Golden State Warriors mają być zainteresowani pozyskaniem zawodnika Houston Rockets, Victora Oladipo – poinformował dziennikarz The Ringer, Kevin O’Connor. Pokazuje to, że klub chce dodać kolejnego ball-handlera, kogoś w rodzaju Andre Iguodali czy Shauna Livingstona z czasów, gdy Warriors sięgali po trzy mistrzostwa.
Oladipo trafił do Houston w styczniu w ramach wymiany, na mocy której w Brooklyn Nets wylądował James Harden. 28-latek wystąpił dotychczas w 15 spotkaniach Rockets, osiągając średnie na poziomie 19.9 punktu, 4.9 zbiórki i 4.7 asysty na mecz. Oladipo zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem po zakończeniu bieżącego sezonu.
Problemem może być lista płac – w przyszłym sezonie Warriors będę musieli zapłacić czterem zawodnikom przynajmniej 24 mln dolarów. Wydaje się zatem, że nie będzie to wzmocnienie długoterminowe, a raczej doraźna pomoc. Warriors mają aktualnie bilans 19-18 i nie do końca widać tam, kogoś, kto mógłby w realny sposób pomóc Stephenowi Curry’emu. Kelly Oubre i Andrew Wiggins zapewniają łącznie 32 punkty w każdym spotkaniu, ale z nimi na parkiecie Warriors są gorsi od swoich rywali o siedem punktów na 10 posiadań.
Oladpio nie wygląda na efektywnego gracza od kiedy pojawił się w Teksasie – jego 38 procent z gry i 31 procent zza łuku to najniższe wyniki w karierze. Jednak dwukrotny All-Star pokazał w przeszłości, że potrafi być solidną opcja w ataku i naprawdę dobrym obrońcą na obwodzie. Taka dwuwymiarowość może bardzo przydać się zespołowi z San Francisco.
Rockets przegrali ostatnie 13 meczów i przed trade deadline, które wypada 25 marca – powinni chcieć się pozbyć kilku niewygodnych kontraktów. Sam zarząd Rakiet ma otrzymywać telefony również w sprawie innych zawodników.
Obserwuj autora
Obserwuj PROBASKET