Żeby zrozumieć Shaquille’a O’Neala, potrzeba zrozumieć jego sposób postrzegania rzeczy. Shaq nie lubi się zgadzać z opinią większości, dlatego w jego ocenie – Tim Duncan nie jest najlepszym wysokim ligi, ponieważ nigdy nie był środkowym.
– Mam tylko jeden problem w tej całej sprawie. Mówią, że Timmy to jeden z najlepszych wysokich w historii koszykówki, ale czy zaliczamy silnych skrzydłowych do grona wysokich? Nie jestem tego do końca pewny – przyznał Shaquille O’Neal, który po zakończeniu kariery na ligowych parkietach, bardzo dobrze odnalazł się w roli telewizyjnego eksperta.
W gruncie rzeczy taka dyskusja może mieć przeróżne interpretacje, bowiem Tim Duncan występował dla San Antonio Spurs zarówno jako środkowy, jak i silny skrzydłowy. Z tego powodu środowisko zaczęło nazywać go „wysokim”, co w powszechnie przyjętej definicji oznacza zarówno centra, jak i silnego skrzydłowego. Shaq najwyraźniej ma z tym ideologiczny problem, więc w poniższej sondzie pytamy o zdanie was.
– Zawsze mnie uczono, że wysokim graczem jest center – kontynuuje Shaq. – Wiem, że teraz mamy nowe zasady i pozycja centra praktycznie nie istnieje, ale nie zgadzam się z tym – dodaje. Mimo to liczby są przeciwko O’Nealowi. Od sezonu 2000/2001, Duncan przez 70% czasu spędzanego na parkiecie wychodził jako środkowy. W poprzednich rozgrywkach grał jako center obok LaMarcusa Aldridge’a.
Przy okazji O’Neal został spytany o swoje TOP 5 wszech czasów. Na jego liście nie znalazł się żaden wysoki – ani nominalny center, ani silny skrzydłowy. Według 4-krotnego mistrza ligi, oto „najlepsza piątka”: Michael Jordan, Magic Johnson, Julius Erving, Allen Iverson, Kobe Bryant, LeBron James
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET