Klay Thompson stara się nie przejmować rozczarowującym początkiem sezonu w swoim wykonaniu. Jeden z najlepszych strzelców w lidze jest pewny, że jego forma w końcu się ustabilizuje i będzie stanowił dla swojej drużyny stałe wsparcie zarówno w obronie, jak i w ataku. Golden State Warriors potrzebują go bardziej niż mogłoby się wydawać.


To było pracowite lato dla Klaya Thompsona. Zawodnik Golden State Warriors był bardzo ważną częścią drużyny narodowej podczas Igrzysk Olimpijskich, przez co stracił w trakcie off-season sporo energii. Mimo to nie narzekał na zmęczenie, był gotów wesprzeć Warriors budujących zupełnie nową tożsamość z Kevinem Durantem w składzie. KD, Klay i Stephen Curry musieli znaleźć sposób, aby podzielić się rzutami. Thompsonowi na pewno ich nie brakuje, na razie po prost ich nie trafia.

Po sześciu meczach sezonu regularnego, Golden State Warriors mają bilans 4-2. W tych sześciu meczach Thompson grał średnio 36 minut i notował na swoje konto 15,8 punktu na skuteczności 38,4 FG% i… 19,6% z dystansu. Trafił łącznie 9 z 46 prób zza linii trzech. Jedynym graczem, który przy podobnej ilości rzutów radzi sobie jeszcze gorzej, jest Robert Convington z Philadelphii 76ers. – Jest listopad, więc na razie nie będę panikował – mówi Klay. – W zeszłym roku także miałem nie najlepszy start – dodaje.

Wtedy jednak Thompson otwarcie przyznał, że jest bez formy. Sezon skończył trafiając średnio 42,4% – był piątym najskuteczniejszym strzelcem w lidze. Nie ma tu wielkiej filozofii. W Oakland czekają, aż rzuty Klaya po prostu zaczną wpadać, bo wszystko sprowadza się właśnie do tego. Mechanika rzutu zawodnika się nie zmieniła, zachował tą samą dynamikę i tak samo pracują jego nogi. Między innymi dlatego Thompson przyznał, że na tym etapie sezonu nie ma co panikować. – Nie martwię się o Klaya. Chcemy żeby rzucał, prędzej czy później sytuacja się rozwiąże – mówi Steve Kerr.

Możecie sobie wyobrazić, jak będą wyglądały starcia Golden State Warriors, gdy wszystkie trzy strzelby zaczną regularnie trafiać. Z trójki Curry-Durant-Thompson, najlepiej sezon zaczął KD, m.in. dominując w meczu ze swoją poprzedniką ekipą – Oklahomą City Thunder. W sześciu dotychczasowych spotkaniach były MVP notował na swoje konto średnio 30 punktów, 8 zbiórek, 3,3 asysty, 1,3 bloku i 2,3 przechwytu trafiając 59,3 FG% oraz 42,9 3PT%. – Zostawcie Klaya w spokoju – apeluje Durant. – Niech dalej rzuca…

fot. Keith Allison, Creative Commons

NBA: Koniec przygody Stephensona, Pels podpisują


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments