Lakers bez Davisa przegrywają z Pistons, Heat znowu zawiedli w pojedynku z osłabionymi brakiem Leonarda i Georga Clippers, a Rockets wygrywają czwarty mecz z kolei. Na deser Suns ogrywają u siebie Warriors.

Houston Rockets – Portland Trail Blazers 104-101

Statystyki na PROBASKET

– Houston wygrali czwarty mecz z kolei. Współpraca Johna Walla z Victorem Oladipo w końcu zaczyna przynosić owoce. Tym razem Rockets nie bez problemów ograli Portland Trail Blazers. Wynik meczu ważył się jednak do ostatnich sekund meczu. Blazers mieli szansę na dogrywkę, jednak rzut Simonsa okazał się niecelny.
– Rockets rozkręcali się w tym meczu bardzo wolno. Pierwszą kwartę przegrali 15 punktami, jednak w drugiej zupełnie zdominowali przyjezdnych i szybko zniwelowali stratę. Pierwszą połowę zakończyli z trzy punktową przewagą. Trzecia kwarta również należała do Rakiet. W ostatniej odsłonie Blazers dzięki fenomenalnej postawie Trenta Jr. wrócili do gry. Obrońca gości trafił w tej kwarcie aż cztery trójki. Dobrze w tym elemencie wspierał go również Anfernee Simons, jednak w ostatniej akcji meczu nie zdołał skierować piłki do kosza.
– Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli Victor Oladipo (25 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst), Christian Wood (22 punkty, 12 asyst), John Wall (20 punktów, 5 zbiórek, 6 asyst) oraz Danuel House Jr. (11).
– Najlepszym strzelcem przyjezdnych z Oregonu był Damian Lillard (30 punktów, 9 asyst), Gary Trent Jr. (23 punkty), Anfernee Simons (14 punktów, 8 zbiórek).
– Gospodarze lepiej wykorzystywali strefę podkoszową. Z tego obszaru boiska zdobyli 46 punktów, przy 34 Portland. Trójki Trenta Jr, Simonsa i Lillarda okazały się w tym meczu niewystarczające.


Detroit Pistons – Los Angeles Lakers 107-92

Statystyki na PROBASKET

– Pistons skutecznie wykorzystali nieobecność w składzie Lakers Anthoney’ego Davisa i dzięki dobrej postawie Blake’a Griffina i Wayne’a Ellingtona odnieśli zwycięstwo nad mistrzami. Lakers po serii dziesięciu wyjazdowych zwycięstw przegrali drugi z kolei mecz na parkiecie rywali. O ostatecznym zwycięstwie Tłoków zadecydowała czwarta kwarta meczu. Gdy do końca pojedynku zostało nieco ponad 6 minut, Pistons rozpoczęli swoją ucieczkę. Z 1 punktu przewagi odjechali rywalom na aż 17! Lakers ugrzęźli przy 87 punktach i długo nie potrafili przełamać swojej rzutowej indolencji.
– Najwięcej punktów dla Detroit zdobyli Blake Griffin (23 punkty, 6 asyst), Wayne Ellington (20), Mason Plumlee (17) oraz Jerami Grant i Derrick Rose po 14.
– Dla Lakers punktowali LeBron James (22 punkty, 7 zbiórek, 10 asyst), Kyle Kuzma (22 punkty, 10 zbiórek), Talen Horton-Tucker (13) oraz Dennis Schroder (10).
– LeBron James zdobył po przerwie tylko dwa punkty. Duet Griffin-Ellington trafił w sumie 11 trójek. Pistons trafili swoje wszystkie rzuty osobiste (13).


Miami Heat – Los Angeles Clippers 105-109

Statystyki na PROBASKET

– Gracze Heat po raz kolejny zawiedli swoich kibiców. Tym razem nie potrafili pokonać na własnym parkiecie osłabionych Clippers. W zespole z Los Angeles zabrakło objętych protokołem bezpieczeństwa Kawhi Leonarda i Paula George’a. Przyjezdni nawet bez swoich liderów zdołali wyszarpać zwycięstwo nad wicemistrzami NBA.
– O zwycięstwie Clippers zadecydowała trzecia kwarta spotkania. Goście wygrali ją 40-19 i mimo problemów w początkowej fazie meczu (tracili do Heat 18 punktów) na ostatnią kwartę wychodzili, prowadząc 19-punktami. Heat w ostatnich 12 minutach zagrali już dużo lepiej, jednak spora przewaga Clippers wystarczyła, by ostatecznie dowieść prowadzenie do ostatniej syreny.
– Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobyli Nicolas Batum (18), Lue Willams (17), Reggie Jackson i Marcus Morris Sr. po 16, Terance Mann (12) oraz Serge Ibaka (10).
– Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli Tyler Hyrro (19), Gabe Vincent (18), Bam Adebayo (16) i Max Strus (12).
– Na trybunach hali AmericanAirlines Arena po raz pierwszy od marca zasiedli kibice. Porażka z osłabionymi Clippers z pewnością była dla nich gorzką pigułką.


Phoenix Suns – Golden State Warriors 114-93

Statystyki na PROBASKET

– Po dwóch zwycięstwach nad słabymi Wolves tym razem Warriors ulegli znacznie mocniejszym Suns. Gospodarze przeważali przez całe spotkanie, a 5-punktowe prowadzenie po dwóch kwartach, szybko powiększyli w trzeciej odsłonie. W poprzednich pojedynkach podopieczni Monty Williamsa wielokrotnie mieli problem z utrzymaniem osiągniętego prowadzenia, lecz tym razem scenariusz był zupełnie inny.
– Kluczowa w tym meczu była postawa ławki Suns. Świetny mecz rozegrali Frank Kaminsky i Abdel Nader.
– Najwięcej punktów dla Phoenix zdobyli Mikal Bridges (20), Jae Crowder (16), Abdel Nader (16), Chris Paul (13), Cameron Johnson (13), DeAndre Ayton (12 punktów i 13 zbiórek) oraz Frank Kaminsky (12 punktów, 13 zbiórek i 8 asyst).
– Dla ekipy Warriors najlepiej punktowali Stephen Curry (27), Andrew Wiggins (16) i Eric Paschall (12).   

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments