Kontuzje jednego zawodnika często otwierają drzwi do kariery innego. Tak było w przypadku urazu Mitchella Robinsona, który wypromował w poprzednim sezonie i w play-off Isaiaha Hartensteina. Środkowy zdecydował się na zmianę pracodawcy i finansowo na tym wyjdzie świetnie.
Zgodnie z oczekiwaniami na rynku Isaiah Hartenstein trafi na kolejne trzy lata do Oklahoma City Thunder. Jak poinformował Shams Charania, środkowy dostanie za grę w barwach nowej drużyny 87 mln. dolarów. To ogromne pieniądze dla zawodnika, który zaledwie dwa lata temu był na minimalnym, zaledwie rocznym kontrakcie w Los Angeles Clippers.
Sam Presti przeczekał pierwszą noc i zabrał się do roboty w sobotę rano. Rozpoczął od zatrzymania w składzie dwóch bardzo ważnych zadaniowców. Aaron Wiggins zwiąże się z klubem pięcioletnią umową wartą 47 milionów dolarów, a Isaiah Joe zarobi 48 milionów dolarów, ale płatnych w cztery lata. Jeśli dodamy do tego wyciągnięcie z Chicago Bulls Alexa Caruso za Josha Giddeya, to już mieliśmy pracowite offseason.
Ale to czego brakowało Thunder w poprzednim sezonie to siła w walce na tablicach. Hartenstein załata im tę dziurę. W ostatnim sezonie zbierał średnio 8,3 zbiórki na mecz grając po 25 minut na mecz. Do tego jest świetnym defensorem, a w ostatnich play-off pokazał się też jako rozgrywający z pozycji środkowego. Notował po 3,5 asysty średnio w każdym spotkaniu.
Skład Thunder wydaje się skompletowany. W poprzednim roku już udało im się zająć pierwsze miejsce w konferencji zachodniej i dojść do półfinału konferencji, a w porównaniu z największymi rywalami najszybciej i najbardziej się wzmocnili. Hartenstein idealnie wpasowuje się do drużyny, jeśli jeszcze dołoży do swojego repertuaru rzut za trzy punkty, to będzie to strzał w dziesiątkę. Chip Engelland jest jednym z trenerów w Oklahoma City, więc szanse na to są zdecydowanie duże.
New York Knicks niezależnie od swoich ruchów transferowych finansowo nie mieli szans z Thunder. Posiadali tzw. wczesne prawa Birda, pozwalające im na ofertę wartą maksymalnie 72,5 miliona dolarów, z czego 64 byłyby gwarantowane. To ogromna różnica w stosunku do tego co otrzymał z Oklahoma City. To jednak oznacza, że drużyna z Nowego Jorku będzie dalej szukać zawodnika podkoszowego, który zapewni zmiennika dla Robinsona.
CZYTAJ WIĘCEJ O RUCHACH TRANSFEROWYCH:
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.