Luka Doncić poprowadził Mavericks do ważnego wyjazdowego zwyciestwa, po wyrównanym spotkaniu. Pascal Siakam zdobył 37 punktów i zanotował najlepszy mecz w playoffs w swojej karierze, a jego Pacers ograli Bucks, wyrównując stan serii. Minnesota Timberwolves zdominowali drugą połowę starcia z Phoenix Suns i mają już dwa mecze przewagi.
3. Minnesota Timberwolves – 6. Phoenix Suns 105:93 (2-0)
- Pierwsza połowa drugiego starcia Minnesota Timberwolves z Phoenix Suns była wyrównana. Żaden z zespołów nie potrafił uzyskać większej przewagi, ale to podopieczni Franka Vogela schodzili do szatni z minimalnym prowadzeniem (51-50).
- Druga połowa należała jednak do gospodarzy. Timberwolves prezentowali się znakomicie i dominowali zwłaszcza po bronionej stronie parkietu (w drugiej połowie Wilki straciły tylko 42 punkty). Podopieczni Chrisa Fincha stopniowo budowali przewagę, a na początku czwartej kwarty mieli już bezpieczne, dwucyfrowe prowadzenie (93-76). Ostatecznie Timberwolves wygrali różnicą 12 punktów i do Arizony pojadą z dwoma meczami przewagi.
- Oba zespoły miały identyczną skuteczność rzutową i nie imponowały jeśli chodzi o rzuty z dystansu. Gospodarze bardzo często jednak stawali na linii rzutów wolnych i mieli znakomitą skuteczność (26 na 30). Ponadto Timberwolves wymusili po stronie rywali aż 19 strat.
- Najlepszym punktującym gospodarzy był nieoczekiwanie Jaden McDaniels. Skrzydłowy zanotował 25 punktów i 8 zbiórek. Rudy Gobert miał 18 punktów i 9 zbiórek, a Mike Conley dodał 18 punktów i 4 asysty. Dla Suns 20 punktów i 5 asyst zaliczył Devin Booker, a Kevin Durant miał 18 punktów i 6 zbiórek.
3. Milwaukee Bucks – 6. Indiana Pacers 108:125 (1-1)
- W pierwszej połowie spotkania Milwaukee Bucks z Indiana Pacers oglądaliśmy fantastyczny występ Damiana Lillarda. Rozgrywający w samej pierwszej połowie zdobył 26 punktów i dzięki niemu Bucks tracili do Pacers tylko 5 punktów (60-55 po pierwszej połowie).
- Po przerwie przyjezdni z Indiany utrzymywali kilka punktów przewagi, a na początku czwartej kwarty za sprawą znakomitego Pascala Siakama, który przez całe spotkanie prezentował znakomitą formę, zaczęli odjeżdżać z wynikiem. Po kliku minutach gry Pacers prowadzili już kilkunastoma punktami (105-92) i kontrolowali spotkanie aż do końcowej syreny, wyrównując stan serii.
- Pacers imponowali dziś grą w ofensywie. Podopieczni Ricka Carlisle’a rzucali na bardzo dobrej skuteczności (55,6 proc. z gry) i trafili 16 trójek. Pacers dominowali pod koszami, zdobywając 52 punkty z pomalowanego (Bucks tylko 36) i mieli 14 punktów po kontrach.
- Graczem meczu był Pascal Siakam, który zakończył spotkanie z dorobkiem 37 punktów, 11 zbiórek i 6 asyst. Myles Turner miał 22 punkty, 7 zbiórek, 6 asyst i 3 bloki, a Andrew Nembhard dodał 20 punktów. W Bucks znakomicie zaprezentował się Lillard, który zanotował 34 punkty, ale tylko 8 w drugiej połowie. Brook Lopez miał 22 punkty.
4. Los Angeles Clippers – 5. Dallas Mavericks 93:96 (1-1)
- Dla Los Angeles Clippers najważniejszą informacją był powrót Kawhia Leonarda, bez którego musieli sobie radzić w pierwszym spotkaniu. W pierwszej połowie obie drużyny prezentowały się słabo w ofensywie (zwłaszcza Clippers, którzy rzucali na 34 proc. z gry), a niewielkie prowadzenie mieli Dallas Mavericks (45-41).
- Mecz był wyrównany także w drugiej połowie i oglądaliśmy grę punkt za punkt. Dopiero w końcówce czwartej kwarty Mavs zaczęli zdobywać przewagę.
- Na minutę przed końcem Luka Doncić trafił step-backa za trzy i przyjezdni z Teksasu mieli 9 punktów przewagi, co było dla nich najwyższym prowadzeniem w meczu (90-81). Gospodarze walczyli do końca, zmniejszając część strat, ale Mavericks utrzymali niewielkie prowadzenie, odnosząc bardzo ważne zwycięstwo.
- Clippers mieli 10 punktów więcej z pomalowanego (42-32) i zdobyli 17 punktów w kontrach, ale trafili tylko 8 trójek na słabej 26 proc. skuteczności. Podopieczni Jasona Kidda byli w tym elemencie znacznie lepsi (14 trójek i 42 proc. skuteczności).
- Mavs do zwycięstwa poprowadził Luka Doncić, który zanotował 32 punkty, 9 asyst i 6 zbiórek. Kyrie Irving dołożył 23 punkty i 6 zbiórek. Dla Clippers James Harden zaliczył 22 punkty, 8 assyt i 6 zbiórek, a Paul George dodał 22 punkty.