W Los Angeles starają się ustalić, jaką przyszłość zaserwuje im LeBron James, bowiem to od woli lidera składu zależy, w którym kierunku zespół będzie się rozwijał. Do tej pory nie było pewności, czy LBJ zostanie w LA na dłużej. Po ligowych korytarzach zaczęły więc krążyć różne doniesienia. Wszystko jednak powinno się skończyć wraz z jednym podpisem.
Na kolejny sezon LeBron James ma w swoim obecnym kontrakcie opcję zawodnika za 51,4 mln dol. Niewykluczone, że skrzydłowy z niej zrezygnuje i zostanie… wolnym graczem. Zazwyczaj zawodnicy w takich sytuacjach rezygnują z opcji na rzecz nowej wieloletniej umowy. Musimy jednak mieć świadomość, że pozycja LBJ-a jest za mocna, by cokolwiek mu zagrażało. Dlatego właśnie nie do końca wiemy, co lider Los Angeles Lakers zdecyduje się zrobić i jak duża rolę odegra w tym decyzja jego syna.
Najprawdopodobniej James zrezygnuje z opcji w umowie i podpisze co najmniej dwuletni kontrakt o maksymalnej kwocie. Z kim? Moglibyśmy snuć na ten temat różne przypuszczenia, ale nie powinniśmy się łudzić, że James na tym etapie swojej kariery będzie szukał nowego klubu, więc Lakers są relatywnie spokojni. Ma 39 lat i na razie nie zdradza sygnałów, które sugerowałyby mu, że warto rozważyć zakończenie tej pięknej przygody z profesjonalną koszykówką.
Według ostatnich informacji przekazanych przez Briana Windhorsta z ESPN, czyli dziennikarza, który jest blisko obozu zawodnika Lakers, w planach Jamesa jest nowa umowa w LA. Wkraczamy jednak na zupełnie nowe terytorium, bo czy Rob Pelinka – sternik ekipy z Miasta Aniołów – naprawdę będzie skłonny zaoferować w umowie 40-letniego zawodnika 60 mln dol. za sezon? Wydaje się, że jeśli Lakers naprawdę chcą go zatrzymać w rotacji, nie będą mieli innego wyjścia.
W NBA obowiązuje reguła o nazwie “over-38”, która utrudnia kwestie podpisania długoletniego kontraktu z zawodnikiem po przekroczeniu 38. roku życia. Liga chce w ten sposób uchronić zespoły przed złymi umowami z koszykarzami, którzy są de facto na końcu swojej drogi. Nie musimy jednak nikomu zwracać uwagi, że przypadek Jamesa jest szczególny i na ten moment źródła informacji wychodzą z założenia, że zarówno Lakers, jak i LBJ życzą sobie kontynuowania współpracy.
Szukasz tabeli NBA? Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
