Za nami bardzo interesująca noc z NBA. Celtics rozgromili Pacers, Wizards to samo zrobili z Sixers. Rockets nie dali rady Bucks, a Pelicans poradzili sobie z Cavs. Na koniec Lakers bez Lebrona Jamesa wygrali z Pistons.
Boston Celtics – Indiana Pacers 135:108
– Trzeba sobie powiedzieć to jasno: Celtics wreszcie dojechali. Czwarta wygrana z rzędu, tym razem z mocną Indianą. Boston radzi sobie tak dobrze, że Kyrie Irving, który wcześniej ciągnął tę drużynę, mógł odpocząć całą czwartą kwartę i zagrał ledwie 24 minuty. Co się zmieniło w drużynie z Massachusetts? Przede wszystkim asysty. Ekipa z Bostonu dzieli się piłką. To było ich piąte spotkanie z rzędu z co najmniej 30 asystami w meczu. Boston jest na właściwej ścieżce, a to tylko zapowiada nam ciekawą końcówkę sezonu na Wschodzie.
– Jaylen Brown i Marcus Morris zdobyli po 22 punkty. Jayson Tatum dodał 20. Ogólnie aż 13 zawodników zdobywało punkty dla Celtics.
– Domantas Sabonis zdobył 20 punktów dla Pacers. Victor Oladipo miał 17. Indiana ciągle cierpi na brak Mylesa Turnera, przez co Sabonis gra w wyjściowym składzie, a ławka jest znacznie mniej produktywna.
Washington Wizards – Philadelphia 76ers 123:106
– Bradley Beal poprowadził Wizards do wygranej. Rzucający obrońca przejął w połowie czwartej kwarty kontrolę nad meczem. Beal zdobył 14 punktów z rzędu dla swojej drużyny i pozbawił Sixers szans na zwycięstwo.
– Łącznie Bradley zdobył 34 punkty. 23 dodał z wchodzący z ławki Otto Porter Jr. 17 zdobył Trevor Ariza.
– Joel Embiid zdobył 34 punkty i 14 zbiórek. Jimmy Butler dodał 23 oczka. Ben Simmons miał 15 punktów, 10 zbiórek i 8 asyst. Znów jednak zawiodła ławka Sixers: rezerwowi zdobyli zaledwie 12 punktów.
Houston Rockets – Milwaukee Bucks 109:116
– W pojedynku kandydatów do NBA lepszy okazał się Giannis Antetokounmpo. Grek zdobył mniej punktów od Jamesa Hardena, ale to on poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa w Toyota Center w Houston.
– Giannis zdobył 27 punktów i 21 zbiórek. Malcolm Brogdon zdobył 24 punkty.
– James Harden rzucił 42 punkty. MVP poprzedniego roku do tego zdobył 11 zbiórek, 6 asyst, 2 przechwyty i 9 strat.
New Orleans Pelicans – Cleveland Cavaliers 140:124
– Cleveland świetnie weszli w mecz. Zespół z Ohio rzucił 8 na 8 trójek w pierwszej kwarcie i po 12 minutach prowadził 38:25. Pelicans jednak nie spanikowali i spokojnie odrabiali straty. Już przed czwartą kwartą Nowy Orlean prowadził 9 punktami, a w ostatniej części gry tylko powiększył przewagę.
– Anthony Davis zdobył 38 punktów, 13 zbiórek, 7 asyst, 2 przechwyty i 4 bloki.
– Dla Cavs najwięcej rzucił Jordan Clarkson: 21 punktów.
Los Angeles Lakers – Detroit Pistons 113:100
– To był historyczny wieczór dla Kyle’a Kuzmy. Zawodnik Lakers zdobył 41 punktów, czym pobił dotychczasowy rekord swojej kariery. W samej 3 kwarcie popularny „Kuz” zdobył 22 punkty. Pistons tylko w pierwszej kwarcie sprawili jakiekolwiek kłopoty LAL, później w meczu dominowali gospodarze.
– Poza Kuzmą, dobry mecz zaliczył też Michael Beasley. Skrzydłowy rzucił 19 punktów, wchodząc z ławki.
– Dla Pistons najwięcej punktów zdobył Blake Griffin: 16. Andre Drummond do 6 oczek dodał 17 zbiórek.
POZOSTAŁE WYNIKI: