Zaaprobowanie systemu z 22 drużynami wracającymi do rywalizacji oznacza wiele rzeczy dla NBA, m.in. pozwala już teraz zorientować swoje siły na play-offach dla kilku drużyn, które przypieczętowały swój udział w fazie posezonowej. Kto może spać spokojnie?
Miami Heat, Indiana Pacers, Philadelphia 76ers, Los Angeles Clippers, Denver Nuggets, Utah Jazz, Oklahoma City Thunder oraz Houston Rockets są już pewne udziału w play-offach. Pozostałe drużyny muszą dobrze przepracować okres ośmiu meczów sezonu regularnego, które liga ma do dogrania przed przejściem do play-offów, w których tradycyjnie każda seria odbędzie się do czterech zwycięstw.
Drużyny wymienione w pierwszym akapicie dołączyły zatem do Los Angeles Lakers, Milwaukee Bucks, Toronto Raptors oraz Boston Celtics, którym swoje miejsce w fazie posezonowej udało się zapewnić jeszcze przed pandemią koronawirusa. To oznacza, że w stawce szesnastu ekip, które rozpoczną walkę o mistrzostwo sezonu 2019/2020, mamy już dwanaście zespołów, a do wzięcia pozostają cztery miejsca – dwa na wschodzie i dwa na zachodzie.
Kto o nie powalczy? Po jednej stronie Brooklyn Nets, Orlando Magic oraz Washington Wizards, natomiast po drugiej Dallas Mavericks, Memphis Grizzlies, Portland Trail Blazers, New Orleans Pelicans, San Antonio Spurs oraz Phoenix Suns. Wiemy już, że ekipa z miejsca nr 8. musi mieć przewagę czterech meczów, by awansować bezpośrednio. W innym wypadku o play-offy powalczy z zespołem z 9. miejsca w mini-turnieju.
Wielka wyprzedaż! Tommy Hilfiger za połowę ceny! Tylko przez 3 dni!
Wielka wyprzedaż! Ubrania i buty Reebok za połowę ceny! Tylko przez 3 dni!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET