Niedziela oznacza kolejną, porządną dawkę koszykarskich emocji. Dzisiaj w ramach #NBASundays liga przygotowała dla kibiców z Europy aż trzy spotkania w dogodnych dla nich godzinach. Będziemy mogli zobaczyć w akcji ekipy Charlotte Hornets i Detroit Pistons, którzy zmierzą się o 19:00. Nastepnie, o godzinie 21:00, na tapetę wejdą Milwaukee Bucks oraz New Orleans Pelicans. Na sam koniec wieczoru NBA przygotowała prawdziwy hit, czyli starcie Cleveland Cavaliers z San Antonio Spurs. Ten ostatni mecz bedzie mozliwy do oglądania na Canal+ Sport.
19:00 – CHARLOTTE HORNETS – DETROIT PISTONS
Obie ekipy znajdują się aktualnie poza miejscami gwarantującymi udział w play-offach. Jednak ich ambicje sięgają zdecydowanie wyżej niż miejsca 9. i 10., na których aktualnie się znajdują. Pistons tuż przed trade deadline pozyskali z Los Angeles Clippers Blake’a Griffina. Ma on wraz z Andre Drummondem stworzyć duet podkoszowych, który będzie postrachem dla każdej ekipy w lidze. Na razie ruch ten nie zmienił jakoś znacząco gry Tłoków, a sam Griffin musi jeszcze chwilę potrenować z nowymi kolegami, aby w pełni załapać wszystkie zagrywki. Hornets, mimo licznych zapowiedzi transferowych, nie zdecydowali się na żaden znaczący ruch. Dla obu drużyn jest to ostatni dzwonek do walki o fazę play-off i dzisiejszy mecz może dać im dodatkowy impuls do wykonania rzeczonego zadania.
21:00 – MILWAUKEE BUCKS – NEW ORLEANS PELICANS
Od czasu kontuzji DeMarcusa Cousinsa, Anthony Davis w pojedynkę ciągnie cały zespół New Orleans Pelicans prosto do play-off. W osotatnim meczu Davis zdobyl aż 45 punktów, 17 zbiórek, pięć przechwytów i pięć bloków. Pelicans czeka zażarta walka o miejsce w gwarantujące grę w fazie play-off. Jednak dzisiaj na przeciwko niego stanie Giannis Antetokounmpo, który od początku sezonu prezenuje się niezwykle dobrze. Zapowiada się naprawdę wyrównane starcie.
21:30 – CLEVELAND CAVALIERS – SAN ANTONIO SPURS (CANAL+ SPORT 2)
Na sam koniec prawdziwy hit. Mecze Spurs z Cavaliers potrafiły być w ostatnich latach wyrównanymi pojedynkami, dostarczającymi fanom spore dawki rozrywki. Nowi Cavaliers wyglądają zdecydowanie lepiej niz jeszcze miesiąc temu, wymiany tchnęły w pozostałą część zawodników Cavs nową energię. Świetnie wygląda gra LeBrona Jamesa, który wygląda na ponownie zmotywowanego. Z kolei Spurs znajdują się w nieco innej sytuacji. Niedawno Kawhi Leonard ogłosił, że nie wróci już na parkiet w tym sezonie. Jest to z pewnością ogromny cios dla klubu, który miał walczyć o finały NBA. Jak poradzą sobie dzisiaj? Przekonamy się już dzisiaj.
Wspieraj PROBASKET
