Za nami niedzielny wieczór i noc z NBA. Nets na własnym parkiecie rozbili Hawks rzucając aż 144 punkty. Sixers z kolei pewnie ograli na wyjeździe Cavaliers. Do gry wrócił Jimmy Butler, a Ben Simmons zanotował triple-double (22 punkty, 11 zbiórek, 14 asyst). Znakomitą serię kontynuują Pacers, którzy wygrali po raz 20 w sezonie. W Waszyngtonie miejscowi Wizards rozbili gości z LA po 40 punktach Johna Walla. Mavericks natomiast nie obronili własnego parkietu przed Kings. Ta sama sztuka nie udała się Pelicans, którzy przegrali z Heat. Na koniec dnia Nuggets zatrzymali Raptors na zaledwie 86 punktach.
ATLANTA HAWKS – BROOKLYN NETS 127:144
PHILADELPHIA 76ERS – CLEVELAND CAVALIERS 128:105
NEW YORK KNICKS – INDIANA PACERS 99:110
– To już siódme zwycięstwo z rzędu Indiany Pacers. Zespół złapał rytm, który prowadzi go na sam szczyt tabeli wschodniej konferencji. Przeciwko New York Knicks bardzo dobry mecz rozegrał Victor Oladipo, który wraca do pełni formy po rehabilitacji kolana. Starcie skończył z dorobkiem 26 punktów (7/13 FG, 5/8 3PT), 8 zbiórek, 7 asyst i 5 przechwytów.
– W czwartej kwarcie kluczowym zagraniem popisał się Myles Turner, który zatrzymał lay-up Emmanuela Mudiaya i nie pozwolił Knicks zbliżyć się na 4 punkty. Po raz kolejny Pacers wygrali przede wszystkim swoją dobrą pracą w obronie. Na 9 minut przed końcem było 81:81. Run 7:0 pozwolił Pacers objąć prowadzenie, którego już nie oddali.
– Turner zapewnił od siebie kolejne 24 punkty (10/19 FG), 6 zbiórek i 2 bloki. Po stronie Knicks najlepiej wyglądał Enes Kanter kończąc zawody z dorobkiem 20 oczek (7/11 FG, 5/5 FT) i 15 zbiórek.
LOS ANGELES LAKERS – WASHINGTON WIZARDS 110:128
– John Wall sprawiał wrażenie wściekłego. Przez cały mecz nieustannie atakował obronę Los Angeles Lakers prowadząc Washington Wizards do ważnego zwycięstwa przeciwko mocnemu rywalowi. Wyjątkowo słabo zaprezentował się za to LeBron James notując zaledwie 13 punktów i 5/16 z gry.
– W czwartej kwarcie trener Luke Walton korzystał już z graczy głębokiej ławki, bo nie było czego zbierać. Wizards zakończyli serię czterech porażek. W pierwszej kwarcie przewaga urosła aż do 18 oczek, a w trzeciej gospodarze prowadzili już 27 punktami i nie pozwolili Lakers sobie tego wydrzeć.
– Jeziorowcy nie byli w stanie w żaden sposób zatrzymać Walla, który zanotował 40 punktów (16/27 FG, 4/8 3PT), 6 zbiórek, 14 asyst, 3 przechwyty i 2 bloki. 25 punktów z 24 rzutów Bradleya Beala. Po stronie LAL najlepszym punktującym był Kyle Kuzma z 20 oczkami (9/15 FG), 6 zbiórkami, 3 asystami, przechwytem i blokiem.
SACRAMENTO KINGS – DALLAS MAVERICKS 120:113
– To był powrót Dirka Nowitzkiego do gry przed własną publicznością. Niestety nie do końca udany, bo Sacramento Kings zakończyli serię jedenastu z rzędu wygranych Dallas Mavericks we własnej hali. Goście prowadzili przez całą drugą połowę i dobili rywala po kilku znakomitych akcjach młodego De’Aarona Foxa. – Chcieliśmy uniknąć tych samych błędów, które zrobiliśmy przeciwko Warriors – mówił.
– Mavs mieli problem z produktywnością. Skończyli mecz trafiając tylko 9 z 35 prób za trzy. Nowitzki wszedł na parkiet pod koniec pierwszej kwarty i w 8 minut zdobył 3 punkty. Z uwagi na kontuzje Dennisa Smitha Jr i J.J. Barei, Luka Doncić grał nieco więcej minut i skończył mecz z linijką 28 punktów (9/15 FG, 1/5 3PT, 9/14 FT), 6 zbiórek i 9 asyst.
– Dla Kings punkty zdobywali głównie De’Aaron Fox – 28 oczek (11/19 FG, 6/6 FT), 3 zbiórki, 5 asyst i 3 przechwyty oraz Buddy Hield – 28 punktów (12/23 FG, 3/9 3PT), 4 zbiórki i 2 asysty. To już szesnaste zwycięstwo w sezonie podopiecznych Dave’a Joergera.
MIAMI HEAT – NEW ORLEANS PELICANS 102:96
TORONTO RAPTORS – DENVER NUGGETS 86:95
– To był pojedynek liderów konferencji. Wyjątkowo słaby, jak na rangę starcia, bo wystarczy spojrzeć na końcowy wynik. Okrojone składy Denver Nuggets i Toronto Raptors sprawiły, że dla obu drużyn była to droga przez mękę. Jeszcze w trzeciej kwarcie gospodarze przegrywali 57:70, ale od tego momentu zrobili run 23:2, który poprowadził ich do 10 wygranej w ostatnich 12 meczach.
– Nuggets pokonali Raptors po raz drugi, co jest szczególnie dobrym osiągnięciem w tym sezonie. Mimo wszystko ekipa z Toronto nadal ma najlepszy bilans w lidze (23-9). W czwartej kwarcie gospodarzy do wygranej prowadził Jamal Murray, który zanotował w tej części 15 ze swoich 19 punktów (7/16 FG, 3/8 3PT). Raptors w czwartej kwarcie byli 4/23 z gry i 1/13 za trzy.
– Goście nie znaleźli ofensywnego rytmu i dodatkowo pozwolili rywalowi na narzucenie stylu. Raps byli w tym meczu bez Lowry’ego, Siakama, VanVleeta i Valanciunasa, natomiast Nuggets bez Harrisa, Millsapa i Bartona. Najlepszym punktującym Bryłek był Nikola Jokić z dorobkiem 26 oczek (11/19 FG, 4/5 FT), 9 zbiórek, 4 asyst i 2 przechwytów. Kawhi Leonard zapewnił swojej drużynie 29 punktów (12/21 FG, 1/6 3PT, 4/4 FT), 14 zbiórek i 4 asysty.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
