W sobotę na parkietach ligi NCAA oprócz Dominika Olejniczaka zaprezentował się Tomasz Gielo, który mimo dobrego meczu nie był w stanie poprowadzić swojego zespołu do zwycięstwa.
Ole Miss Rebels uległo na wyjeździe w starciu z uczelnią Georgia Bulldogs 66:80, głównie przez bardzo słabą drugą połowę. Polski skrzydłowy na parkiecie spędził łącznie 33 minuty, w trakcie których udało mu się zanotować 13 punktów (3/7 za 3, 1/3 za 2, 2/3 za 1) oraz 6 zbiórek i 2 asysty. 19 punktów dorzucił Anthony Perez, a 15 najlepszy strzelec zespołu – Stefan Moody. Do zwycięstwa zabrakło punktów z ławki.
Ole Miss legitymują się obecnie bilansem 18-11 i śmiało mogą myśleć o grze w drugiej części sezonu.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET