Wyniki NBA: Game-winner Ingrama, 29 punktów Moranta przeciwko Warriors, zwycięstwa Bulls i Suns

10
5016

Za nami kolejna noc z NBA. W hitowym pojedynku Golden State Warriors nie zdołali powstrzymać rozpędzonych Memphis Grizzlies, którzy zanotowali 10 wygraną z rzędu. Ozdobą nocy był rzut Brandona Ingrama, który w ostatniej sekundzie meczu z Minnesotą Timberwolves zapewnił New Orleans Pelicans wygraną. Dużo działo się także w Phoenix, gdzie Suns pokonali osłabionych Toronto Raptors. Zwycięstwa odnieśli także Washington Wizards, Chicago Bulls i Los Angeles Clippers.


Washington Wizards – Oklahoma City Thunder 122:118

Statystyki na PROBASKET

Toronto Raptors – Phoenix Suns 95:99

Statystyki na PROBASKET

  • Wyrównane spotkanie, w którym od połowy drugiej kwarty żaden z zespołów nie dał odskoczyć przeciwnikowi na więcej niż dwa posiadania. Suns wygrali głównie dzięki lepszemu dzieleniu się piłką (25-15 w asystach) i wyższej skuteczności z gry (47%), kończąc tym samym serię sześciu kolejnych wygranych Raptors.
  • Suns do zwycięstwa poprowadził dziś Devin Booker. Zawodnik w końcówce meczu najpierw trafił ważny rzut, który wysforował gości na nieznaczne prowadzenie, a następnie z zimną krwią wykorzystał rzuty osobiste, zapewniając w ten sposób swojej ekipie zwycięstwo. W całym meczu obrońca zanotował 16 punktów, na skuteczności 4-13 z gry. Wtórowali mu Jae Crowder oraz Chris Paul, którzy do dorobku „Słońc” dołożyli po 19 i 15 „oczek”. CP3 dodatkowo rozdał 12 asyst, a cała pierwsza piątka Suns zanotowała dwucyfrową zdobycz punktową.
  • W ekipie Raptors z dobrej strony po raz kolejny pokazał się tercet Og AnunobiPascal SiakamFred VanVleet, którzy zdobyli kolejno po 25, 22 i 21 punktów. Dobre wejście z ławki zaliczył także Chris Boucher, który zebrał z tablic 16 piłek i rzucił 13 „oczek”. W ekipie Nicka Nurse’a zabrakło tej nocy Gary’ego Trenta Juniora oraz Scottiego Barnesa.

Memphis Grizzlies – Golden State Warriors 116:108

Statystyki na PROBASKET

  • Mecz o wielu obliczach. Grizzlies prowadzili w drugiej kwarcie już nawet 18 punktami, aby niespełna sześć minut później musieć odrabiać 8 „oczek” straty. W końcówce spotkania nie doświadczyliśmy wielu emocji, ponieważ Miśki na 3 minuty przed ostatnim gwizdkiem, po trójce Tyusa Jonesa wyszły na 9-punktowe prowadzenie, którego nie oddały już do końca spotkania, a tym samym notując 10. wygraną z rzędu.
  • Kolejny wybitny mecz na koncie Ja Moranta, który zdobył 29 punktów i rozdał 8 asyst. Tej nocy ekipa z Memphis miała jednak wielu bohaterów, którzy w najważniejszych momentach potrafili trafiać swoje próby. Wśród nich byli, wspomniany już Tyus Jones, Ziaire Smith (17 punktów) oraz Brandon Clarke (14 punktów).
  • W szeregach Warriors niezły występ Stephena Curry’ego – autora 27 punktów na skuteczności 8-21 z gry i 2-9 zza łuku oraz 10 asyst. Swoje dorzucił także Klay Thompson (14 „oczek”), z którym Wojownicy na boisku byli lepsi od przeciwników o 17 punktów. Duże wsparcie z ławki dali Jordan Poole oraz Gary Payton II (odpowiednio 12 i 13 punktów). Na parkiecie zabrakło dziś Draymonda Greena, który nadal odczuwa ból lewej łydki.
  • To był wspaniały mecz. Dwie z najlepszych drużyn w lidze. Oni są na fali, a my daliśmy sobie szansę, ale nie zagraliśmy wystarczająco dobrze, aby ją wykorzystać – podsumował spotkanie trener gości Steve Kerr.

New Orleans Pelicans – Minnesota Timberwolves 128:125

Statystyki na PROBASKET

  • Ogromne emocje w końcówce spotkania zafundowały nam oba zespoły. Po trójce Brandona Ingrama na 50 sekund przed ostatnim gwizdkiem Pelicans wyszli na prowadzenie 124:118 i wydawało się, że tak korzystny wynik dowiozą już do końca meczu. Timberwolves jednak mieli trochę inne plany, co pokazał rzut zza łuku Malika Beasley’a oraz layup D’Angelo Russella, który dał gościom remis. Na 3,6 sekund przed końcem na tablicy wyników widniał wynik 125:125, gdy po wznowieniu zza linii bocznej piłka trafiła do rąk Brandona Ingrama, który urwał się obrońcy i trafił swoją szóstą trójkę w meczu.
  • W całym spotkaniu lider gospodarzy zdobył 33 punkty oraz 9 asyst. Trzeba jednak przyznać, że tym razem 24-latek otrzymał wsparcie od kolegów, a szczególnie ze strony Josha Harta, który rzucił 21 „oczek”. Dwucyfrowe zdobycze zanotowali także Jonas Valanciunas (13 punktów, 12 zbiórek), Herbert Jones (14 „oczek”), Jaxson Hayes (13 punktów) oraz Devonte’ Graham (11 punktów).
  • Po raz kolejny Timberwolves ciągnęli Anthony Edwards oraz Karl-Anthony Towns – autorzy 28 oraz 26 punktów. Swoje dołożyli także Malik Beasley oraz D’Angelo Russell, którzy zdobyli po 18 „oczek”.

Chicago Bulls – Detroit Pistons 133:87

Statystyki na PROBASKET

Los Angeles Clippers – Denver Nuggets 87:85

Statystyki na PROBASKET

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    10 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments