Jeden z liderów Golden State Warriors doskonale wie, że jego przyszłość w NBA jest niepewna. Jeśli Draymond Green nie wykorzysta opcji w umowie, latem tego roku trafi na rynek wolnych agentów. Doświadczony koszykarz łączony jest m.in. z Detroit Pistons, co oznaczałoby powrót w rodzinne strony. 

Od kilku sezonów wokół Draymonda Greena krążka pogłoski wskazujące na to, że skrzydłowy prędzej czy później Golden State Warriors opuści. Gra w zespole z Bay Area od początku swojej kariery, lecz w ostatnich latach wokół zawodnika narosło sporo kontrowersji, które znacząco wpłynęły na jego pozycję w rotacji. W bieżących rozgrywkach notuje na swoje konto średnio 7,6 punktu, 6,6 asysty i 7,1 zbiórki trafiając 50 FG% i 31,5 3PT%. Gra na przyzwoitym poziomie i nadal stanowi wsparcie, ale czy wystarczające? 

Teoretycznie Green latem tego roku może trafić na rynek wolnych agentów. Musiałby jednak zrezygnować z opcji zawodnika za 27,5 miliona dolarów. Nic nie wskazuje na to, by w nowej umowie otrzymał podobne wynagrodzenie, dlatego Green może podjąć taką samą decyzję, jaką przed sezonem 2022/23 podjął Russell Westbrook. Wykorzysta opcję i zostanie z GSW na kolejne rozgrywki, które automatycznie będą jego tzw. “contract-year”, czyli ostatnim sezonem obowiązywania kontraktu. 

Wtedy Green latem 2024 roku trafiłby na rynek wolnych agentów. Niewykluczone jednak, że Warriors w międzyczasie próbowaliby weteranem handlować, by nie stracić go za bezcen. – Szczerze mówiąc wszystko widać gołym okiem. Rozumiem ten biznes – zaczął w jednej z ostatnich wypowiedzi. – Wydaje nam się, że ktoś jest u nas dłużnikiem za to, co dla niego osiągnęliśmy. Musisz być jednak idiotą, by w to wierzyć. Będziesz miał złamane serce, jeśli będziesz myślał w ten sposób. Musisz się nauczyć tego biznesu – dodał. 

Nie da się ukryć, że Dray ma rację i Warriors nie będą mieli sentymentów, dlatego on również nie może traktować GSW preferencyjnie. – […] Chciałbym tu być do końca kariery, ale rozumiem zasady podatku od luksusu. Są ci młodzi gracze, którzy muszą dostać swoje pieniądze. Doskonale to rozumiem, dlatego mówię, że wszystko, co ze mną związane jest jasne – dodaje Green, sugerując, że to może być jego ostatnia prosta w San Francisco. Mówi się m.in. o tym, że Green trafi do Detroit Pistons, by grać w swoim rodzinnym Michigan. 


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments