Po długiej walce z białaczką, w wieku 65 lat zmarł jeden z najbarwniejszych komentatorów i dziennikarzy w historii NBA – Craig Sager. Z jego twarzy nigdy nie schodził uśmiech, nigdy nie przestał być pozytywne nastawiony do życia. Podjął walkę, którą niestety przegrał. Pozostawił jednak przykład jak żyć i jak traktować innych.
Wracał, znowu walczył, znowu wracał i znowu walczył. W ostatnich tygodniach jego stan zdrowia był już bardzo zły. Walka Craiga Sagera dobiegła końca dzisiaj. Znany ze swoich kolorowych garniturów, był jedną z najzabawniejszych i najpozytywniejszych postaci w świecie sportu. Swoją pracą zasłużył na szacunek całego otoczenia w świecie sportu i telewizji. – Będę żył tak, aby cały czas kochać i cały czas się bawić. Innego sposobu nie znam – mówił.
Pracował w NBA od 1972 roku, przeprowadzał wywiady z największymi gwiazdami sportu. Stał się nieodłączną częścią ogromnego widowiska. Nieodłączną, ale przede wszystkim bardzo oryginalną. W 2014 zdiagnozowano u niego białaczkę. Jeszcze w tym tygodniu został włączony do Galerii Sław Telewizji. Z żoną Stacey miał czwórkę dzieci – Kacy, Craig Jr., Kristę, Rileya i Ryana.
„Time is simply how you live your life” ?We packed a lifetime and then some into these 28 years together. Pay it forward time! #SagerStrong pic.twitter.com/aEiDb2n0Ki
— Craig Sager II (@CraigSagerJr) 15 grudnia 2016
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET