W końcu doczekaliśmy się lepszego występu Marcina Gortata. W starciu z New York Knicks środkowy Washington Wizards zagrał znacznie powyżej poziomu, który ostatnio prezentował i mocno przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny notując 21 punktów.
NEW YORK KNICKS – WASHINGTON WIZARDS 103:121
– Kilka dni temu John Wall mówił, że Washington Wizards mają problem z zespołami, które są poniżej 50% zwycięstw. Ostatnie dwa spotkania to dwa zwycięstwa przeciwko takim ekipom. Poprzedniej nocy różnicę zrobił Marcin Gortat, który w starciu z wysokimi New York Knicks zanotował 21 punktów (9/10 FG), 8 zbiórek, 2 asysty, przechwyt i blok.
– Polak wygrał bezpośredni pojedynek z Enesem Kanterem. Znakomitą formę potwierdził Bradley Beal trafiając 11/14 z gry i kończąc z dorobkiem 27 punktów, 4 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwytów. Kolejnych 25 punktów (9/18 FG), 9 asyst Walla. To piąte zwycięstwo w ostatnich sześciu meczach drużyny.
– Tymczasem Knick przegrali po raz szósty z ostatnich siedmiu rywalizacji. Poprzedniej nocy trzymali się tylko w pierwszej połowie, która zakończyła się wynikiem 64:63 dla gospodarzy. Obie drużyny trafiały podczas tych 24 minut na prawie 60% skuteczności, więc kibicie dostali ciekawe ofensywne widowisko. Zaraz na starcie trzeciej kwarty, Wizards zrobili run 15:3, po którym rywal się już nie podniósł.
– Dla gości 20 punktów z ławki Michaela Beasleya. 16 oczek z 13 rzutów Kristapsa Porzingisa. W kolejnym meczu zagrają z Miami Heat. Z kolei Wizards jadą do Memphis.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET