NBA poinformowała wszystkie zespoły, że te mogą otworzyć ośrodki treningowe i prowadzić w nich zajęcia. Z tym zastrzeżeniem, że będą mogło w nich uczestniczyć maksymalnie dziesięciu zawodników – poinformował Sham Charania z The Athletic. Adrian Wojnarowski z ESPN dodał, że zawodnicy będą badani na obecność koronawirusa przed każdym treningiem.
NBA players must be tested every day for the coronavirus and return a negative test each time to be allowed to participate in offseason workouts at team facilities, according to a memo shared with teams today.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) October 30, 2020
The NBA has informed its 30 teams that they are now allowed to open practice facilities for group practices, workouts and scrimmages with up to 10 players, sources tell @TheAthleticNBA @Stadium.
— Shams Charania (@ShamsCharania) October 30, 2020
Osiem drużyn, które nie zostały zaproszone do gry w „bańce” w Orlando miały dwutygodniowe okienko treningowe w poprzednim miesiącu. Na ten moment wciąż nie wiemy, kiedy rozpocznie się nowy sezon. Rozważane są dwa terminy – grudniowy (22 grudnia) oraz styczniowy (18 stycznia). Za niedługo zespoły będą chciały rozpocząć przygotowania, więc liga chce dać klubom nieco więcej czasu na przygotowania.
Nie wiadomo również, czy protokoły dotyczące bezpieczeństwa związanego z pandemią COVID-19 pozostaną niezmienione. Chodzi tutaj przede wszystkim o kwestię mierzenia temperatury przed wejściem do budynku i noszenia maski już w samym ośrodku, oczywiście poza parkietem.
Liga cały czas nie może dojść do porozumienia ze związkiem zawodników w sprawie konkretnej daty powrotu. W grę wchodzą ogromne pieniądze. Mówi się o tym, że jeśli liga nie rozpocznie sezonu w grudniu, to może stracić na tym około miliarda dolarów. Są to bardzo trudne decyzje do podjęcia, przede wszystkim pod kątem biznesowym.