New York Knicks sprawili niespodziankę swoim kibicom pokonując na wyjeździe Washington Wizards 101:97. W ekipie gospodarzy żaden zawodnik nie przekroczył bariery 15 punktów. Marcin Gortat w ciągu 15 min zdobył tylko 4 punkty.
WASHINGTON WIZARDS – NEW YORK KNICKS 97:101
– Najskuteczniejszym zawodnikiem New York Knicks był Trey Burke, który zdobył 19 punktów. Ośmiu zawodników w drużynie Knicks zdobyło minimum 10 oczek. Dla porównania w ekipie Washington Wizards pięciu graczy uzbierało powyżej dziesięciu oczek. Najskuteczniejszym był Bradley Beal, jednak trafiał na słabej skuteczności 5/17 z gry.
– Dla Czarodziejów jest to trzecia z rzędu porażka. Taka niechlubna seria przytrafiła im się drugi raz w tym sezonie. – Czułem, że nie graliśmy na poważnie. Miała być bułka z masłem, a oni swoją grą zamknęli nam usta. – mówił po meczu Beal.
– W sobotę do treningów na pełnych obrotach powrócił John Wall, który wciąż jest poza grą ze względu na operację lewego kolana.
– Wizards mimo przegranych ośmiu spotkań z ostatnich 12 meczów pozostają na szóstej pozycji w Konferencji Wschodniej. – Walczymy teraz z piłką. Brakuje nam łatwych rzutów, dobitek, layupów, wsadów. To są rzeczy, które musimy robić. – mówił trener Scott Brooks odnosząc się do skuteczności Wizards, która w tym meczu wyniosła 42%.
– Marcin Gortat spędził na parkiecie tylko 15 minut. W tym czasie udało mu się zdobyć 4 punkty (2/9 z gry), 7 zbiórek, 3 asysty i dwa bloki.
[ot-video][/ot-video]