Portland Trail Blazers złapali w ostatnim czasie wiatr w żagle. Poprzedniej nocy pokonali na własnym parkiecie Denver Nuggets 119:100 i było to ich czwarte zwycięstwo z rzędu. Ozdobą spotkania był niezwykły wsad pierwszoroczniak Grega Browna.
Sytuacja miała miejsce w samej końcówce meczu. Trener Chauncey Billups w tzw. crunch-timie pozwolił zagrać zawodnikom mniej eksploatowanym. Greg Brown III został wybrany w drugiej rundzie draftu i nie gra w tym sezonie dużo. Przeciwko Denver Nuggets zanotował tylko 4 minuty. Mimo to był w stanie zaznaczyć swoją obecność, gdy jeden z kontrataków swojego zespołu skończył wsadem pod nogą. Była to swego rodzaju wisienka na torcie tego meczu.
Rzadko w trakcie meczu NBA oglądamy tego typu wsady. Zazwyczaj gracze boją się, że zamiast łatwych punktów sprowadzą na siebie śmiech całej NBA w przypadku niepowodzenia. Brown III nie miał jednak nic do stracenia. Przewaga Portland Trail Blazers była komfortowa, a sam zawodnik i tak nie odgrywa w rotacji znaczącej roli, więc postanowił się odrobinę zabawić. Pierwszoroczniak jest dzisiaj na ustach wszystkich, ale przed nim jeszcze sporo pracy.
Wsad Browna pod nogą jest dopiero drugim takim wsadem w historii NBA. Pierwszy udał się Ricky’emu Davisowi (za drugim razem).
W najbliższy czwartek o godz. 21:00 zapraszamy na kolejny podcast PROBASKET Live na YouTube!