- Rockets są bez wątpienia bohaterami ostatnich tygodni, ponieważ zdecydowali się na wymianę z Wizards. Swój debiut zaliczył były gwiazdor z Waszyngtonu, John Wall, ale również wracający po kontuzji DeMarcus Cousins. Bulls słabo rozpoczynają spotkania przygotowujące do sezonu, a do rozpoczęcia zostało nieco ponad tydzień.
- Pierwsza połowa to kompletna dominacja zespołu Houston Rockets. Już w pierwszych minutach spotkania prowadzili kilkunastoma punktami. Do końca spotkania utrzymali przewagę, wygrywając 125:104.
- W drużynie Houston najlepiej na parkiecie radził sobie Bruno Caboclo (17 punktów), ale również Gerald Green oraz Eric Gordon, którzy zdobyli po 16 punktów. Warto zaznaczyć dobre występy debiutujących Johna Walla (13 punktów) oraz DeMarcusa Cousinsa (14 punktów). W szeregach zespołu z Chicago z dobrej strony pokazał się Coby White, który rzucił 15 punktów i zanotował 6 asyst.
Autor: Patryk Popiołek
Los Angeles Lakers – Los Angeles Clippers 87:81
- Nie był to z pewnością najprzyjemniejszy mecz o oglądania. Obie ekipy trafiły zaledwie 35.7% rzutów z gry. Clippers zanotowali 25 strat, Lakers 17. Jeziorowcy lepiej rzucali za trzy, mieli więcej rzutów osobistych i ostatecznie to zadecydowało o wyniku. Z dobrej strony zaprezentował się były gracz Clippers, a nowy nabytek Lakers – Montrezl Harrell – notując na swoim koncie double-double.
- LeBron James, Anthony Davis, Marc Gasol, Markieff Morris i Kentavious Caldwell-Pope odpoczywali. W ekipie Clippers po 14 minut zagrali Kawhi Leonard i Paul George. Do zwycięstwa Lakers poprowadzili Talen Horton-Tucker (19 punktów) i Kyle Kuzma (18 punktów).
- Jeśli chodzi o nowe nabytki w Clippers, to w pierwszej piątce wyszedł zarówno Serge Ibaka, jak i Nicolas Batum. Pierwszy spędził na parkiecie osiem minut i miał sześć punktów, drugi 13, notując w tym czasie dwa „oczka”.
Autor: Dominik Kołodziej
https://youtu.be/HcTs-jQG6IU
Portland Trail Blazers – Sacramento Kings 127:102
- W pierwszej piątce Blazers wyszło aż trzech nowych zawodników i każdy z nich, na swój sposób, pokazał się z dobrej strony. Derrick Jones Jr. rzucił 15 punktów (6/6 FG), Robert Covington dołożył dziewięć (3/4 3PT), a Enes Kanter zebrał 11 piłek. Damian Lillard rzucił 15 „oczek”, a CJ McCollum dołożył 18. Jednak to Carmelo Anthony zdobył ich najwięcej – 21.
- W barwach Kings na słowa uznania zasłużył Buddy Hield – 23 punkty, Harrison Barnes zgromadził ich 16. Blazers od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania, w pierwszej kwarcie rzucili rywalom aż 41 punktów.
- Blazers trafili dzisiaj 50% swoich prób zza łuku.
Autor: Dominik Kołodziej
Wspieraj PROBASKET
