Adrian Wojnarowski z Yahoo Sports donosi, że na ten moment Minnesota Timberwolves nie planuje handlowania swoim rozgrywającym – Rickym Rubio. Po ściągnięciu w drafcie perspektywicznego Krisa Dunna twierdzono, że przehandlowanie hiszpańskiego play-makera jest kwestią czasu. Plany najwyraźniej uległy zmianie.
Ricky Rubio nie do końca okazał się graczem, jakie Minnesota Timberwolves oczekiwała. To nadal znakomity rozgrywający, z bardzo dobrym przeglądem pola i instynktem do kreowania gry. Poza tym mimo braku kilogramów i centymetrów, jest niebezpiecznym defensorem. Jednak Rubio w żaden sposób nie może przeskoczyć swojego braku skuteczności. Bez względu na to ile czasu poświęca na trening rzutowy, ciągle pozostaje jednym z najgorszych strzelców na swojej pozycji.
W poprzednim sezonie trafiał zaledwie 37% z gry i 33% z dystansu. Już podczas zimowego okienka po ligowych korytarzach krążyły pogłoski w sprawie zawodnika. Gdy do drużyny trafił Kris Dunn, przyszłość Rubio miała być przesądzona. Jesteśmy jednak na kilka dni przed rozpoczęciem rozrywek zasadniczych, a Hiszpan nadal jest częścią rotacji Wolves. Według informacji zebranych przez Wojnarowskiego, zespół nie odda rozgrywającego dopóki nie przekona się, na co tak naprawdę stać Dunna.
Rubio jest zatem pewnego rodzaju buforem bezpieczeństwa, gdyby okazało się, że balonik wokół Dunna został zbyt mocno napompowany. Warto przy tej okazji wspomnieć, że większa część generalnych menadżerów postawiła na wychowanka Providence jako kandydata do zgarnięcia wyróżnienia za najlepszy debiutancki sezon. Tom Thibodeau pozostaje spokojny. Odrzuca połączenia z Sacramento i na razie nie chce słyszeć o handlowaniu Rickym, którego zdążył polubić, m.in. za jego postawę w obronie.
Thibs miał także postanowić, że przynajmniej w 20 pierwszych meczach rozgrywek zasadniczych Dunn będzie wychodził z ławki. Rubio jest świadom planów zespołu wobec Krisa i wykazał wiele zrozumienia. Stara się pomóc pierwszoroczniakowi w trakcie jego pierwszych doświadczeń. Bez sensu jednak trzymać na ławce rezerwowych gracza, który przez trzy kolejne sezony zarobi 43 miliony dolarów. Sytuacja jest dynamiczna, formuła jest elastyczna. Na razie Ricky musi czekać i dawać z siebie wszystko.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET