Russell Westbrook pozostaje poza grą od trzech tygodni z powodu złamania lewej ręki. Wiele wskazuje na to, że byłego MVP ligi już wkrótce z powrotem zobaczymy na parkiecie. Najnowsze informacje w sprawie przedstawił Adrian Wojnarowski.
Russell Westbrook pozostaje poza grą od 2 marca, kiedy to Los Angeles Clippers mierzyli się z Washington Wizards. We wspomnianym spotkaniu podczas jednej z akcji próbujący przechwycić piłkę 35-latek został nieumyślnie trafiony łokciem przez Jordana Poole’a. Po meczu okazało się, że gracz LAC doznał złamania lewej ręki i musiał poddać się zabiegowi, który wymusił dłuższą przerwę zawodnika.
W Los Angeles liczyli, że Westbrook będzie w stanie wrócić do gry jeszcze przed startem play-offów i wiele wskazuje na to, że właśnie tak będzie. Według najnowszych informacji przekazanych przez Adriana Wojnarowskiego wynika, że w zespole panuje przekonanie, jakoby Russ miał powrócić na ligowe parkiety już w najbliższym tygodniu, być może nawet podczas poniedziałkowego starcia z Indiana Pacers.
Russell Westbrook w bieżących rozgrywkach jest ważną postacią drużyny i daje ogromne wsparcie z ławki. Były MVP notuje w tym sezonie średnio 11,1 punktu, 5,1 zbiórki i 4,4 asysty. Sam 35-latek wyjątkowo dobrze czuję się w roli rezerwowego, co widać również po wynikach drużyny. Gdy zaczyna mecze na ławce, Clippers mają bilans 35-13.
Zdrowy Westbrook z pewnością przyda się drużynie w końcówce sezonu regularnego i fazie play-off. Clippers złapali w ostatnim czasie zadyszkę i przed starciem z Portland Trail Blazers minionej nocy wygrali tylko dwa z ostatnich sześciu meczów. Do końca sezonu zasadniczego drużynę prowadzoną przez Tyronna Lue czeka jeszcze kilka poważnych testów i przeciwników takich jak starcia z Orlando Magic, Sacramento Kings, Denver Nuggets, Cleveland Cavaliers czy Phoenix Suns.