Victor Wembanyama otrzymał swoją pierwszą w karierze grzywnę od NBA. To pokłosie zachowania zawodnika po ostatniej syrenie meczu z New York Knicks, w którym Ostrogi przedłużyły swoją serię zwycięstw pomimo fantastycznego występu Jalena Brunsona.
W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego San Antonio Spurs pokonali New York Knicks po dogrywce 130:126. Pomimo 61 punktów zdobytych przez Jalena Brunsona, to Victor Wembanyama poprowadził swój zespół do zwycięstwa, zdobywając 40 punktów, 20 zbiórek, siedem asyst oraz dwa przechwyty.
Wemby został tym samym pierwszym debiutantem od 21 lat, który zdołał zakończyć spotkanie z linijką na poziomie 40-20. Po raz ostatni w 1993 roku dokonał tego Shaquille O’Neal, który jeszcze w barwach Orlando Magic odnotował wówczas 46 punktów i 21 zbiórek przeciwko Detroit Pistons.
Po ostatniej syrenie pojedynku z Knicks emocje wzięły jednak górę. Wembanyama, który chwilę wcześniej przechwycił piłkę po ostatniej próbie ataku przyjezdnych, cisnął ją następnie w trybuny, co nie spodobało się włodarzom ligi. Francuz został ukarany swoją pierwszą w karierze grzywną w wysokości 25 tysięcy dolarów.
Wygląda również na to, że z zachowania Wembanyamy zadowolony nie był także Jalen Brunson. Po fantastycznych występach zawodnicy mają w zwyczaju zabierać ze sobą piłki meczowe jako forma pamiątki po swoim popisie. Rozgrywający Knicks ustanowił tej nocy nowy rekord swojej kariery, a zarazem drugi najlepszy wynik punktowy w historii organizacji. Piłka nie powędrowała jednak w jego ręce.
Kilka tygodni temu doszło już do podobnej sytuacji, która jednak miała swoją kontynuację. Giannis Antetokounmpo zdobył 64 punkty przeciwko Indiana Pacers, czym również ustanowił nowy rekord swojej kariery. Grek chciał zabrać ze sobą piłkę, ale wydawało się wówczas, że zawodnicy z Indianapolis wzięli ją ze sobą do szatni, wobec czego 29-latek ruszył w jej kierunku.
Dla Wembanyamy grzywna nie będzie z pewnością odczuwalna. Choć Francuz jest dopiero debiutantem, to już za swój pierwszy sezon na parkietach NBA zainkasuje ponad 12 milionów dolarów.
Spurs nie udało się przedłużyć serii zwycięstw do czterech. Minionej nocy podopieczni Gregga Popovicha przegrali z Golden State Warriors 113:117, choć Wemby zdobył ostatecznie 32 punkty, dziewięć zbiórek, pięć asyst, cztery przechwyty i trzy bloki.