Pewna wygrana Raptors z Hornets i porażka Celtics z nowo wyglądającymi Cavaliers, przesunęła ekipę z Toronto na pierwsze miejsce w tabeli. LeBron James i spółka zaprezentowali się zaskakująco dobrze. Tymczasem Pistons przegrali na wyjeździe z Hawks, a Knicks nie byli w stanie zatrzymać Pacers i rozpędzonego Victora Oladipo (30 punktów, bliski triple-double). Rockets na własnym parkiecie ograli Mavericks, a Timberwolves byli lepsi od Kings. Paul George – bez Westbrooka i Anthony’ego – zanotował 33 oczka i poprowadził Thunder do zwycięstwa nad Grizzlies. Na koniec dnia Blazers zostali rozbici przez ostatnio świetnie grających Jazz.
TORONTO RAPTORS – CHARLOTTE HORNETS 123:103
[ot-video][/ot-video]
DETROIT PISTONS – ATLANTA HAWKS 115:118
– Bohaterem Atlanty Hawks był Dewayne Dedmon, który najpierw skończył akcję 2+1, a potem trafił trójkę przypieczętowująca zwycięstwo gospodarzy. Kibice dostali naprawdę ciekawe starcie wysokich, ponieważ Andre Drummond także nie odpuszczał. Różnica pomiędzy dwójką polegała na tym, że Dedmon potrafi rzucać.
– Trener Mike Budenholzer nie mógł się Dedmona po meczu nachwalić. W końcówce starcia sześć rzutów wolnych trafił Dennis Schroder, którego Detroit Pistons faulowali, by dać sobie szansę na odrobienie strat. Pistons porażkę obarczyli bardzo słabą defensywę. Stan Van Gundy mówił, że wszyscy starterzy poza Drummondem wyglądali w defensywie po prostu źle.
– Drummond zanotował 25 punktów (8/14 FG, 9/13 FT), 15 zbiórek, 2 asysty i 3 bloki. 23 oczka, 7 zbiórek, 6 asyst Blake’a Griffina. Dedmon skończył z dorobkiem 20 punktów (7/9 FG, 5/6 FT), 13 zbiórek, 3 przechwytów i bloku. Kolejne 23 oczka (7/13 FG, 9/12 FT), 7 asyst Schrodera. Hawks jadą do Milwaukee. Pistons u siebie zmierzą się z New Orleans Pelicans.
[ot-video][/ot-video]
CLEVELAND CAVALIERS – BOSTON CELTICS 121:99
– W dzień Paula Pierce’a, Cleveland Cavaliers rozbili w TD Garden Boston Celtics. To był pierwszy mecz Cavs w nowym zestawieniu. Na parkiecie pojawiła się cała czwórka pozyskana przy okazji trade-deadline. Zespół z Ohio znów wyglądał, jakby cieszył się grą. Nowe twarze wprowadziły mnóstwo energii, z którą C’s ostatecznie sobie nie poradzili.
– Wszystkiemu z boku przyglądał się Paul Pierce, który po meczu został przez zespół uhonorowany zawieszeniem koszulki pod kopułą TD Garden. Nie był jednak w stanie nic poradzić na rozpędzonego LeBrona Jamesa. Ten w pierwszej kwarcie doznał drobnego urazu kolana, ale szczęśliwie był w stanie kontynuować grę.
– W drugiej kwarcie run 13:2 Cavs zamienił jednopunktowe prowadzenie w konkretną nadwyżkę, którą Cavs powiększyli po wyjściu z szatni. Mecz w zasadzie skończył się po trzech kwartach, bo Celtics w czwartej nie byli w stanie wrócić do rywalizacji. W finałowej odsłonie przewaga Cavs urosła już do 27 punktów. LBJ zanotował 24 oczka (9/20 FG, 2/5 3PT), 8 zbiórek, 10 asyst, przechwyt i blok.
– 17 punktów z 11 rzutów Jordana Clarksona, 5 oczek, 4 zbiórki, 3 asysty Larry’ego Nance’a Jr, 15 punktów z 11 rzutów Rodneya Hooda i 12 punktów George’a Hilla. Dla Celtics punktowali głównie Terry Rozier – 21 oczek (6/15 FG, 3/8 3PT), Kyrie Irving – 18 oczek (7/14 FG), 5 asyst i Marcus Morris – 17 punktów z 12 prób.
– Spotkanie Cavs z Thunder w takich okolicznościach zapowiada się bardzo ciekawie. Celtics zostają w TD Garden i spróbują się odkuć w meczu z Los Angeles Clippers.
[ot-video][/ot-video]
NEW YORK KNICKS – INDIANA PACERS 113:121
[ot-video][/ot-video]
DALLAS MAVERICKS – HOUSTON ROCKETS 97:104
– To ósme zwycięstwo z rzędu Houston Rockets. Do wygranej drużynę poprowadził duet James Harden – Chris Paul. Pierwszy zanotował 27 punktów (6/19 FG, 4/13 3PT, 11/12 FT), 6 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty, drugi dołożył 25 oczek (9/15 FG, 2/7 3PT, 5/6 FT), 8 zbiórek, 9 asyst i 3 przechwyty.
– Dallas Mavericks cały czas trzymali się blisko. Dopiero w trzeciej kwarcie kilka serii punktowych Rockets pozwoliło im uciec. W czwartej kwarcie jednak, Mavs ponownie zagrozili. Przewaga gospodarzy była jednak wystarczająco duża i pomogła im zabezpieczyć wygraną. 20 punktów z 14 rzutów Yogi Ferrella. 18 oczek (7/12 FG) i 12 zbiórek Dwighta Powella.
– To był pierwszy mecz sezonu, w którym nie zobaczyliśmy Dirka Nowitzkiego. Niemiec nie poleciał do Houston z powodu opuchniętej kostki. Mike D’Antoni mówił po meczu, że jest z gry swojego zespołu zadowolony, ale ciągle nieusatysfakcjonowany. – Nadal możemy grać lepiej – stwierdził. Spróbują w starciu z Minnesotą Timberwolves. Mavs wracają do siebie na pojedynek z Sacramento Kings.
[ot-video][/ot-video]
SACRAMENTO KINGS – MINNESOTA TIMBERWOLVES 106:111
– Gospodarze zaprezentowali się wyjątkowo niewyraźnie przed własną publicznością, ale byli w stanie przebić się przez wszelkie trudności i pokonać gości z Sacramento. – Odnoszę wrażenie, że skorzystaliśmy dzisiaj z innego przepisu na zwycięstwo – mówił po wszystkim Karl-Anthony Towns, autor 29 punktów (10/17 FG, 7/7 FT), 8 zbiórek, 6 asyst i 3 bloków.
– Wolves przełamali się po dwóch porażkach z rzędu na wyjeździe. Dla Sacramento Kings to czwarta porażka w ostatnich pięciu spotkaniach. Ławka Kings ograła ławkę Minnesoty Timberwolves 41:21. Gospodarze popełnili 17 strat i pozwolili rywalowi na 22 punkty z drugiej szansy. Ale w czwartej kwarcie T-Wolves trafili 16 z aż 18 prób z linii wolnych.
– Towns i Teague na 6 minut przed końcem meczu trafili dwie trójki, które przywróciły zespół na prowadzenie 93:92. Lay-upem odpowiedział Zach Randolph, ale Jamal Crawford dołożył jeszcze jedna trójkę w kolejnym posiadaniu i już więcej Leśne Wilki prowadzenia nie oddały. 23 punkty (8/16 FG), 2 zbiórki, 3 przechwyty De’Aarona Foxa.
– Kings w kolejnym meczu zagrają z Mavs. T-Wolves czekają na gości z Houston.
[ot-video][/ot-video]
MEMPHIS GRIZZLIES – OKLAHOMA CITY THUNDER 92:110
[ot-video][/ot-video]
UTAH JAZZ – PORTLAND TRAIL BLAZERS 115:96
– To dziewiąta wygrana z rzędu Utah Jazz. Zespół Quina Snydera nadal liczy się w walce o play-offy zachodniej konferencji. To najdłuższa seria zespołu od 2010 r. Tej nocy ekipa musiała sobie radzić bez Ricky’ego Rubio, którzy narzekał na obolałe biodro.
– Pierwsza połowa należała do Portland Trail Blazers i Damiana Lillarda. W drugiej jednak Jazzmani przejęli kontrolę. Trójka Jonasa Jerebko zapewniła Jazz prowadzenie 89:65 w pierwszych minutach finałowej kwarty. 27 punktów (10/24 FG, 2/5 3PT, 5/5 FT), 6 zbiórek i 2 asysty Donovana Mitchella. 24 oczka (6/9 3PT) Joe Inglesa.
– Jae Crowder w pierwszym meczu dla nowej drużyny zdobył 15 punktów (5/11 FG, 3/7 3PT), 5 zbiórek i 3 asysty wychodząc z ławki rezerwowych. Dla Blazers punktował głównie Lillard – 39 oczek (12/25 FG, 2/8 3PT, 13/13 FT), 3 zbiórki, asysta i blok zawodnika. PTB wracają do siebie na mecz z mistrzami. Jazz zagrają z San Antonio Spurs.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET