W meczu na szczycie Wschodu Boston Celtics pokonali na wyjeździe Brooklyn Nets 98:109. 37 punktów w spotkaniu z Philadelphia 76ers zdobył Shai Gilgeous-Alexander prowadząc Thunder do zwycięstwa. Po kolejnym dobrym meczu Pascala Siakama Toronto Raptors wygrali z Charlotte Hornets 124:114. Miami Heat w meczu, gdzie brakowało kilku kluczowych zawodników pokonali u siebie Milwaukee Bucks. Emocji nie zabrakło w Los Angeles, gdzie Dallas Mavericks potrzebowli aż dwóch dogrywek, żeby ograć Lakers. Nieco bardziej na północ wybitne zawody rozegrał Damian Lillard, który zdobył aż 50 punktów.

Philadelphia 76ers – Oklahoma City Thunder 114:133

Statystyki

Shai Gilgeous-Alexander zdobył 37 punktów, a Josh Giddey dołożył 20 i wspólnie poprowadzili Thunder do zwycięstwa 133:114 nad Philadelphia 76ers. Thunder wygrali po raz czwarty w sześciu ostatnich meczach. Mają dodatni bilans 13-9 u siebie, ale wygrali dopiero szósty wyjazdowy mecz sezonu.

– Po stronie gospodarzy Joel Embiid zdobył 30 punktów i miał 10 zbiórek. James Harden miał 24 punkty i 15 asyst. Embiid w czwartej kwarcie dał swoim wsadem sygnał do ataku, jednak nie wystarczyło to na świetnie dysponowanych graczy Thunder.

– W pierwszej połowie przyjezdni trafili 8 trójek, a Gilgeous-Alexander zdobył 17 punktów, budując 15-punktową przewagę. Embiid grał tylko 10 minut z powodu popełnionych przewinień.

– W trzeciej kwarcie goście zdobyli punkty w ośmiu kolejnych posiadaniach miedzy innymi celną trójkę od Mike’a Muscali i tym samym objęli prowadzenie 85-78. Nie przejęli się również potężnym blokiem Embiida, po którym kibice wstali z miejsc. Thunder utrzymali posiadanie, a Tre Mann trafił trójkę. Druga trójka Muscali w w tej części dała wynik 97-80.

Brooklyn Nets – Boston Celtics 98:109

Statystyki

– Zarówno w jednej, jak i w drugiej drużynie zabrakło czołowych zawodników. W ekipie Nets nie wystąpił Kevin Durant, natomiast w drużynie Celtów zabrakło Jaylena Browna.

Jayson Tatum miał 20 punktów i 11 zbiórek, a Boston pokonał Brooklyn 109:98 w pierwszym meczu Nets od czasu utraty Duranta z powodu kontuzji kolana. Marcus Smart dodał 16 punktów i 10 asyst dla Celtics. Malcolm Brogdon również zdobył 16 punktów.

Kyrie Irving zdobył 24 punkty dla Nets, którzy prowadzili wyrównany pojedynek z Celtics, dopóki nie przegrali 2:12 na otwarcie czwartej kwarty. T.J Warren dodał 20, a Joe Harris, zaczynając mecz za Duranta, miał 18.

– Irving miał 3/10 w czwartej częsci, oddając ponad połowę strzałów drużyny – Przez pierwsze trzy kwarty wydawało mi się, że mam skutecznie rzuty. W czwartej chciałem po prostu być agresywny. – mówił po meczu jeden z liderów Nets.

– Brogdon i Pritchard trafili ważne punkty na początku czwartej kwarty, kiedy to Nets spudłowali sześć z pierwszych siedmiu rzutów. Po punktach Luke’a Korneta na tablicy pojawił się wynik 96-84 dla Celtów i Nets nie mogli ponownie zbliżyć się. Celtics pokonali Nets w pierwszej rundzie play-offów poprzedniego sezonu i wygrali pięć ostatnich spotkań w sezonie regularnym. W tym zwycięstwo w zeszłym miesiącu, które było jedyną porażką na Brooklynie w grudniu (12-1).

Miami Heat – Milwaukee Bucks 108:102

Statystyki

Gabe Vincent zdobył rekordowe w swojej krótkiej karierze 28 punktów, Bam Adebayo miał 24 punkty i 12 zbiórek, a Heat pokonali Bucks 108-102 w meczu, w którym co najmniej pięciu potencjalnych graczy pierwszej piątki odpadło z różnych powodów. Jimmy Butler miał 17 punktów i 11 zbiórek. 14 punktów, osiem zbiórek i siedem asyst od Victora Oladipo.

Jrue Holiday miał 24 punkty i 11 asyst dla Bucks, którzy byli bez Giannisa Antetokounmpo, Graysona Allena, Khrisa Middletona, Serge’a Ibaki i Joe Inglesa. Oczekuje się, że wielu wróci, gdy drużyny gdy zagrają ponownie w Miami w sobotę. W ekipie gospodarzy zabrakło Kyle’a Lowry’ego, Tylera Herro i Caleba Martina.

Jevon Carter zdobył 18, Jordan Nwora miał 16, AJ Green zdobył 15, a Bobby Portis miał 12 dla Bucks.

– Seria kolejnych skutecznych rzutów wolnych Heat zakończyła się na 55, kiedy Butler spudłował jeden na 27,7 sekundy przed końcem. Skończyli 15/16 z linii i o mały włos nie zostali pierwszą drużyną w historii, która była bezbłędna z linii rzutów wolnych w kolejnych meczach. Miami ustanowiło rekord NBA z wynikiem 40 na 40 w wygranym we wtorek meczu z Oklahoma City.

– Miami pokonało Milwaukee 58:18 w rzutach z bliskiej odległości od kosza. Bucks strzelili 35 rzutów z gry, z czego 22 za trzy punkty.

Toronto Raptors – Charlotte Hornets 124:114

Statystyki

Pascal Siakam zdobył 35 punktów Siakam trafiając 11/13, 3/3 z dystansu i 10/12 z linii w pięćdziesiątym meczu z minimum 30 punktami w swojej karierze. Scottie Barnes dodał 21, a Toronto Raptors po raz pierwszy w tym sezonie wygrali trzy mecze z rzędu, pokonując Charlotte Hornets 124:114. Gary Trent Jr. zdobył 19oczek, a O.G. Anunoby miał 15.

– Raptors prowadzili aż 18 punktami i ani razu nie przegrywali w tym meczu. Wygrali pięć meczów z rzędu u siebie z Charlotte.

LaMelo Ball zdobył 32 punkty przed opuszczeniem parkietu z powodu fauli, a Terry Rozier miał 21 punktów. Jednak Charlotte Hornets przegrali po raz szósty w siedmiu meczach. Ball rzucił 11/19. Nie trafił za 3 punkty na 1:19 przed końcem czwartej kwarty, co zmniejszyłoby stratę do dwóch punktów. Później, w tym samym posiadaniu, Ball nie trafił w layupa. VanVleet odpowiedział celną trójką, dając Toronto prowadzenie 117-109 na 48 sekund przed końcem.

Los Angeles Lakers – Dallas Mavericks 115:119 (po dwóch dogrywkach)

Statystyki

– Kibice zgromadzeni w Crypto.com Arena byli świadkami aż dwóch dogrywek i ostatecznej porażki swojej drużyny. Pod koniec pierwszych dodatkowych pięciu minut, Los Angeles Lakers mieli szansę przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak LeBron James został zablokowany przez Christiana Wooda. W drugiej dogrywce Dallas nie pozostawili już złudzeń drużynie z Miasta Aniołów i ostatecznie wygrali tę część spotkania, jak i cały mecz.

– Fenomenalne spotkanie rozegrał Luka Doncić, który zanotował kolejne w tym sezonie triple-double. Lider Dallas Mavericks zdobył w sumie 35 punktów, 14 zbiórek i 13 asyst. W ważnym momencie pierwszej dogrywki spudłował jednak dwa rzuty osobiste, które otrzymał za flagrant faul Rusella Westbrooka. Gdyby nie ten fakt, mecz mógłby zakończyć się już po pierwszych pięciu dodatkowych minutach.

– Po dwóch celnych rzutach osobistych Westbrooka Lakers prowadzili na 11,8 sekundy przed końcem czwartek kwarty z Dallas 101:98. Mavericks zdołali jednak wyrównać po trójce Luki Doncicia. Gospodarze oddali jeszcze rzut na zwycięstwo, był on jednak niecelny.

– Mavericks prowadzili w tym spotkaniu już 19 punktami, jednak Lakers zdołali odrobić stratę, zabrakło im jednak postawienia kropki nad „i” i przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę.

– W barwach Los Angeles Lakers najlepiej spisał się Russell Westbrook, który zdobył 28 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst. Dzielnie wspierał go LeBron James, który zakończył spotkanie z 24 punktami, 16 zbiórkami i 9 asystami, a więc był bardzo blisko zanotowania triple-double.

Portland Trail Blazers – Cleveland Cavaliers 113:119

Statystyki

– Do gry po ponad rocznej nieobecności powrócił Ricky Rubio, doświadczony zawodnik spędził na parkiecie niewiele ponad 10 minut, podczas których zdobył dziewięć punktów, trzy zbiórki i jedną asystę. Powrót Hiszpana jest na pewno dobrą wiadomością dla drużyny z Cleveland, zwłaszcza patrząc przez pryzmat zbliżających się play-off.

Damian Lillard pomimo porażki swojej drużyny zagrał wielki mecz. Lider Portland rzucił aż 50 punktów, trafiając 16 z 28 oddanych rzutów z gry. W Cavaliers najwięcej oczek rzucił Donovan Mitchell, który zdobył 26 punktów, a dzielnie wspierał go Jarrett Allen, który zakończył spotkanie z 24 punktami.

– Kluczem do zwycięstwa Cleveland Cavaliers była podstawa zawodników rezerwowych, którzy w sumie zdołali zdobyć 21 punktów, podczas gdy rezerwowi Portland Trail Blazers zanotowali zaledwie dziewięć punktów.

– Cavaliers zdołali zebrać aż 12 piłek na atakowanej tablicy, z czego aż 5 takich zbiórek należało do drugoroczniaka Evana Mobleya. Cała drużyna z Portland miała tyle samo zbiórek ofensywnych co gracz Cavaliers.

– O ostatecznej wygranej zdecydowała czwarta kwarta, którą Cavaliers wygrali 32:22 i odwrócili losy spotkania na swoją korzyść, wygrywając ostatecznie 119:113.

Autor: Mateusz Wrona

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments