W przyszłym sezonie nie zobaczymy Nicka Younga mającego sobie trykot Los Angeles Lakers. Zawodnik ogłosił, że zrezygnuje ze swojej opcji zawodnika.
Nick Young od dziecka marzył o grze dla Los Angeles Lakers. Swoje marzenie spełnił 11 czerwca 2013 roku podpisując wyczekiwany kontrakt za minimum dla weterana. Niestety jego pobyt zbiegł się z najgorszym czteroletnim okresem w historii całej organizacji.
Swaggy P nie przejął się tym jednak i postanowił spłacić dług wdzięczności wobec włodarzy Jeziorowców. Young rozegrał najlepszy sezon w karierze notując średnio 17.9 pkt na skutecznościach 43 % z gry i 39 % zza łuku. Ponadto skrzydłowy był jednym z faworytów do zgarnięcia statuetki NBA Sixth Man of the Year. Później podpisał przedłużenie umowy warte 21.5 miliona dolarów za cztery lata gry.
Kolejne sezony nie należały jednak już do tak udanych jak rozgrywki 2013/2014. Younga prześladowały liczne kontuzje, które spowodowały że w ciągu następnych trzech lat musiał opuścić, aż 90 spotkań. Podczas wszystkich gier dla Lakers Swaggy P notował średnio 13.1 punktów, 2.3 zbiórek spędzajac na parkiecie średnio 24.5 minuty.
Zawodnik ogłosił swoją decyzję w środę.
– Byłbym bardziej weteranem, ale nie wiem czy w moim wieku chce siedzieć i czekać na kolejny zespół, który się rozwinie. Tak jakby marzę by być w zespole grającym w play-offs i zobaczyć co się tam dzieje- powiedział Young.
Tym samym w kasie Lakers zwolniło się 5.7 miliona dolarów. To kolejny gracz po D’Angelo Russellu oraz Timofeyu Mozgovie, który opuścił szeregi Jeziorowców.
Source: Lakers guard Nick Young will decline his option and become a free agent.
— Adrian Wojnarowski (@WojVerticalNBA) 21 czerwca 2017