To nie była dla Stephena Curry’ego łatwa noc, ale w najważniejszym momencie trafił dla swojej drużyny rzut, który przesądził o zwycięstwie. Znakomicie natomiast oglądało się starcie pomiędzy Grizzlies i Nuggets. Pojedynek Moranta i Jokicia dostarczył nam sporo wrażeń. Ostatecznie górą był ten pierwszy. Wyjazdowe zwycięstwo zanotowali Lakers po 29 punktach LeBrona Jamesa i dobrym występie Russella Westbrooka. Reggie Jackson wygrał dla Clippers starcie z Sixers. Ważne rzuty trafiali także Trae Young i Fred VanVleet. Triple-double zanotowali James Harden i Dejounte Murray. Nets pokonali na wyjeździe Spurs. 


CHARLOTTE HORNETS – OKLAHOMA CITY THUNDER 121:98

STATYSTYKI

ORLANDO MAGIC – LOS ANGELES LAKERS 105:116

STATYSTYKI

  • Jeziorowców do zwycięstwa poprowadził LeBron James, który zdobył 29 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst, ale też 6 strat. – Jest najbardziej wyjątkowym graczem w historii tej gry – powiedział Frank Vogel o LBJ-u. – Dwa lata temu wygraliśmy z nim mistrzostwo. Występował wtedy często jako rozgrywający. Przez całą swoją karierę był skrzydłowym, trzymającym piłkę w najważniejszych momentach. Zdarzało mu się też grać na pozycji centra. To dość niezwykłe, zwłaszcza jeśli pomyślisz na jakim etapie kariery jest teraz – dodał.
  • 23 punkty (8/13 z gry, 62%) uzyskał Carmelo Anthony, grając przez zaledwie 17 minut. Skrzydłowy Los Angeles Lakers trafił 4 z 5 rzutów trzypunktowych (najwięcej w zespole). Dobre zawody rozegrał również Russell Westbrook, autor 18 punktów, 11 zbiórek i 7 asyst. Poza Carmelo ważnym graczem z ławki okazał się również Stanley Johnson (11 punktów i 5 zbiórek).
  • Po stronie Orlando Magic wyróżniał się Jalen Suggs, zdobywca 22 punktów i 9 asyst. 19 oczek i 5 zbiórek uzyskał Wendell Carter Junior. 15 punktów dodał Franz Wagner, zaś 13 dopisał na swoje konto Gary Harris. Dla Magic była to czwarta porażka z rzędu. Z bilansem 8-39 zamykają tabelę konferencji wschodniej. Następne spotkanie rozegrają na własnym parkiecie. Przeciwnikiem Magików będą Chicago Bulls.
  • Lakers (23-23) po zwycięstwie z Magic plasują się na siódmym miejscu konferencji zachodniej. Kolejnym rywalem podopiecznych Franka Vogela będą Miami Heat. Spotkanie odbędzie się za dwa dni na Florydzie.

Mateusz Malinowski

PHILADELPHIA 76ERS – LOS ANGELES CLIPPERS 101:102

STATYSTYKI

  • Po ostatnim fenomenalnym 50-punktowym występie Joel Embiid tym razem nie poprowadził Szóstek do zwycięstwa. Podopieczni Doca Riversa przegrali u siebie z Clippers jednym punktem, a kluczem do zwycięstwa klubu z Los Angeles okazały się dwa celne rzuty wolne Reggiego Jacksona.
  • Po celnych rzutach rozgrywającego LA, na parkiecie na 18 sekund przed końcem widniała trzypunktowa przewaga gości. W odpowiedzi potężnym wsadem popisał się Embiid (102:101). A w następnej akcji faulowany Morris, spudłował dwa rzuty wolne, przez co Sixers mieli ogromną okazję do wygrania meczu w ostatnim posiadaniu. Rzut z półdystansu spudłował Maxey, przez co 76ers przegrali spotkanie.
  • Po stronie Clippers brylował wspomniany wcześniej Jackson, autor 19 punktów i 9 asyst. Rozgrywający ekipy z LA trafił 8 z 14 rzutów (57%). Kolejne bardzo dobre spotkanie rozegrał Nicolas Batum. Francuski skrzydłowy zdobył 15 punktów (6/9 z gry, 67%), 7 zbiórek oraz zanotował kluczowy przechwyt na 1:35 przed końcem, dzięki czemu po punktach Zubaca Clippers wyszli na prowadzenie (98:96), którego już nie oddali do końca meczu. Po 12 punktów zdobyli Morris, Zubac i Coffey.
  • Kolejny wielki mecz rozegrał Joel Embiid. Lider Sixers uzyskał 40 punktów (15/25 z gry, 60%), 13 zbiórek i 6 asyst. 20 punktów i 7 zbiórek zanotował Tobias Harris, zaś 19 oczek i 8 asyst dołożył Tyrese Maxey. Ławka rezerwowych 76ers zdobyła zaledwie 14 punktów.

Mateusz Malinowski

ATLANTA HAWKS – MIAMI HEAT 110:108

STATYSTYKI

  • Atlanta Hawks prowadziła już różnicą 18 punktów. Była bliska utraty całej tej przewagi. Ostatecznie podopieczni Nate’a McMillana utrzymali koncentrację do samego końca i odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Ekipa z Miami nadal była bez Tylera Herro, który jest objęty protokołem oraz bez Kyle’a Lowry’ego, który nie grał z powodu problemów osobistych.
  • Dla Miami Heat to była szansa na trzecie zwycięstwo przeciwko Hawks w przekroju ostatnich dziewięciu dni. Jednak po ostatniej dramatycznej serii dziesięciu porażek z rzędu ekipy z Atlanty przed własną publicznością, Trae Young i spółka podnoszą się z kolan. Pod koniec trzeciej kwarty Young dał swojej drużynie 18-punktowe prowadzenie. Heat udało się zejść do -9 zaraz na początku kwarty. 
  • Heat do samego końca Hawks gonili i przy stanie 109:108 dla gospodarzy na 22 sekundy przed końcem, Jimmy Butler spudłował lay-up, który mógł dać Heat prowadzenie. Ekipa z Florydy mieli jeszcze dwie szanse po tym, jak Trae Young wizytą na linii wolnych podwyższył prowadzenie Hawks do 2 punktów. Najpierw trójka Butlera odbiła się od obręczy, a przy dobitce skuteczności zabrakło Maxowi Strussowi. 
  • Najlepszy w obozie z Miami był Bam Adebayo z dorobkiem 21 punktów, 6 zbiórek oraz 5 asyst. 13 oczek, 8 zbiórek i 8 asyst Jimmy’ego Butlera oraz 19 punktów i 5/10 za trzy Duncana Robinsona. Trae Young skończył mecz z 28 punktami i 7 asystami. 21 oczek i 4 asysty dołożył Kevina Huertera, kolejnych 15 oczek i 7 zbiórek Johna Collinsa. 

BOSTON CELTICS – PORTLAND TRAIL BLAZERS 105:109

STATYSTYKI

  • Koszykarze Celtics przegrali drugi z rzędu mecz w TD Garden. Na nic zdały się wysiłki duetu Tatum-Brown, którzy zdobyli łącznie 49 punktów. Końcowy wynik spotkania na 0,8 sekundy przed końcem przypieczętował Jusuf Nurkić, trafiając oba rzuty wolne.
  • Bohaterem spotkania został właśnie bośniacki center. Nurkić uzyskał 29 oczek, 17 zbiórek i 6 asyst. Środkowego Blazers bardzo dobrze wspomagał CJ McCollum, autor 24 punktów i 5 zbiórek. Obrońca PTB trafił 5 trójek (najwięcej w zespole). 21 oczek dołożył Anfernee Simons. Z kolei 12 punktów zapisał na swoje konto Ben McLemore.
  • Po stronie Celtics bardzo dobre spotkanie rozegrał Jayson Tatum, który odblokował się po ostatnim nieudanym spotkaniu z Hornets. Lider Celtics zdobył 27 punktów, 10 zbiórek i 7 asyst. Drugi najlepszy wynik punktowy uzyskał Jaylen Brown, autor 33 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst. 13 punktów i 8 zbiórek dołożył Grant Williams, zaś 12 oczek dodał Romeo Langford.
  • Na ten moment obie ekipy zajmują 10. miejsce w swoich konferencjach. Celtics (23-24) następne spotkanie rozegrają na wyjeździe już jutro. Przeciwnikiem klubu z Bostonu będą Washington Wizards. Natomiast PTB (19-26) zagrają pojutrze z Toronto Raptors.

Mateusz Malinowski

WASHINGTON WIZARDS – TORONTO RAPTORS 105:109

STATYSTYKI

  • Toronto Raptors byli na prostej drodze do zwycięstwa, ale postanowili sobie wszystko w końcówce skomplikować. W czwartej kwarcie podopieczni Nicka Nurse’a prowadzili już 18-punktową różnicą, ale pozwolili Washington Wizards całą tą różnicę zamknąć i na kilka minut przed końcem rywalizacja zaczęła się od początku. Wtedy talentem błysnął Fred VanVleet.
  • Dzięki 13 punktom od Bradleya Beala i 5 punktom z rzędu Montrezla Harrella, Wizards doprowadzili do remisu 102:102. VanVleet wiedział, że to moment, w którym on musi pociągnąć zespół. Jego rzut za trzy przełamał remis i dał Raps prowadzenie, którego już nie oddali. Za chwilę lay-upem wynik poprawił dla Raptors OG Anunoby, a zwycięstwo na linii rzutów wolnych przypieczętował Pascal Siakam. 
  • Beal był najlepszą ofensywną bronią swojego zespołu notując 25 punktów i 8 asyst. Popełnił jednak także 9 strat wyrównując niechlubny rekord kariery. 17 oczek, 7 zbiórek i 7 asyst dołożył Spencer Dinwiddie. Po stronie Raps 27 oczek, 8 zbiórek Scottiego Barnesa. 21 punktów, 12 asyst VanVleeta i kolejnych 21 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty Siakama. 

MILWAUKEE BUCKS – CHICAGO BULLS 94:90

STATYSTYKI

  • To był mecz dwóch drużyn, które miały problemy z tym, by skutecznie umieścić piłkę w koszu. Obie drużyny rzucały poniżej 40% skuteczności i na najgorszym procencie za trzy w całym sezonie. Chicago Bulls muszą sobie radzić obecnie z konkretnym problemem – Zach LaVine i Lonzo Ball są poza grą, a to dwie główne ofensywne postacie zespołu. 
  • W połowie trzeciej kwarty z parkietu został wyrzucony Grayson Allen po mocnym faulu na Alexie Caruso. Zawodnik Bulls wjeżdżał pod kosz i został bezpardonowo potraktowany przez rywala. Sędziowie nie mieli wątpliwości i wyrzucili gracza Milwaukee Bucks z parkietu. Spotkanie przeciągnęło się do crunch-time’u. Na 23 sekundy przed końcem DeMar DeRozan spudłował trójkę, która mogła dać Bulls prowadzenie. 
  • W całym meczu było 16 zmian na prowadzeniu i 15 remisów. Żadna z drużyn nie prowadziła różnicą większą niż 7 punktów. Khris Middleton na 15 sekund przed końcem zamknął mecz dwoma trafieniami z linii wolnych. 30 punktów i 12 zbiórek Giannisa Antetokounmpo. Kolejnych 16 oczek, 10 zbiórek i 6 asyst Khrisa Middletona. Po stronie Bulls 35 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty DeMara DeRozana. 19 oczek i 11 zbiórek Nikoli Vucevicia. 

SAN ANTONIO SPURS – BROOKLYN NETS 102:117

STATYSTYKI

  • Wiele w tym meczu sprowadziło się do Jamesa Hardena, który zanotował triple-double i pociągnął Brooklyn Nets do cennego wyjazdowego zwycięstwa. Przykrył tym równie dobry występ Dejounte Murraya, który także skończył zawody z triple-double i w ostatnich tygodniach wyrasta na lidera zespołu z Teksasu. 
  • W połowie trzeciej kwarty pod koszem zderzyli się Harden z Derrickiem Whitem, ten drugi dostał w nos i potrzebował zatamować krwawienie, a James obił łokieć. Ten moment miał kluczowe znaczenie, bo lider Nets zdobył 8 kolejnych punktów. Czwartą kwartę rozpoczynali z prowadzeniem 79:74. Kolejne 12 minut wygrali 38:28 i zanotowali pewne zwycięstwo. 
  • Harden skończył z 37 punktami, 10 zbiórkami i 11 asystami. Pomagał mu Kyrie Irving, który w San Antonio mógł zagrać. Rozgrywający dołożył od siebie 24 oczka i 4 asysty. Z ławki 16 oczek i 7 zbiórek LaMarcusa Aldridge’a. Dejounte Murray zanotował 25 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. Kolejnych 17 oczek, 6 zbiórek i 7 asyst Derricka White’a. 

DENVER NUGGETS – MEMPHIS GRIZZLIES 118:122

STATYSTYKI

  • Chcieliśmy starcia Ja Moranta z Nikolą Jokiciem i się go doczekaliśmy. Lider Memphis Grizzlies już w pierwszej połowie zanotował 23 punkty. Morant przebijał się przez różne typy defensywy, którą próbowali przeciwko niemu zastosować Nuggets. Ja grał zjawiskowo, radząc sobie z każdą przeszkodą. – Byłem w stanie dostać się na parkiecie w miejsca, które dają mi najwięcej szans – mówił. 
  • Trener Michael Malone zwrócił uwagę, że rywal momentami grał w szybszym tempie, co sprawiło defensywie Nuggets sporo problemów. Goście z Memphis zdobyli pierwszych sześć punktów czwartej kwarty i wyszli na prowadzenie 104:92. Na minutę przed końcem Nuggets udało się zejść do -4 (111:115). Zaraz jednak Jarren Jackson trafił trójkę po podaniu Ja Moranta i na to już gospodarze nie odpowiedzieli. 
  • Morant skończył mecz z dorobkiem 38 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst. Jaren Jackson dołożył kolejne 20 punktów i 5 zbiórek, a z ławki 21 punktów, 9 zbiórek i 3 asysty zanotował DeAnthony Melton. Trzecie z rzędu triple-double zanotował Nikola Jokić – 26 punktów, 11 zbiórek i 12 asyst. Will Barton od siebie zapewnił 27 oczek, 5 zbiórek i 8 asyst. 16 oczek, 6 zbiórek i 9 asyst Aarona Gordona. 

UTAH JAZZ – DETROIT PISTONS 111:101

STATYSTYKI

GOLDEN STATE WARRIORS – HOUSTON ROCKETS 105:103

STATYSTYKI

  • To był dla Golden State Warriors kolejny trudny mecz. Houston Rockets w przerwie meczu prowadzili różnicą 11 punktów. Mało co się GSW udawało, ale dobrze weszli w trzecią kwartę, którą wygrali 33:22 i odrobili całą stratę. To oznaczało interesującą czwartą kwartę w rywalizacji dwóch ekip. Po wsadzie Kenyona Martina Jr’a Rockets wyszli na prowadzenie 101:92. 
  • Wtedy Warriors zanotowali run 7:0, który pozwolił im uciąć stratę do 2 oczek. Do remisu doprowadził Otto Porter Jr dwoma rzutami wolnymi na 1:22 przed końcem spotkania. W kolejnych posiadaniach drużyny wymieniły się spudłowanymi rzutami. Ostatnia piłka na 5,1 sekundy przed końcem należała do GSW. Tym razem Curry przymierzył celnie z półdystansu i dał swojej ekipie cenne zwycięstwo. 
  • Steph skończył mecz z dorobkiem 22 punkty i 12 asyst. Trafił 6/21 z gry i 4/13 z dystansu. GSW grali bez odpoczywającego Klaya Thompsona. 20 punktów dołożył Jordan Poole. Po stronie Rockets 19 oczek i 15 zbiórek Christiana Wooda. Kolejnych 17 oczek, 8 asyst i 4 przechwyty zanotował Kevin Porter Jr. 

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna





  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments