Minionej nocy na parkiecie Gainbridge Fieldhouse w Indianapolis doszło do nietypowej sytuacji. Austin Rivers został wyrzucony z gry po drugim przewinieniu technicznym, które otrzymał za… zamarkowanie uderzenia łokciem Lance’a Stephensona.
Była czwarta kwarta wyrównanego pojedynku Indiana Pacers – Denver Nuggets. Gospodarze zdołali odrobić 31-punktową stratę i mecz rozpoczął się od nowa. Przy stanie 98:100 Austin Rivers i Lance Stephenson wdali się w przepychankę, za co obaj zostali ukarani przewinieniami technicznymi.
To nie był jednak koniec. W kolejnym ataku Nuggets Rivers „zamarkował” próbę uderzenia łokciem Stephensona i choć przez chwilę akcja trwała dalej, to sędziowie zdecydowali się interweniować. Po analizie wideo arbiter zdecydował się ukarać Riversa drugim „technikiem”, a co za tym idzie wyrzucić go z gry. Zobaczcie całą sytuację:
– Nigdy w życiu nie zostałem wyrzucony z gry za coś tak absurdalnego. Naprawdę… nigdy. Liga musi się temu przyjrzeć – skomentował całą sytuację zawodnik Nuggets.
Całą sytuację krótkim „to jest żenujące” skomentował również Kevin Durant.
Choć Pacers zdołali zniwelować 31-punktową stratę z pierwszej połowy, to Nuggets udało się ponownie odskoczyć z wynikiem i dowieźć prowadzenie do ostatniej syreny. Przed wyrzuceniem z parkietu Austin Rivers miał na koncie 3 punkty i 3 zbiórki (+3). Lance Stephenson zakończył zawody z dorobkiem 5 oczek i fatalnym wskaźnikiem +/- na poziomie -27.