Już w ten weekend rozegrane zostaną ostatnie spotkania sezonu przygotowawczego, co oznacza, że jesteśmy już na ostatniej prostej przed rozpoczęciem rozgrywek zasadniczych. Już teraz publiczność do czerwoności próbował jednak rozgrzać Brandon Miller, który minionej nocy „zmasakrował” Mylesa Turnera efektownym wsadem. Zobaczcie!
Już w ten weekend rozegrane zostaną ostatnie spotkania sezonu przygotowawczego, co oznacza, że jesteśmy na ostatniej prostej przed rozpoczęciem rozgrywek zasadniczych. Już teraz publiczność do czerwoności próbował jednak rozgrzać Brandon Miller, który minionej nocy „zmasakrował” Mylesa Turnera efektownym wsadem. Zobaczcie!
Minionej nocy Charlotte Hornets i Indiana Pacers rozegrali swoje ostatnie starcia w ramach sezonu przygotowawczego. „Szerszenie” po porażce 116:121 kończą go z bilansem 2-3 i teraz skupiają się na starciu inaugurującym ich rozgrywki zasadnicze, w którym zmierzą się z Houston Rockets.
Emocje ostudzić musi przede wszystkim Brandon Miller, który pomimo zaledwie 19 minut spędzonych na parkiecie był tej nocy najlepszym punktującym swojego zespołu. Skrzydłowy błysnął przede wszystkim skutecznością zza łuku (5/7), zdobywając w końcowym rozrachunku 20 punktów, jedną asystę i jeden przechwyt.
Miller był również autorem najefektowniejszego zagrania nie tylko tego spotkania, nie tylko minionej nocy, ale i prawdopodobnie całego preseasonu. W drugiej kwarcie meczu, kiedy to Hornets utrzymywali się na pięciopunktowym prowadzeniu, 21-latek wykorzystał zamieszanie w szeregach Pacers i po otrzymaniu podania ruszył prosto w kierunku kosza.
Tam czekał na niego już Myles Turner, ale Miller nie zamierzał zdejmować nogi z gazu. Gracz Charlotte kontynuował, po czym poszybował w górę i zapakował ponad wyciągniętym jak struna środkowym Pacers. To trzeba zobaczyć na własne oczy!
Ławka rezerwowych Hornets momentalnie wyskoczyła w górę, a i publiczność zgromadzona w Gainbridge Fieldhouse była pod wrażeniem tego, co zaprezentował przed chwilą Miller, choć dokonał tego ponad środkowym ich ulubionego zespołu.
Brandon Miller pokazuje zatem, że jest gotowy na sezon zasadniczy i wejście na kolejny poziom. W poprzednim sezonie 21-latek zdobywał średnio 17,3 punktu, 4,3 zbiórki oraz 2,4 asysty na mecz, trafiając 44% wszystkich rzutów z gry, w tym 37,3% za trzy. Hornets swój pierwszy mecz z Pacers rozegrają już 9 listopada i to właśnie wtedy Turner będzie miał okazję do rewanżu.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.