Lider ławki Detroit Pistons nie wytrzymał i za swój moment słabości będzie musiał zapłacić. Sytuacja miała miejsce w dogrywce meczu jego zespołu przeciwko New Orleans Pelicans, który ostatecznie Tłoki przegrały.
Derrick Rose to gracz, który słynie z trzymania nerwów na wodzy. Tym razem jednak nie wytrzymał i po trójce trafionej przez rywala sprawiał wrażenie naprawdę wkurzonego na defensywę swojej ekipy. Sytuacja miała miejsce na chwilę przed zakończeniem dogrywki. Trafienie znacząco przybliżyło Pels do wygranej.
Dwane Casey widząc ten dramat poprosił o czas. Wkurzony Rose usiadł na bandzie okalającej parkiet, wziął do ręki długopis i cisnął nim przed siebie. Ten upadł na parkiet i poleciał w kierunku trybun. Ten fakt nie uszedł uwadze ligi. Ta nałożyła na zawodnika Detroit Pistons grzywnę w wysokości 25 tys. dolarów.
Nie ma mowy o przymykaniu oka, nawet w przypadku tak lubianego przez kibiców zawodnika. Pistons wrócili w czwartej kwarcie z 12 punktowej straty, więc sporo się napracowali. Rose najwyraźniej nie potrafił przeboleć faktu, że po raz kolejny zejdzie z parkietu jako przegrany. Rzucony przez Derricka długopis należał do asystenta head-coacha.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET