Lakers grali w Portland bez LeBrona Jamesa i Anthony’ego Davisa (grał tylko 7 minut). Byli bez szans wobec Blazers. Luka Doncic z kolei zapisał na swoje konto kolejnego buzzer-beatera. Tym razem dał on zwycięstwo przeciwko Celtics. Heat podnieśli się po porażce i wygrali z Jazz, choć ci w ostatnich minutach przypuścili szalony pościg. Devin Booker z kolei poprowadził Suns do wygranej z Hawks.
DENVER NUGGETS – HOUSTON ROCKETS 95:94
- Pozbawieni kilku graczy Denver Nuggets potrzebowali wszelkiej pomocy, jaka była. Ostatecznie noc uratował dla nich Nikola Jokić, gdy w ostatniej akcji zablokował próbę rywala. Była to jednak trudna noc dla podopiecznych Michaela Malone’a. W pierwszej kwarcie spotkanie zakończył Michael Porter Jr, który zszedł do szatni z bólem pleców. To niepokojące biorąc pod uwagę jego historię.
- Mecz od początku do końca toczył się cios za cios. Rockets podeszli do rywala bardzo ambitnie, choć to naturalnym faworytem meczu byli Nuggets. Ekipa z Denver nie potrafiła jednak zbudować prowadzenia. Do rotacji Houston Rockets wrócił Daniel Theis – czyli jeden z kluczowych graczy w składzie trenera Stephena Silasa. Na 51 sekund przed końcem Aaron Gordon trafił trójkę, która zapewniła Nuggets prowadzenie.
- Przy stanie 95:94 dla gospodarzy, Jae’Sean Tate wjechał pod kosz i został zablokowany przez Jokera – w ten sposób lider Nuggets zapewnił swojej ekipie wygraną. Wspomniany wcześniej Theis zapewnił swojej drużynie 18 punktów. Kolejnych 12 oczek i 17 zbiórek Christiana Wooda. Po stronie Nuggets 28 oczek i 14 zbiórek Nikoli Jokicia oraz 15 oczek, 7 zbiórek i 5 asyst świetnie spisującego się na początku sezonu Willa Bartona.
MIAMI HEAT – UTAH JAZZ 118:115
- Na pięć minut przed końcem tego meczu wszystko wydawało się być jasne, ponieważ Miami Heat prowadzili różnicą 19 punktów i grali znacznie lepszą koszykówkę niż w meczu z Boston Celtics. Wtedy jednak wyraźnie się rozluźnili i pozwolili Utah Jazz na pościg, który zakończyła dopiero nietrafiona próba za trzy Donovana Mitchella. Ten miał szansę przedłużyć mecz o dogrywkę.
- Zatem podopieczni Erika Spoelstry mogą mieć do siebie sporo pretensji, bo mimo zwycięstwa – w końcówce wyraźnie stracili koncentrację. Trener Spo upierał się jednak, że jego zespół potrzebuje takich doświadczeń podczas sezonu regularnego. Przy stanie 74:74 w trzeciej kwarcie, Heat runem 13:4 przejęli inicjatywę. W samej końcówce, przy stanie 116:115, Jimmy Butler trafił dwa rzuty wolne. To zmusiło Jazz do rzucania za trzy, co się ostatecznie nie powiodło.
- Uraz kostki Kyle’a Lowry’ego ostatecznie nie był tak poważny, jak się wydawało. Rozgrywający Heat zanotował poprzedniej nocy triple-double zdobywając 20 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. 27 oczek, 6 zbiórek Jimmy’ego Butlera i 29 punktów (6/8 3PT) z ławki Tylera Herro. W obozie Jazz 37 punktów (14/28 FG, 4/15 3PT) i 7 asyst Donovana Mitchella i 18 oczek oraz 7 asyst Mike’a Conleya.
CHICAGO BULLS – PHILADELPHIA 76ERS 105:114
- To już szósta wygrana z rzędu Philadelphii 76ers. Trener Doc Rivers może być ze swoich zawodników naprawdę zadowolony, ponieważ wygrywają kolejne mecze pomimo braków w rotacji. Jak wiemy poza składem jest Ben Simmons, a z powodu kwarantanny nie grają Tobias Harris i Matisse Thybulle, czyli dwójka niezwykle ważnych dla rotacji koszykarzy.
- Na niespełna 5 minut przed końcem Chicago Bulls prowadzili 97:96 po runie 10:0. Joel Embiid odpowiedział jednak rzutem za trzy i Sixers odzyskali prowadzenie, którego już nie oddali do końca. Kolejna trójka świetnie spisującego się w tym meczu Furkana Korkmaza powiększyła prowadzenie gości, a sprawę zamknął rzut za trzy Embiida na 15 sekund przed końcem.
- To zwycięstwo numer 1000 w karierze trenera Doca Riversa. Jest zatem co świętować. Embiid skończył noc z 30 punktami oraz 15 zbiórkami. Z ławki 25 punktów i 7/9 za trzy wspomnianego Kormaza, który rozgrywa dobry sezon. Po stronie Bulls 25 punktów i 4 asysty DeMara DeRozana oraz 32 oczka, 9 zbiórek i 3 asysty Zacha LaVine’a.
DALLAS MAVERICKS – BOSTON CELTICS 107:104
- Luka Doncić doskonale wiedział, co ma zrobić. Był w podobnych sytuacjach w karierze, ale kończył je z różnym skutkiem. Tym razem jednak jego rzut dał Dallas Mavericks bardzo ważne zwycięstwo. Naprzeciwko siebie miał swojego byłego kolegę z drużyny – Josha Richardsona, który wiedział, że musi liczyć na łut szczęścia. Te było jednak po stronie Doncicia, którego trójka przecięła siatkę i zapewniła Mavs wygraną.
- – Grałem na tym parkiecie z podobnym graczem. Wiedzieliśmy, że piłka wędruje do “41” i ten zapewnia wygraną. Dzisiaj też wiedzieliśmy, że piłka wędruje do “77”, by zapewnił nam wygraną – mówił po meczu trener Jason Kidd. Boston Celtics wrócili do gry po słabej pierwszej połowie, którą zakończyli 17-punktową stratą. Przy stanie 104:104, ostatnie posiadanie należało do Mavs i Doncić trafił spektakularnego buzzer-beatera.
- Celtics grali bez kontuzjowanego Jaylena Browna. Do rotacji Mavs wrócił z kolei Kristaps Porzingis. Najlepszym punktującym w obozie C’s był Jayson Tatum z dorobkiem 32 punktów, 11 zbiórek, 2 asysty i 2 bloków. 20 oczek i 6 asyst dołożył Dennis Schroder. Po stronie zwycięzców 33 oczka, 9 zbiórek i 5 asyst Doncicia oraz 21 punktów, 7 zbiórek i 2 asysty Porzingisa.
PHOENIX SUNS – ATLANTA HAWKS 121:117
- W czwartej kwarcie Phoenix Suns przegrywali różnicą 12 punktów. Nie chcieli się jednak poddać i za sprawą znakomitej postawy Devina Bookera przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kluczowa okazała się także pomoc z ławki Franka Kaminsky’ego. Jego rola w rotacji Suns jest mocno ograniczona, ale poprzedniej nocy nie grał DeAndre Ayton, więc zespół potrzebował dodatkowego wsparcia.
- Dla Suns to czwarte zwycięstwo z rzędu, z kolei dla Hawks piąta porażka w ostatnich sześciu meczach. W meczu było aż 20 remisów i 13 zmian na prowadzeniu. Na dwie minuty przed końcem Booker trafił rzut, który doprowadził do remisu 113:113. Prowadzenie Suns dał Kaminsky, który otrzymał podanie Mikala Bridgesa i na 45 sekund przed końcem dał swojej drużynie prowadzenie 116:115. Hawks spudłowali w kolejnym posiadaniu i przewagę Suns podwyższył Jae Crowder.
- Do remisu doprowadzić mógł jeszcze Bogdan Bogdanović, lecz spudłował swoją próbę za trzy, co zamknęło rywalizację. Trae Young zanotował 31 punktów i 13 asyst, ale to nie wystarczyło. 26 oczek i 10 zbiórek dołożył John Collins. Natomiast dla Suns 38 punktów, 6 zbiórek i 4 asysty Devina Bookera oraz 16 punktów i 13 asyst Chrisa Paula. Kaminsky z ławki zanotował 16 oczek, 6 zbiórek i 4 asysty.
PORTLAND TRAIL BLAZERS – LOS ANGELES LAKERS 105:90
- Bez LeBrona Jamesa zadanie stało się dla Los Angeles Lakers niezwykle trudne. Na razie przypomina to sezon 2018/19, w którym ekipa z LA nie awansowała do play-offów. Portland Trail Blazers bardzo szybko wyszli na prowadzenie i pilnowali go do samego końca. Ostatnią kwartę przegrali co prawda 12:28, ale wcześniej zbudowali tak wysokie prowadzenie, że rywal nie był w stanie im bardziej zagrozić.
- Żaden z graczy pierwszej piątki Lakers nie miał dwucyfrowego wyniku punktowego. Z ławki 12 oczek i 4/14 z gry Carmelo Anthony’ego oraz 13 punktów i 3/7 za trzy Malika Monka. To był naprawdę słaby mecz w wykonaniu Jeziorowców. Po stronie Blazers 25 punktów, 3 zbiórki i 6 asyst Damiana Lillarda. Kolejnych 15 oczek i 17 zbiórek zapewnił Jusuf Nurkić. Obie ekipy mają w tym momencie bilans 5-5. Anthony Davis zagrał tylko 7 minut z powodu bólu brzucha.