W kolejnym meczu na własnym parkiecie, Washington Wizards po bardzo dobrym spotkaniu Johna Walla pokonali gości z Filadelfii 106:94. To dopiero 22 wygrana w sezonie podopiecznych Randy’ego Wittmana. Do strefy gwarantującej awans do play-offów ciągle brakuje im serii zwycięstw.
PHILADELPHIA 76ERS – WASHINGTON WIZARDS 106:94
Gospodarze wygrali 38:18 w pierwszej kwarcie tego pojedynku i do samego końca kontrolowali przebieg spotkania z wyraźnie słabszymi zawodnikami Philadelphii 76ers. Według trenera Randy’ego Wittmana kluczem była dobra postawa w obronie Johna Walla. Według Bretta Browna z kolei jego szybkość po atakowanej stronie parkietu.
Rozgrywający Wizards zapisał na swoje konto pierwsze triple-double w sezonie kończąc starcie z Szóstkami mając na koncie 18 punktów (7/13 FG, 3/5 3PT), 13 zbiórek, 10 asyst. Dołożył do tego jeszcze 2 przechwyty i blok. Ta linijka pokazuje jak bardzo zmieniło się w tym sezonie podejście rozgrywającego. Znacznie więcej jego gry sprowadza się do kreowania pozycji i miejsca dla swoich kolegów.
Poprzedniej nocy skorzystał na tym m.in. Marcin Gortat. Polak nie miał problemów z niedoświadczonymi wysokimi rywala i rozegrał jedno z najlepszych spotkań ostatnich tygodni zapisując 21 punktów (10/16 FG), 13 zbiórek, 3 asysty i blok. Kolejne 22 punkty (10/16 FG), 3 zbiórki, 2 asysty dołożyła główna strzelba w rotacji Wizards – Bradley Beal. Zawodnik wrócił do pierwszej piątki ekipy. Ostatni raz grał w niej 9 grudnia.
– Podoba mi się to, że John zebrał 13 piłek w obronie, bo to świadczy o jego gotowości do powrotu i wsparcia zespołu w defensywie – mówił po meczu coach Wittman, który wrócił na ławkę po kilkudniowej absencji spowodowanej śmiercią brata. Mecz mimo wszystko nie należał do szczególnie ładnych i przyjemnych. Obie drużyny popełniły po 15 strat, momentami gubiąc koncentrację.
Sixers udało się uciąć przewagę rywala do 11 punktów. Nie byli jednak w stanie zrobić nic więcej. Najlepszym zawodnikiem gości był rozgrywający Ish Smith notując na swoje konto 22 punkty (11/25 FG), 5 zbiórek, 5 asyst, 3 przechwyty oraz blok. Szóstki w kolejnym meczu zagrają z Brooklyn Nets. Wizards natomiast jadą odwiedzić Szerszenie z Północnej Karoliny.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET