Na razie JJ Redick cieszy się zasłużoną emeryturą, nagrywając kolejne odcinki swojego popularnego podcastu. Jak się jednak okazuje, latem blisko był powrotu do ligi. Otóż mało brakowało, a były wybitny strzelec dołączyłby do sztabu trenerskiego Boston Celtics.
To było szalone lato w Bostonie, które zakończyło się zmianą na stanowisku trenera. Ime Udoka po złamaniu klubowych przepisów został przez Boston Celtics zawieszony co najmniej do końca sezonu 2022-23, a tymczasowo jego miejsce zajął dotychczasowy asystent Joe Mazzulla. A choć nowy trener Celtów ostatecznie nie zatrudnił nikogo nowego do sztabu, to na jego celowniku znalazł się m.in. JJ Redick.
Były znakomity strzelec m.in. Clippers i 76ers w tamtym czasie był akurat w Bostonie i spotkał się z Mazzullą podczas partyjki golfa. To właśnie wtedy panowie mieli porozmawiać o ewentualnej współpracy. – Byłem pod wielkim wrażeniem Mazzulli. Spędziliśmy razem ponad cztery godziny – zdradził Redick w jednym ze swoich ostatnich podcastów, kiedy jego gościem był Derrick White.
38-letni Redick po odwieszeniu butów na kołek pozostał blisko koszykówki, lecz głównie w strefie medialnej – jako ekspert ESPN oraz jako prowadzący swój własny podcast „The Old Man and the Three”. Praca w bostońskim sztabie byłaby więc dla niego debiutem w takiej roli. Z pewnością byłoby to dla niego także ciekawe doświadczenie po 940 rozegranych meczach w ciągu 15 lat spędzonych w NBA.