Czwartkowe granie na Mistrzostwach Świata to pierwsze mecze drużyn rywalizujących o miejsca 17-32. A choć one marzenia o medalu MŚ musiały już odłożyć na bok, to dla niektórych reprezentacji zajęcie jak najwyższej lokaty wciąż ma ogromne znaczenie. Do zdobycia są bowiem kwalifikacje olimpijskie: jedno dla najwyżej sklasyfikowanej drużyny z Azji i drugie dla najlepszej ekipy z Afryki. Co więcej, osiem zespołów zdobędzie też prawo do gry w przyszłorocznych kwalifikacjach.


REPUBLIKA ZIELONEGO PRZYLĄDKA – FINLANDIA 77:100

STATYSTYKI

Pierwsze zwycięstwo Finlandii na turnieju stało się faktem. I aż szkoda, że dopiero teraz taki mecz zaliczył Lauri Markkanen. Podkoszowy Utah Jazz rozegrał świetne zawody, zdobywając 34 punkty (12-19 z gry; 18 punktów w pierwszej połowie) w starciu z Republiką Zielonego Przylądka. Dla rywali świetna postawa Markkanena to była bardzo zła wiadomość. Porażka skomplikowała afrykańskiej reprezentacji walkę o bezpośredni awans do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich.


ANGOLA – CHINY 76:83

STATYSTYKI

Swoją pierwszą wygraną na tegorocznych mistrzostwach zaliczyli w czwartek także Chińczycy, którzy po zmianie stron odrobili 10-punktową stratę do Angoli i wykonali ważny krok w kierunku przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W niedzielę zmierzą się z inną azjatycką reprezentacją, a mianowicie z Filipinami, ale muszą też patrzeć na poczynania Japończyków. 17 punktów, siedem zbiórek oraz cztery asysty zapisał na konto Kaier Li, czyli Kyle Anderson.


NOWA ZELANDIA – MEKSYK 100:108

STATYSTYKI

24 godziny temu Nowa Zelandia walczyła o awans do drugiej fazy turnieju. Oddała jednak Grekom dużą przewagę i z rywalizacji niestety odpadła. Do teraz drużyna nie zdołała się chyba z tego otrząsnąć. W czwartek lepszy okazał się Meksyk, który dopiero po raz trzeci w historii swoich występów na MŚ przekroczył granicę 100 zdobytych punktów. To pierwsze zwycięstwo meksykańskiej kadry na trwających mistrzostwach. Autorem 27 punktów – w tym efektownej trójki równo z syreną wieszczącą koniec pierwszej połowy – był Pako Cruz.


WYBRZEŻE KOŚCI SŁONIOWEJ – LIBAN 84:94

STATYSTYKI

Po raz pierwszy świętować w czwartek mogli także zawodnicy z Libanu, którzy tym samym wciąż mogą włączyć się do walki o kwalifikację olimpijską dla drużyny z Azji. Świetne zawody rozegrał Amir Saoud, który już w pierwszej połowie zdobył 16 ze swoich 29 punktów, a na dodatek jego trójka okazała się kluczowa w czwartej kwarcie, gdy rywale z Afryki próbowali jeszcze odrabiać straty. 25 oczek dołożył Omari Spellman, który ma na koncie 95 meczów w NBA. Liban trafił w tym starciu 16 z 32 rzutów za trzy, z czego Saoud i Spellman wspólnie złożyli się na 11 trafień.


JAPONIA – WENEZUELA 86:77

STATYSTYKI

Kolejna magiczna czwarta w wykonaniu Japońskiej kadry! Japończycy przegrywali z Wenezuelą nawet 15 punktami, ale czwartą odsłonę wygrali 33 do 15, odrobili straty i cieszyli się z drugiego na tych mistrzostwach efektownego zwycięstwa. 23 punkty zdobył Makoto Hiejima, a dwa oczka mniej na konto zapisał Yuta Watanabe. Ta wygrana oznacza, że Japończycy w niedzielę mogą zapewnić sobie bilety do Paryża, jeśli tylko pokonają Republikę Zielonego Przylądka.


SUDAN POŁUDNIOWY – FILIPINY 87:68

STATYSTYKI

Już na pewno w Paryżu nie zobaczymy natomiast Filipińczyków, którzy w czwartek w słabym stylu przegrali po raz czwarty na tych mistrzostwach. Na nic 24 punkty Jordana Clarksona. Cieszą się za to w Sudanie Południowym, bo to dopiero drugie w historii kraju zwycięstwo na turnieju MŚ.

Co więcej, wygrana daje afrykańskiej drużynie realne nadzieje na wywalczenie bezpośredniej kwalifikacji olimpijskiej do Paryża. Kluczowe może okazać się ich niedzielne starcie Angolą. O historię otarł się w czwartek Carlik Jones, któremu zabrakło jednej zbiórki do triple-double. Reprezentant Sudanu Południowego zapisał na konto 17 punktów, dziewięć zbiórek oraz 14 asyst.


EGIPT – JORDANIA 85:69

STATYSTYKI

Szanse na Paryż stracili w czwartek zawodnicy Jordanii. Wyczerpany, zmęczony i pewnie wciąż odczuwający skutki skręconej kostki Rondae Hollis-Jefferson spędził na parkiecie każdą sekundę starcia z Egiptem, ale nie był w stanie uchronić swojej kadry przed czwartą kolejną porażką. Egipt do zwycięstwa poprowadził Assem Marei, który do 20 punktów dołożył 14 zbiórek. Dzięki drugiej wygranej na turnieju Egipt cały czas pozostaje w walce o kwalifikację olimpijską. W niedzielę afrykańska reprezentacja zmierzy się z Nową Zelandią.


FRANCJA – IRAN 82:55

STATYSTYKI

Francuzi o nic już na tych mistrzostwach nie walczą. Odpadli z rywalizacji o medale, a udział w igrzyskach mają zapewniony jako gospodarze. Wciąż można było się jednak zdziwić, gdy w czwartek zaczęli starcie z Iranem od zaledwie dziewięciu punktów w pierwszej kwarcie. Od drugiej odsłony przejęli jednak inicjatywę i ostatecznie z łatwością wygrali. Dla Iranu to czwarta z rzędu porażka, która eliminuje ich z walki o igrzyska. Najwięcej punktów (13) dla Francuzów zdobył Elie Okobo.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments