Avery Bradley w nadchodzącym sezonie nie będzie reprezentował barw klubu z Oakland. 30-letni obrońca dołączył do Golden State Warriors podczas obozu przygotowawczego, który rozpoczął się wraz z końcem września. Jednak postawa byłego gracza Lakers nie przekonała do siebie włodarzy Wojowników.
Informację potwierdzili dzisiaj Shams Charania i Anthony Slater z The Athletic. Bradley podczas obozu przygotowawczego w GSW nie miał specjalnie okazji do zaprezentowania swoich umiejętności, gdyż grał średnio tylko 12,7 minuty, notując 4,3 punktu, 1,3 zbiórki i jedną asystę.
Mocno ograniczona liczba minut Bradleya na parkiecie wiązała się z ogromnym ściskiem na pozycji rzucającego obrońcy. Na początku uważano, że 30-latek ma szansę znaleźć się w składzie jako gracz rezerwowy, ale GSW mają już na tej pozycji Jordana Polle’a, Damiona Lee i debiutanta Mosesa Moody’ego, którzy stanowią głębię składu, dopóki Klay Thompson nie będzie w pełni gotowy do gry.
Rezygnacja z usług Bradleya jest dość zaskakującą decyzją GSW, gdyż mierzący 190 cm zawodnik jest powszechnie uważany za jednego z najlepszych obwodowych obrońców w lidze. Ponadto były gracz m.in. Celtics byłby ważnym wsparciem dla innych elitarnych defensorów Warriors, m.in. Klaya Thompsona czy Draymonda Greena.
Avery Bradley w latach 2013-2016 był dwukrotnie wybierany do najlepszej piątki defensorów. Reprezentował wtedy barwy Boston Celtics.