Russell Westbrook w zeszłym sezonie notował średnio 23,5 punktu, 10,4 asysty i 7,8 zbiórki. Po odejściu Kevina Duranta wszyscy zastanawiają się, o ile uda mu się zwiększyć te wskaźniki? Niektórzy twierdzą, że może mieć nawet średnią „triple-double”, ale czy to znaczy, że będzie głównym faworytem do nagrody MVP?
Westbrook jest absolutnym liderem w ligach Fantasy. Wszystko zależy od sposobu naliczania punktów, ale już przed rokiem był w pierwszej piątce, a teraz jest numerem 1 (drugi jest James Harden).
Nikt nie ma wątpliwości, że pod względem indywidualnych osiągnięć lider Thunder będzie miał niesamowity sezon. Średnia triple-double naprawdę jest możliwa.
Westbrook ma w sobie tyle energii, ambicji i szaleństwa, że jest w stanie grać cały sezon i przez 35 minut w meczu, tak jakby to była pierwsza akcja spotkania, a on właśnie wrócił głodny gry do trenowania po dniu wolnym. Akumulatory Westbrooka są zawsze naładowane na sto procent.
Warto jednak pamiętać, że MVP nie dostaje się tylko za statystyki. Nagrodę dla najbardziej wartościowego gracza sezonu otrzymuje najlepszy zawodnik drużyny, która ma jeden z najlepszych bilansów w lidze. Dlatego w gronie faworytów jest zarówno Steph Curry, jak i Kevin Durant. W gronie faworytów jest też oczywiście LeBron James.
Typując Westbrooka na MVP należy zadać sobie pytanie: czy w takim składzie Thunder awansują do play-offów? A może będą w czołówce NBA na równi z Warriors, Spurs i Cavs, którzy na pewną będą w gronie najlepszych drużyn w tym sezonie. Czy Thunder dołączą do tego grona, a dzięki temu Westbrook wygra tytuł MVP?
Zwróćcie uwagę na zestawienie przygotowane przez ekspertów STS. Westbrook pierwszy, ale tuż za nim Curry, a potem LBJ.
A jakie są Wasze typy? Kto zostanie MVP sezonu 2016/17?
Obserwuj @Pacuda
Obserwuj @PROBASKET