Początkowo można to było traktować jako ciekawostkę, ale po miesiącu rozgrywek okazuje się, że ten sposób może naprawdę działać. Luke Kornet zatacza coraz szersze kręgi wśród fanów NBA, a wszystko przez to, w jaki sposób stara się przeszkadzać rywalom rzucającym z dystansu.

Nie da się ukryć, że kariera Luke’a Korneta w NBA często wisi na włosku. Jeszcze w ubiegłym sezonie mierzący 218 centymetrów środkowy nie był w stanie załapać się do składów Cleveland Cavaliers czy Milwaueke Bucks. Ostatecznie udało mu się znaleźć swoje miejsce w drużynie Boston Celtics, gdzie pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Williamsa III ma w zespole całkiem ważną rolę. Przynajmniej do czasu powrotu do gry Roba to się raczej nie zmieni.

27-latek nie zachwyca statystkami indywidualnymi, choć miewa solidne występy, wykorzystując przede wszystkim swoje warunki fizyczne w twardej grze podkoszowej oraz przy obronie obręczy. A choć spędza na parkiecie niecałe 14 minut w każdym pojedynku, to notuje średnio jeden blok na mecz, co jest dobrym wynikiem. Jak się jednak okazuje, ma on też jeszcze jeden ciekawy sposób na przeszkadzanie zawodnikom rzucającym z dystansu.

Kornet nie jest bowiem na tyle szybki i mobilny, by móc z odpowiednią szybkością dobiec do rywala, dlatego decyduje się on… skakać w górę bliżej obręczy, zasłaniając w ten sposób rzucającemu widok na kosz.

Nie jest to w NBA rzecz nowa, bo już kilka lat temu ówczesny trener bostońskiego zespołu Brad Stevens kazał swoim zawodnikom czekać ze skokiem do bloku tak długo, aż będą oni pewni, że rywal rzeczywiście zdecyduje się oddać rzut. Często robił to swego czasu m.in. Jaylen Brown, a teraz w jego ślady poszedł Kornet, który takie zagranie nazywa poetycko „zmierzchem” (ang. eclipse).

W niedawnym meczu Celtów z Heat podkoszowy bostońskiej drużyny próbował tego sposobu dwukrotnie. Za pierwszym razem się udało, ale potem Tyler Herro zdołał celnie przymierzyć i zamienić swoją próbę na trzy punkty. Mimo wszystko raczej pewne jest, że Kornet nadal będzie to robił, gdyż statystyki wciąż imponują. Łącznie od początku sezonu 27-latek zrobił tak bowiem 14 razy, a rywale trafili w takich sytuacjach tylko cztery rzuty, co daje ledwie 28-procentową skuteczność.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments