Dziś o godzinie 21:30 na parkiet Chesapeake Energy Arena w Oklahoma City wybiegną zawodnicy Thunder oraz Boston Celtics. Świetnie spisująca się w tym sezonie drużyna gospodarzy podejmie czołowy zespół Konferencji Wschodniej.
Jeszcze na samym początku sezonu nikt w Oklahomie nie spodziewał się, że na tym etapie rozgrywek, zespół prowadzony przez Billy’ego Donovana będzie mógł pochwalić się bilansem 32 zwycięstw i 20 porażek. O ile wysoka pozycja w konferencji wschodniej dzisiejszego rywala nie jest zaskoczeniem, to dyspozycja OKC jest sporą niespodzianką. Po ponad 50 rozegranych spotkaniach zajmują 6 pozycję na zachodzie, lecz nie tracą dużo do pozycji wyżej.
Po odejściu dwóch liderów w postaci Paula George’a oraz Russella Westbrooka przyszłość nie wydawała się zbyt kolorowa. Przyjście Chrisa Paula z Rockets oraz Danilo Gallinari wraz z Shai’em Gilgeous-Alexandrem z Clippers mimo wątpliwości przynosi fanom OKC wiele radości. Najlepszym strzelcem w tym sezonie jest właśnie Gilgeous-Alexander (19,5 punktu na mecz). Warto jednak dodać, że w drużynie z Oklahomy aż 4 zawodników zdobywa ponad 17 punktów na spotkanie, co pokazuje siłę tego zespołu.
Boston Celtics zajmują aktualnie 3 pozycję w konferencji wschodniej z bilansem 36 zwycięstw oraz 15 porażek. Od sześciu spotkań są niepokonani, pokonując po drodze między innymi Philadelphia 76ers, czy Miami Heat. Do Oklahomy przyjedzie nieco osłabiony skład. Zabraknie Jaylena Browna, Gordona Haywarda, Daniela Theisa. Niepewny swojego występu nadal jest Kemba Walker.
Jak do tej pory najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu jest Jayson Tatum, który rzuca 22,1 punktu na spotkanie, dokładając do tego 6,8 zbiórki oraz 3 asysty. W ostatnim meczu przeciwko Atlancie rzucił 32 punkty. W tym samym meczu z dobrej strony pokazał się Romeo Langford, rzucając 16 punktów na dobrej skuteczności. Mimo braku swoich czołowych zawodników Celtics potrafią udźwignąć ciężar gry i pokazać się z świetnej strony. Czy dziś też zdołają to udowodnić?
Spotkanie Thunder – Celtics nie ma zdecydowanego faworyta. Według ekspertów eWinner kurs na wygraną gospodarzy wynosi 1,95, a na goście 2,14.
Równie zacięte spotkania mogą rozegrać się w nocy. Zwróćcie uwagę na propozycje kursów w meczu Wizards – Grizzlies oraz Hawks – Knicks, czy Blazers – Heat.
Poniżej znajdziecie też propozycje kursów według ekspertów eWinner. W środku, ten najwyższy kurs jest „na dogrywkę”.