NBA: Wykorzystuje nieobecność Sochana. Robi wrażenie nawet na LeBronie Jamesie

2
2836

Od kiedy Stephon Castle wskoczył do pierwszej piątki San Antonio Spurs, robi ogromne wrażenie nie tylko na dziennikarzach, ale także na poszczególnych graczach, w tym na LeBronie Jamesie. — On będzie wyjątkowym graczem, mówię ci, że będzie wyjątkowy — powiedział gwiazdor Los Angeles Lakers, cytowany przez The Athletic. Znakomity okres debiutanta mógłby się nie wydarzyć, gdyby nie kontuzja Jeremiego Sochana.



Jeremy Sochan bardzo dobrze wszedł w trzeci sezon na zawodowych parkietach, ale w siódmym spotkaniu przeciwko Los Angeles Clippers doznał kontuzji kciuka, która eliminuje go z gry na kilka tygodni. Tymczasowy trener San Antonio Spurs Mitch Johnson postanowił, że miejsce Polaka w pierwszej piątce drużyny zajmie nieco niższy od niego Stephon Castle. Wygląda na to, że postawienie na debiutanta był strzałem w dziesiątkę.

Portal The Athletic przypomina, że po meczu Spurs z Los Angeles Lakers (115:120) do debiutanta podszedł LeBron James i przez krótką chwilę z nim porozmawiał. Castle zdobył w tamtym spotkaniu 22 punkty, a James był pod ogromnym wrażeniem jego gry. Powiedział mu, by nie przestawał i wciąż się rozwijał. — On będzie wyjątkowym graczem, mówię ci, że będzie wyjątkowy — powiedział LBJ, cytowany przez The Athletic.

W tamtym spotkaniu Castle zdobył ostatnie punkty Spurs, dał im nawet prowadzenie 115:114. Lakers byli jednak w stanie odpowiedzieć. — Zmierzyć się z kimś takim, jak LeBron, którego oglądałem, gdy byłem mały, to coś zupełnie szalonego — przyznał Castle i zdradził, że James udzielił mu po spotkaniu kilku wskazówek taktycznych, w tym atakowanie pomalowanego.

Szanuję i doceniam to, że podszedł do mnie i porozmawiał. Nie musiał tego robić, ale tak jak powiedziałem, oglądałem go za dzieciaka i wiele dla mnie znaczy, że zdecydował się na taki gest — przyznał dalej Castle.

Dobre wrażenie Castle zostawił po sobie także w kolejnym meczu przeciwko Oklahoma City Thunder, gdy na 22 sekundy przed końcem zablokował Shaia Gilgeousa-Alexandra. Po meczu przyznał, iż nie wiedział, w którą stronę będzie dryblował SGA, ale chciał zrobić wszystko, by nie dać się mu oszukać. Ta sztuka się mu udała, a Spurs wygrali 110:104. Nieco gorzej wypadł w tym starciu w ataku, notując 10 punktów i trafiając zaledwie trzy z 10 rzutów z gry. Zanotował za to osiem asyst.

Sochan nie wróci do gry wcześniej niż połowa grudnia, dzięki czemu Castle będzie mógł liczyć na duże minuty, które powinny przekładać się na lepsze statystyki. Od momentu, gdy wychodzi w pierwszej piątce, trafia 43 proc. rzutów z gry i 34 proc. prób zza łuku. Osiąga średnio 9,9 punktu na mecz. Słabiej wypadał w pierwszych siedmiu spotkaniach, ale przesunięcie do wyjściowego składu odmieniło jego grę.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments