Jedna z najważniejszych imprez 2016 roku zbliża się wielkimi krokami. Koszykarze 6 sierpnia rozpoczną rywalizację o medale igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro i wiemy już, że Hiszpanie będą musieli radzić sobie bez czołowego gracza – Marca Gasola.
Na początku lipca szkoleniowiec reprezentacji Hiszpanii, Sergio Scariolo, ogłosił szeroki skład kadry na zbliżające się igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Zawarł w nim 20 nazwisk, a pośród nich nie zabrakło między innymi braci Gasol – Pau i Marca. Okazuje się jednak, że ten drugi nie będzie w stanie wspomóc swojej ojczyzny w walce o medale.
Zawodnik Memphis Grizzlies w lutym doznał złamania kości w prawej stopie, wobec czego opuścił pozostałą część sezonu na parkietach NBA. Wydawało się, że środkowy będzie w stanie dojść do pełni sprawności i przygotować się na igrzyska, ale wygląda na to, że nie chce ryzykować i przyspieszać swojego powrotu. To jednak duży cios dla reprezentacji Hiszpanii, która wciąż uważana jest za jedną z tych, która może pokrzyżować plany Stanom Zjednoczonym. Przypomnijmy, że zarówno w Londynie (2012), jak i w Pekinie (2008), podopieczni Mike’a Krzyzewskiego zdobyli złoto pokonując w finale Hiszpanów, ale w obu przypadkach kluczowe starcie rozstrzygało się dopiero w czwartej kwarcie.
Tymczasem reprezentacja Hiszpanii ma już za sobą pierwsze mecze przygotowawcze przed igrzyskami. Kilka dni temu ekipa Scariolo zdominowała Angolę (85:61), ale w poniedziałek, grając bez Pau Gasola i Ricky’ego Rubio, nie poradziła sobie z Litwinami (83:87).
Hiszpanie w swojej grupie na igrzyskach zmierzą się z Litwą, Brazylią, Chorwacją, Nigerią oraz Argentyną.