To było starcie dwóch najgorszych drużyn tego sezonu NBA, ale wszystkie oczy i tak zwrócone były na Victora Wembanyamę. Francuski fenomen nie zawiódł i zaliczył pierwsze w karierze triple-double, pokazując jak znakomicie potrafi podawać. Co ważniejsze dla fanów Spurs, osiągnięcie Wembanyamy mocno przyczyniło się do zwycięstwa teksańskiej drużyny.



Pojedynek na szczycie — tak, ale odwróconej tabeli. San Antonio Spurs wygrali na wyjeździe z Detroit Pistons, a Victor Wembanyama zaliczył pierwsze w karierze triple-double. Zapisał na konto 16 punktów, 12 zbiórek oraz 10 asyst w zaledwie 21 minut gry, a Spurs ograli rywala 130:108 i przerwali serię pięciu kolejnych porażek. Dla Tłoków była to natomiast szósta z rzędu porażka.

Kilka faktów i liczb:

  • Wembanyama został piątym najmłodszym zawodnikiem w historii NBA, któremu udało się zaliczyć triple-double. Dokonał tego w wieku 20 lat i sześciu dni. Szybciej zrobili to tylko Josh Giddey, LaMelo Ball, Markelle Fultz oraz Luka Doncić, którzy dokonali tego jeszcze przed swoimi 20. urodzinami.
  • W historii ligi — począwszy od wprowadzenia zegara 24 sekund — tylko Russell Westbrook w 2014 roku spędził na parkiecie mniej czasu w meczu z triple-double.
  • W historii Spurs jeszcze tylko jeden inny debiutant potrafił zaliczyć triple-double. Był to David Robinson, któremu taka sztuka w debiutanckim sezonie udała się trzykrotnie.
  • Wembanyama został natomiast najmłodszym graczem w historii teksańskiej drużyny, który zanotował triple-double. Wcześniej rekord ten należał do Tre Jonesa (23 lata, 84 dni).
  • Francuz został też najmłodszym zawodnikiem z triple-double bez ani jednej straty w historii NBA (a dokładniej od sezonu 1977-78, kiedy zaczęto liczyć straty). Ten rekord zabrał z rąk Andre Iguodali.

Wembanyama po spotkaniu podkreślił, że najważniejsze dla niego jest, iż udało mu się dokonać tego w wygranym przez Spurs. — Na tym właśnie nam zależy jako drużynie i mi jako zawodnikowi — stwierdził bohater Spurs, który cały czas gra na limicie minut wynikającym z kontuzji kostki. Sztab SAS nie chce ryzykować, dlatego na razie Wemby gra maksymalnie po 25 minut na mecz.

W środę w Detroit, przy wcześnie rozstrzygniętym wyniku spotkania, spędził on parkiecie nieco ponad 20 minut, ale w tym czasie pokazał swój niebywały potencjał w roli podającego. Gregg Popovich po spotkaniu mówił, że 20-latek od początku swojej przygody w NBA miał przebłyski takich umiejętności, natomiast nie da się ukryć, że przeciwko Pistons pokazał kilka fantastycznych podań.

Kilka razy świetnie z asysty francuskiego giganta skorzystał Jeremy Sochan, który starcie z Pistons zakończył z dorobkiem 15 punktów (7-15 z gry). Ostatecznie aż ośmiu zawodników Spurs zdobyło w tym meczu 10 lub więcej oczek. Teksańska drużyna z bilansem 6-30 wciąż zajmuje jednak ostatnie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. W nocy z piątku na sobotę zmierzy się u siebie z Hornets.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    11 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments