Dla Boba Myersa – generalnego menadżera Golden State warriors Andrew Wiggins może być tylko kartą przetargową. Zawodnik nie chce się mimo wszystko poddawać i liczy na to, że w kolejnym sezonie pomoże swojej ekipie odzyskać miejsce na szczycie zachodniej konferencji.
Połączenie talentu Stephena Curry’ego, Klaya Thompsona, Andrew Wigginsa oraz Draymonda Greena na papierze wygląda bardzo interesująco. Gwarantuje Steve’owi Kerrowi konkretny zestaw, którym może modulować, by odpowiednio dostosować zestaw umiejętności do potrzeb. Z tym że Wiggins do tej pory miał spore problemy z rozwinięciem swojego prawdziwego potencjału. Dlatego też wiele mówiło się o tym, że w San Francisco jest tylko przejściowo.
Warriors rzekomo chcą dać wychowankowi Kansas szansę, a ten ma zamiar o swoje miejsce w rotacji powalczyć. W jednym z ostatnich wideo zamieszczonych na Instagramie, Kanadyjczyk chwali się poprawionym kozłem, który ma mu skutecznie pomóc w kreowaniu pozycji i grze z piłką, gdy Curry i Thompson będą szukali miejsca po zasłonach bez piłki. Nie mamy wątpliwości, że Warriors przedstawili Wigginsowi konkretna koncepcję gry, w jakiej widzą go od kolejnego sezonu. Ta wiąże się z większą liczbą zadań na koźle.
W 12 meczach, jakie Andrew zdołał zagrać dla GSW w sezonie 2019/20, notował na swoje konto średnio 19,4 punktu, 4,6 zbiórki i 3,6 asysty trafiając 45,7 FG% oraz 33,9 3PT%. Ekipa z San Francisco chce w kolejnych rozgrywkach powrócić do walki o mistrzostwo. Curry i Thompson wracają do pełni formy po problemach zdrowotnych. Ich obecność ma ożywić Draymonda Greena, na którego spadła fala krytyki za formę, jaką prezentował w poprzednim sezonie.
Musimy pamiętać, że Bob Myers ma także do wykorzystania 2. wybór draftu, co daje mu duże pole manewru w kontekście dyskusji o ewentualnym transferze. Niewykluczone jednak, że Warriors w puli młodych graczy znajdą odpowiadającej im nazwisko i wdrożą je do swojego systemu. Wiele mówi się o zainteresowaniu Denim Avdiją z Maccabi Tel Awiw. Tak czy inaczej kolejne tygodnie w Bay Area będą interesujące, a Wiggins mimo poprawionego kozła jeszcze nie może czuć się pewnie.